Parkiet silny spokojem rządu
Polska gospodarka spokojem stoi – tak w skrócie można podsumować mijający, 2016 rok na GPW. Warszawa jest zdecydowanym liderem Europy Środkowo-Wschodniej, z kapitalizacją znacznie wyprzedzającą inne parkiety w naszym regionie. W najbliższej przyszłości, GPW może stać się solidnym zapleczem realizacji planów ekonomicznych i finansowych w Polsce, a to dobry znak dla inwestorów – zarówno krajowych, jak też zagranicznych i zdecydowane zaprzeczenie głoszonym przez liberałów teoriom na temat spadku atrakcyjności naszej gospodarki.
Na polskiej Giełdzie Papierów Wartościowych w 2016 roku obecnych było 1056 emitentów i ponad 2,5 tysiąca instrumentów finansowych. Według październikowych danych, kapitalizacja warszawskiego parkietu wynosiła ponad 128 mld euro. Druga w kolejności wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, giełda wiedeńska nie przekroczyła 90 mld euro, zaś kapitalizacja giełdy w Atenach to 32,4 mld euro. Warszawa ma także wysoki współczynnik płynności sięgający 35 proc. oraz znaczną przewagę w liczbie transakcji sesyjnych, których zrealizowano ponad 15 milionów w stosunku do 5,5 mln w Wiedniu i 3,9 mln w Atenach. Pod względem debiutów, GPW znalazła się na jednym z czołowych miejsc wśród krajów Starego Kontynentu, wyprzedzając Berlin.
Strategia i rozwój
Kolejne etapy działalności GPW zdeterminuje realizacja strategii na lata 2017-2021 przekazanej we wrześniu Radzie Giełdy. Do grona największych wyzwań stojących przed polskim parkietem należy powołanie Polskiej Agencji Ratingowej, która ma zwiększyć znaczenie polskiego rynku kapitałowego, będąc alternatywą dla międzynarodowych koncernów i nadając ratingi papierom wartościowym emitowanym przede wszystkim przez małe i średnie podmioty krajowe.
Oczywiście nie tacy jak my próbują tworzyć swoje agencje, a i tak dominuje ta wielka trójka. My dziś nie chcemy z nimi konkurować, ale chcemy wypełnić pewną niszę dla mid-capów, których nie stać na te agencje – mówił w czerwcu Mateusz Morawiecki o planach realizowanych za pośrednictwem GPW.
Chcemy nie tylko pomóc tym spółkom, ale także zwiększyć przejrzystość na rynku akcji i obligacji, co przełoży się na zaufanie inwestorów tak do spółek, jak i do GPW. Krajowa agencja ratingowa wypełni lukę na polskim rynku kapitałowym, a przede wszystkim będzie impulsem do budowania w Polsce kultury ratingu – zaznaczała prezes giełdy Małgorzata Zaleska.
Obok nakreślenia ambitnych planów, GPW zrealizowała w mijającym roku kilka ważnych, postawionych przed sobą celów, które wkomponowały się w kreślony przez Ministerstwo Rozwoju plan odbudowy i napędzenia krajowej gospodarki. Wśród tych ostatnich, uwagę inwestorów i mediów zwróciły przede wszystkim: przejęcie administracji stawkami referencyjnymi WIBID/WIBOR, determinującymi oprocentowanie instrumentów finansowych o wartości ok. 800 mld zł, zmiany w strukturze organizacyjnej i restrukturyzacja oraz zakończenie projektu „Poland: Benchmarking study on the competitiveness of the Polish capital market and the Warsaw Stock Exchange”, porównującego polski rynek kapitałowy i giełdę na tle innych parkietów.
Spokój rządu to oddech dla inwestycji
Stabilna sytuacja GPW może zaskakiwać, ale jest dobrą prognozą na przyszłość. Dobrą zarówno dla inwestorów krajowych, jak i kapitału międzynarodowego, który dotychczas – na co zwrócili uwagę analitycy – nie reaguje na polityczną histerię, jaką usiłują rozpętać wokół Polski środowiska i media skrajnie liberalne. Stabilność na parkiecie dowodzi zaufania, jakiego świat nabrał do polskiego rządu i dziś widać wyraźnie, że nie podważą tego kilkunastoosobowe zebrania KOD-u przed sejmem czy szeroko nagłaśniany ferment siany przez opozycję.
Inwestorzy nabrali pewności do polskiej giełdy zarówno obserwując sytuację w kraju, jak i w otoczeniu Polski. Tę pierwszą w dużej mierze ukształtowała stoicka wręcz postawa resortów rządu Beaty Szydło odpowiedzialnych za kwestie gospodarcze. Stonowane reakcje na doniesienia o możliwych zmianach ratingu Polski, ustabilizowanie sytuacji związanej z Grupą Azoty, wprowadzenie silnego i stanowczego nadzoru nad państwowymi spółkami rynku kapitałowego i – co ważne – energetycznego, przejęcie PEKAO SA, a wreszcie osobista interwencja wicepremiera Morawieckiego w sprawie rejestracji wyrobów Ursusa w Niemczech czy współpraca ze Zbigniewem Ziobro w kwestii uszczelniania polskich finansów, pokazały inwestorom, że obecna administracja ma zamiar budować gospodarkę w oparciu o bardzo silne, krajowe fundamenty.
Polski parkiet zyskuje nie tylko dzięki gospodarczemu spokojowi, ale również dzięki politycznej stanowczości. Niestabilna sytuacja na Bliskim Wschodzie, pokaz destabilizacji władzy w – będącej obiektem poważnego zainteresowania rynków kapitałowych – Korei Południowej, zamachy w Berlinie i nieustające wątpliwości dotyczące sytuacji we Francji wyraźnie prezentują Warszawę, jako zrównoważonego i silnego partnera w biznesie. Na nic zdadzą się tu debaty nad stanem demokracji w Polsce, które toczone są w Brukseli dwa dni po berlińskiej tragedii – inwestorzy, w odróżnieniu od mediów – nie dadzą zwieść się politycznej narracji i będą trzeźwo, przez pryzmat potencjału gospodarczego, oceniali możliwości rynku.
Braki w inwestycyjnej edukacji
Rząd oraz kierownictwo giełdy prowadzą szeroko zakrojone działania, aby GPW stała się giełdą pierwszego wyboru dla euroobligacji polskich spółek czego pierwszym efektem stało się wprowadzenie na rynek Catalyst euroobligacji Orlen o rekordowej wartości 750 mln euro. Ukłonem GPW w stronę inwestorów są również szeroko zakrojone działania informacyjne i edukacyjne w zakresie szerzenia wiedzy o instrumentach giełdowych. Praca u podstaw w przypadku polskiego parkietu jest niezbędna – Polacy mają ponad 1,2 bln zł oszczędności, z których zdecydowana większość nie pracuje, czekając na nisko oprocentowanych, lokatach. W akcje giełdowe zainwestowaliśmy zaledwie 3 proc. zaoszczędzonych środków, w obligacje skarbowe 1 proc.
Brak wiedzy i wiele lat zaniedbań w edukacji finansowej, dzisiaj poważnie odbijają się na skłonnościach inwestycyjnych Polaków. Naszej gospodarce nie brakuje potencjału innowacyjnego, co pokazuje przykład CD Projekt, ale na umiejętne wykorzystanie go w celu zwiększenia zasobności portfeli, będziemy jeszcze musieli poczekać. A szkoda, bo poważne zmiany zachodzą właśnie na rynkach surowców energetycznych.
GPW w nadchodzącej przyszłości ma potencjał, żeby rozwinąć skrzydła. Na razie utrzymuje poziom i mimo spotykających warszawski parkiet potknięć, spełnia swoją rolę zarówno jako platforma wsparcia planów gospodarczych rządu, narzędzie dla inwestorów oraz źródło korzyści Skarbu Państwa. Od lutego 2016 roku, majątek MSP dzięki akcjom posiadanym w GPW S.A. wzrósł o 105,2 mln zł – zarówno za pośrednictwem dywidend wypłacanych w gotówce, jak również z tytułu wzrostu kursu akcji spółki.