Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Darmowy „Rysiek” kontra policja, czyli nowa aplikacja

Maciej Pobocha

Maciej Pobocha

Od ponad 10 lat związany z mediami, głównie motoryzacyjnymi. Pracował dla wydawnictwa Polskapresse, prowadząc portal motofakty.pl i uczestnicząc w przygotowaniu tygodnika „Moto Express”. Ostatnio pełnił funkcję redaktora prowadzącego w największym polskim tygodniku motoryzacyjnym „Motor” oraz miesięczniku „Auto Moto”.Obecnie jest redaktorem prowadzącym portalu lokalizacja.info.

  • Opublikowano: 12 maja 2014, 12:24

    Aktualizacja: 12 maja 2014, 14:50

  • Powiększ tekst

Ostrzeganie o kontrolach prędkości wchodzi na wyższy poziom. Aplikacja „Rysiek” zbiera dane nie tylko od swoich użytkowników, ale także z nasłuchów CB radia, monitoringu radia i internetu oraz od posługujących się nawigacją NaviExpert.

Darmowa aplikacja „Rysiek” dostępna jest na urządzenia z systemem Android oraz iOS, a wkrótce pojawi się wersja dla posiadających telefony z Windows Phone. W przeciwieństwie do tradycyjnych aplikacji antyradarowych, nie wykorzystuje jedynie stałej bazy miejsc kontroli prędkości i zgłoszeń kierowców-użytkowników. Zbiera także informacje:

• z nasłuchów tradycyjnego CB radia z użyciem bramek wyłapujących komunikaty, porozstawianych przy ważnych szlakach komunikacyjnych (aktualnie m.in. na wylotówkach z Warszawy, w okolicach Trójmiasta, Poznania, Krakowa),

• z bieżącego monitorowania lokalnych i ogólnopolskich audycji radiowych, informacji udostępnianych przez straże miejskie, lokalne media, GDDKiA, ale także od lokalnych grup pasjonatów, którzy korzystając z dobrodziejstw internetu wzajemnie ostrzegają się o suszarkach,

• ze zgłoszeń użytkowników nawigacji NaviExpert – a tych jest ponad 200 tys. miesięcznie. Informacje pozyskiwane z zewnętrznych źródeł są dodatkowo weryfikowane, zanim trafią do systemu. Wszystko to tworzy technologię Community CB, wykorzystywaną także w nawigacji NaviExpert.

tytuł

„Rysiek” nie tylko ostrzega kierowców. Pozwala też zgłaszać nowe ostrzeżenia o: • fotoradarach, • kontrolach drogowych, • nieoznakowanych patrolach, • wypadkach, • niebezpiecznych miejscach, • złych warunkach pogodowych, • remontach, • zablokowanych odcinkach.

Zgłaszanie odbywa się poprzez wybranie odpowiedniej kategorii. Pozycja zostaje wówczas zapamiętana wraz z typem zgłoszenia i po pięciu sekundach, jeżeli w tym czasie użytkownik nie anuluje informacji, pojawia na mapie. „Rysiek” kryje w sobie elementy grywalizacji. Użytkownicy aplikacji podróżując z włączonym ostrzegaczem i zgłaszając zdarzenia na drodze rywalizują ze sobą w rankingu najaktywniejszych kierowców, który mogą na bieżąco śledzić w aplikacji. Z okazji premiery przygotowano konkurs. Polega on na tym, by prześcignąć wskazanych twórców aplikacji w rankingu. Dla tych, którym to się uda, NaviExpert ufundował nagrody: trzy smartfony HTC, koszulki i kubki z Ryśkiem oraz licencje na nawigację NaviExpert. Wszystko wskazuje na to, że producenci nawigacji i aplikacji ostrzegających o zdarzeniach drogowych rozpoczęli ostrą rywalizację o klienta. W ciągu ostatnich tygodni na rynku pojawił się RadarSTOP firmy Imagis (producent MapaMap), iCoyote został udostępniony użytkownikom urządzeń Prestigio, dzięki czemu zwiększa bazę dostawców informacji o sytuacji na drogach, a jedną z funkcji debiutującej aplikacji Izzy Drive jest ostrzeganie o kontrolach prędkości. Kierowcy mają więc w czym wybierać, tym bardziej, że wciąż do dyspozycji są m.in. Yanosik, AutoRadar czy SpeedAlarm.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych