Braun o opłacie audiowizualnej: 10 zł i brak reklam oznacza ograniczenie Telewizji Polskiej o dwie trzecie
Wprowadzenie opłaty audiowizualnej w wysokości 10 zł i wyłączenie reklam oznacza ograniczenie Telewizji Polskiej o dwie trzecie - uważa prezes TVP Juliusz Braun. Według niego telewizja publiczna bez reklam się nie utrzyma.
O to, czy opłata audiowizualna w kwocie 10 zł wystarczyłaby na realizację programu telewizji publicznej we wszystkich kanałach bez udziału reklam, pytał na czwartkowym posiedzeniu senackiej komisji kultury i środków przekazu jej wiceprzewodniczący Aleksander Świeykowski (PO).
Braun odpowiedział, że 10 zł, przy wyłączeniu reklam, "absolutnie nie wystarcza na nic". "Przy obecnym zakresie zwolnień, przy założeniu, że płacą wszystkie gospodarstwa domowe, to jest ok. 1 mld zł. Z tego miliarda trzeba jeszcze odjąć co najmniej 300 mln zł dla radia i coś jeszcze na fundusz misji publicznej" - tłumaczył prezes TVP. Według niego obecny budżet telewizji wynosi 1,4 mld zł.
"10 zł i brak reklam oznacza ograniczenie Telewizji Polskiej o dwie trzecie" - zaznaczył prezes TVP.
Nowy system finansowania mediów publicznych zapowiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski. Zgodnie z jego pomysłem abonament radiowo-telewizyjny ma zastąpić opłata audiowizualna pobierana od każdego gospodarstwa audiowizualnego bez konieczności rejestracji odbiorników. Z niej minister chciałby finansować również programy misyjne realizowane przez media prywatne. Opłata miałaby wynosić od 10 do 12 zł miesięcznie.
Zdrojewski oczekuje, że telewizja publiczna po wprowadzeniu opłaty audiowizualnej będzie dalej ograniczać reklamy. Dzisiaj takim ograniczeniem jest zakaz przerywania programów spotami reklamowymi.
Według Brauna, Telewizja Polska jest obecnie jedyną telewizją publiczną w Unii Europejskiej utrzymującą się w przeważającej mierze z reklam. Przychody z abonamentu finansują działalność TVP w 12 proc.
Braun ocenił też, że Telewizja Polska - paradoksalnie - jest w o wiele większym stopniu uzależniona od rynku reklamy niż stacje komercyjne. Ich źródłem utrzymania są przychody z nadawania na platformach satelitarnych. W telewizjach kablowych i satelitarnych nadawca publiczny jest zobowiązany do udostępniania swoich programów za darmo.
Według wyliczeń przedstawionych przez Brauna, telewizja publiczna w 67 proc. utrzymuje się z reklam. Reklamy stanowią 49 proc. przychodów Grupy TVN, a w przypadku Cyfrowego Polsatu - 31 proc.
(PAP)