Komornik zapukał do jednego z najbogatszych Polaków
Maciej Nawrocki to znany milioner, twórca sukcesu malborskiej Organiki. Dorobił się m.in. na interesach z Ryszardem Krauze, finansował produkcję kultowych "Psów". Teraz na karku ma komornika...
W prasie ukazały się właśnie ogłoszenia komornika Ryszarda Moryza, o licytacji komorniczej 1,4 mln akcji zakładów Organika Malbork S.A. To jeden z największych w Europie producentów pianki poliuretanowej. Firma należy do znanego biznesmena z Trójmiasta Macieja Nawrockiego, który jeszcze parę lat temu był na 54. miejscu listy najbogatszych Polaków „Forbesa” z majątkiem szacowanym na 245 mln zł. Organika ma spółki córki na Bałkanach, Litwie, Białorusi.
Maciej Nawrocki to znana postać w biznesie m.in. z tego, że przeżył w 1998 roku dwa zamachy na swe życie, oraz z tego, że był współproducentem kultowego filmu "Psy 2". Początki jego biznesu są związane z Ryszardem Krauze, z którym razem sprowadzali paliwo z Rosji w spółce Polpetrol oraz komputery z Azji. Później ich drogi biznesowe się rozeszły. Krauze został królem informatyki a Nawrocki kupił za 1 mln USD zakłady Organika w Malborku. Gdy wybuchła afera gruntowa w 2007 roku, która przetrąciła biznesy Krauzego wydawało się, że to Nawrocki dokonał właściwego wyboru i z daleka od fleszy, w spokoju zbudował silną przemysłową grupę o przychodach 1 mld zł.
Krauze do dziś jest przytłoczony długami swoich spółek. Niestety jak się niedawno okazało jego dawny wspólnik ma nie lepszą sytuacje. Pięć lat temu Nawrocki wdał się w batalię prawną z niemieckim DZ Bankiem. Nawrocki zaciągnął w nim 34 mln zł kredytu pod zastaw akcji spółki deweloperskiej Ryszarda Krauzego – Polnord, wartych zdaniem Nawrockiego 48 mln zł. W 2008 roku wartość akcji Polnordu jednak zmalała i Niemcy zażądali zwiększenia zastawów. Okazało się, że Nawrocki nie ma już więcej majątku. Zaś aktywa, które Niemcy uważali za własność Nawrockiego, okazały się własnością innych spółek lub członków jego rodziny. Niemcy się wściekli, że bez ich zgody Nawrocki zaczął zmieniać stan własnościowy swych aktywów. Do akcji wkroczył komornik, który zaczął bez pardonu windykować majątek Nawrockiego i wpisał go na listę dłużników niewypłacalnych.
Lecz to nie jedyne kłopoty Nawrockiego, ostatnio częściej widywanego w Londynie i Nigerii gdzie ponoć otwiera nowy biznes. Jego Organika w zeszłym roku wyemitowała obligacje trzyletnie warte 10 mln zł wysoko oprocentowane na 8,5 proc. To co niepokoi to fakt, że przeznaczone były one na kapitał obrotowy firmy oraz spłatę wcześniejszych obligacji. 27 marca tego roku Organika miała spłacić 35 mln zł poprzednich obligacji (serii C2). W tym terminie Organika nie dokonała jednak wykupu obligacji. Firma starała się "zrolować dług" i spłacić jedne obligacje emisją nowych obligacji. Łącznie chciała pozyskać z emisji 60 mln zł. Jednak uzyskała tylko 10 mln zł. Głównym obligatariuszem Organiki jest bank BPS, który nie zgodził się na rolowanie długu. Pozyskane 10 mln zł i tak nie starczy na spłatę poprzednich obligacji. Firma stara się wdrożyć restrukturyzacje i złapać oddech od wierzycieli. Organika wciąż zapewnia, że odsetki z obligacji zostaną przekazane wierzycielom.
Emisja nowych obligacji Organiki była prowadzona na podstawie memorandum, które nie wymaga zatwierdzenia przez KNF. Papiery są co prawda zabezpieczone na majątku spółki, ale w hipotece wpisana jest już firma BRE Faktoring i to jej roszczenia, w razie potrzeby, będą zaspokajane w pierwszej kolejności. Przykład Organiki pokazuje, że inwestycje w papiery dłużne firm, niosą ze sobą spore ryzyko, bo przykładów takich turbulencji ostatnio jest na rynku coraz więcej