Śląskie kopalnie otworzą się na zieloną energię
Stworzenie na śląskich terenach pogórniczych systemu magazynów zielonej energii przewiduje porozumienie podpisane w Ministerstwie Aktywów Państwowych
Głównym beneficjentem tego porozumienia na koniec dnia jest polska energetyka, są producenci energii z odnawialnych źródeł – powiedział Artur Soboń, sekretarz stanu w MAP i jeden z sygnatariuszy umowy.
Podkreślił przy tym wagę istnienia sprawnego systemu magazynowania energii dla rozwoju OZE w Polsce.
Pod porozumieniem podpisali się również dr hab. inż. Dariusz Prostański - dyrektor Instytutu Techniki Górniczej KOMAG, Janusz Gałkowski - prezes zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń oraz dr Janusz Michałek - prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Został też powołany Komitet Sterujący, który ma czuwać nad opracowaniem szczegółowej koncepcji Śląskiego Systemu Magazynowania Energii.
„Wkład każdego z sygnatariuszy porozumienia jest kluczowy, aby pomysł Śląskiego Systemu Magazynowania Energii mógł się udać, a jest on niezwykle korzystny i rozwojowy dla wszystkich tych jednostek – wskazał wiceminister Soboń. - Ministerstwo Aktywów Państwowych na każdym etapie będzie wspierało ten projekt” - podkreślił.
Partnerzy porozumienia zwracali uwagę, że szybko rozbudowująca się fotowoltaika i rozwój innych OZE niesie za sobą konieczność dywersyfikacji źródeł magazynowania energii, decentralizacji zarządzania i regionalizacji bezpieczeństwa energetycznego.
Do wykorzystania jest trzy tysiące hektarów obszarów pokopalnianych, w tym 13 tys. działek oraz blisko 11 tys. różnego rodzaju budowli, z czego 30 stanowią szyby.
Tych terenów będzie przybywało wraz z wygaszaniem kolejnych kopalń. To są miejsca, w których możemy użytecznie wykorzystać istniejącą już infrastrukturę – mówił dr hab. inż. Dariusz Prostański. - Te obiekty możemy zupełnie inaczej zagospodarować - zlokalizować tam różnego rodzaju magazyny energii (naziemne i podziemne) oraz urządzenia do jej wytwarzania, np. fotowoltaikę, elektrownie wiatrowe. Rury szybowe możemy wykorzystać do grawitacyjnego wytwarzania energii – wymieniał.
aZgospodarowując te obszary dajemy miejsca pracy nie tylko służbom utrzymującym ten potencjał, który wybudujemy, ale również architektom, elektrykom, energetykom. Możemy przekwalifikować załogi górnicze, gdyż nadal będzie trzeba utrzymywać obiekty podziemne” – wskazywał dyrektor Instytutu Techniki Górniczej KOMAG.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń wyznaczyła pierwsze cztery możliwe lokalizacje, gdzie najłatwiej byłoby zrealizować utworzenie magazynów energii. Są to: szyb 1 w starej kopalni „Śląsk” w Rudzie Śląskiej o głębokości 1080 m otoczony dużą ilością obiektów przyszybowych, szyb 1a w Zabrzu w kopalni Makoszowy mający 900 m głębokości z działająca infrastrukturą, szyb w kopalni Centrum w Bytomiu oraz zabytkowy szyb Gigant w Zabrzu. Wszystkie te obiekty spełniają wymagane kryteria w miarę szybkiego zrealizowania tam instalacji pilotażowych grawitacyjnego wytwarzania energii, będąc jednocześnie częścią systemu magazynowania energii.
Przekształcenie takie nie oznaczałoby zaprzestania realizacji dotychczasowych funkcji, a dodatkowo przysporzyłoby korzyści zarówno ekonomicznych, jak i społecznych w postaci zielonego zagospodarowania regionu śląskiego.
Wiceminister Soboń przyznał, że likwidacja kopalń to proces długotrwały i kosztowny. W projekcie Śląskiego Systemu Magazynowania Energii widzi szansę na to, by ograniczyć te wydatki.
„To jest szansa dla Spółki Restrukturyzacji Kopalń, by te koszty nie zostały poniesione, a infrastruktura kopalń została przystosowana do nowych funkcji” - powiedział.
Jest to ogromna szansa na zmniejszenie wysokich kosztów likwidacji szybów – zgodził się Janusz Gałkowski, prezes SRK. - Gdybyśmy chcieli likwidować wszystkie te szyby wraz z infrastrukturą, ministerstwo musiałoby wyasygnować z budżetu bardzo duże środki (rzędu kilkudziesięciu, a nawet kilkuset milionów zł), a tymczasem okazuje się, że można je wykorzystać w taki sposób, żeby nie tylko nie wydawać tych środków, ale jeszcze zarabiać – mówił prezes SRK.
My, jako strefa ekonomiczna wielokrotnie mówiliśmy, że wykorzystanie terenów pogórniczych to dla nas szansa, a nie problem. To są tereny w samych centrach, dobrze uzbrojone, z fantastyczną infrastrukturą energetyczna i drogową – zaznaczył dr Janusz Michałek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Utworzenie na nich systemu magazynowania energii, zdaniem dr Michałka, przyciągnie na Śląsk jeszcze więcej inwestorów.
Dzisiaj nowoczesny inwestor szuka zielonej energii i to u nas na Śląsku się dzieje. Każdy, kto jest producentem tej energii dzisiaj ma problem, co zrobić z jej nadmiarem. Więc to jest rozwiązanie kompleksowe pozwalające zdywersyfikować koszty - mówił prezes KSSE.
Według Dariusza Prostańskiego przy uzyskaniu dostatecznego finansowania projektu za 4-5 lat powstanie mikrosystem dwóch obiektów szybowych, w których będzie magazynowana energia.
Również Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność postanowił aktywnie wesprzeć ideę budowy Śląskiego Systemu Magazynowania Energii i poparł podpisane w MAP porozumienie.
Czytaj też: W. Brytania chce zablokować udział Chin w budowie elektrowni jądrowych
PAP/KG