TYLKO U NAS
Eko Ikea? Chyba nie za bardzo
Czy Ikea jest tak eko jak się reklamuje? Po zdjęciach jakie przesłała nam czytelniczka można mieć wątpliwości!
Znana na świecie i popularna także w Polsce sieć Ikea bardzo angażuje się w rozmaite ekologiczne inicjatywy. Producent mebli i sprzętów domowych często podkreśla jak istotne są dla niego takie wartości jak dbanie o środowisko czy prowadzenie rozważnej gospodarki odpadami. Na stronie Ikei znajduje się nawet dział „Eko wyzwania”. Czytamy tam:
Zrównoważona konsumpcja jest jednym z najważniejszych celów, jakie stawia sobie obecnie IKEA. Chcemy umożliwiać naszym pracownikom i klientom dokonywanie świadomych i odpowiedzialnych decyzji konsumenckich. Jednocześnie zachęcamy ich do zmiany stylu życia na bardziej zrównoważony, oszczędny i przyjazny środowisku
Niżej możemy odczytać, iż Ikea „zaczyna od siebie”:
W IKEA wiemy, że na wielki sukces składają się dobre czyny. Zmiany przyzwyczajeń, oszczędzanie wody, recykling i wiele innych - to te małe rzeczy sprawiają, że świat wokół nas zmienia się na lepsze!
Są też inne artykuły: „Nawet golenie może być bardziej eko!”, „Dobra inwestycja to ta w ekologiczne rozwiązania” etc.
Oczywiście dbanie o środowisko naturalne jest chwalebne, jednak, najwyraźniej, nawet najbardziej starającym się firmom nie zawsze ono wychodzi.
Nasza czytelniczka opisała nam dość zabawną ale i niepokojącą historię związaną z jej zamówieniem:
Przez internet zamówiłam w IKEA blaszany wieszak na ubrania, podkładkę pod buty, także plastykową a także podkładki pod laptopa plastykowe i dwie podkładki pod talerze płócienne. Cała przesyłka miała być podzielona na dwie dostawy, co nie było kłopotem. Bardzo się zdziwiłam jednak gdy w pierwszej paczce przybyły podkładki oraz… ogromna ilość papieru! Cała paczka ważyła ok. 3 kg, z czego większość stanowił papier, który wypełniał wielki karton po same brzegi. Po rozpakowaniu brązowy papier zalegał na całej podłodze. Rzeczy, które zamawiałam nie wymagały aż tak daleko idących zabezpieczeń (wszystko płócienne albo plastikowe), można było je też spakować w mniejszy karton. Dobrze, że był to papier brązowy, recyklingowy jednak i tak uważam, że jest to ogromne marnotrawstwo ze strony IKEA.
Zachowano oryginalną pisownię.
Nasza czytelniczka w dalszej części korespondencji, w odpowiedzi na nasze pytanie o drugą paczkę, przyznała, iż ta była znacznie rozsądniej spakowana, zabezpieczona w sposób właściwy, bez nadużywania surowca. Mimo to zdjęcia pierwszej, skromnej przesyłki, robią wrażenie, jeśli pamiętamy o deklaracjach sieci.
Dobrze, że sieć dba o środowisko - warto jednak rozważyć zmiany w pakowaniu, by do podobnych sytuacji nie dochodziło.