Wyboista droga do suwerenności (ciąg dalszy)
Polska i świat stoją u progu nowej epoki. Jednak nie chodzi tu o nowy porządek świat, który już za chwilę miałby się wyłonić i na dobre ukształtować. Opis takich przemian i zjawisk daleko wykracza poza percepcję pojedynczego obserwatora, a nawet zespołu ekspertów. Jednak już teraz można wyróżnić kilka elementów otaczającej nas rzeczywistości, które determinują kierunki rozwoju w polityce i gospodarce naszego kraju
Media, internet i cyberprzestrzeń szansa czy zagrożenie?
Komisje śledcze ds. Ambergold i Reprywatyzacji obnażyły też opłakany stan instytucji państwa, a przede wszystkim wymiaru sprawiedliwości, który w istocie rzeczy sankcjonował bezprawie w ciągu ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL. Trudno nie zgodzić się z tak postawioną konkluzją biorąc pod uwagę bezczynności prokuratury i sądów wobec oczywistych naruszeń prawa. Co więcej, w przypadku „reprywatyzacji” nieruchomości w Warszawie i karuzel VAT-owskich mówić wręcz można o... przychylności sędziów, których wyroki i orzeczenia umożliwiały (sankcjonowały) przestępczy proceder. Stąd teza, że Sądy i Sądownictwo wymagają reformy – na tym poziomie ogólności - nie znajduje przeciwników. Od totalnej opozycji, po rządzącą koalicję oraz media wszelakie, wszyscy, ale to wszyscy mówią jednym głosem – chcą reformy. Jednak, krok dalej, ta pozorna zgoda, gdy chodzi o szczegóły i kierunek reformy, zmienia się w zaciekły spór, który można przyrównać do walki na śmierć i życie o przetrwanie. Z podobnym natężeniem emocji mamy do czynienia w kilku innych kwestiach jak uchodźcy/emigranci, terroryzm i ekstremizm islamski, a nawet przyszłość i struktura wojska.
Co niezwykle ważne w tych sporach, to rola mediów, internetu i cyberprzestrzeni, których zasięg i siła oddziaływania rośnie wraz z rozwojem nowych technologii i polaryzacją w stosunkach międzynarodowych. Do naszego słownika szybko wchodzą coraz to nowe pojęcia jak fake news, armie trolli czy wojna w cyberprzestrzeni. Ba, stratedzy militarni mówią o wojnie hybrydowej, a do doktryny Paktu NATO już weszły zapisy zrównujący atak hakerski w cyberprzestrzeni z agresją konwencjonalnymi środkami prowadzenia wojny.
Rodzą się pytania, na ile nowe technologie i możliwości w telekomunikacji, manipulacje medialne oparte o fake news-y, powielane automatycznie wpisy w internecie, groźby ataków hakerskich tworzą zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa i suwerenności. Odpowiedź należy szukać – no właśnie – w internecie i cyberprzestrzeni. Niedawno, miał miejsce atak hakerski na infrastrukturę Ukrainy - niezwykle skuteczny i dolegliwy. Przed kilku laty podobne wydarzenie w Estonii doprowadziło do paraliżu państwa. W USA trwa debata o ingerencji rosyjskich hakerów w proces wyborczy... W grudniu w czasie trwania zamieszek ulicznych przed Sejmem nieznany ktoś zakłócił sygnał telewizji publicznej... Przykładów można mnożyć.
Polska liderem na rynku cyberbezpieczeństwa?!
Niewątpliwie, rynek cyberbezpieczeństwa w najbliższych latach będzie rósł w postępie geometrycznym. Dotąd dominują na nim firmy z krajów jak Izrael, Wielka Brytania i USA. Czemu i Polska nie miałaby upiec dwóch pieczeni na jednym rożnie. Z jednej strony wymagania UE, NATO i innych gremiów międzynarodowych obligują nas do działań w tym obszarze, z drugiej z całą pewnością posiadamy zasoby ludzkie i wiedzę, by z wsparciem państwa stworzyć prężnie działający sektor hi-tech dostarczający produktów pierwszej potrzeby, które zapewniają cyberbezpieczeństwo. Odpowiednie ustawodawstwo, ulgi podatkowe, inicjatywy badawcze pilnie oczekiwane!