Wywiad gospodarczy

Max Wysocki i Bartosz Paszcza, ekspert Klubu Jagiellońskiego / autor: Wywiad Gospodarczy, wPolsce.pl, Fratria
Max Wysocki i Bartosz Paszcza, ekspert Klubu Jagiellońskiego / autor: Wywiad Gospodarczy, wPolsce.pl, Fratria

TYLKO U NAS

Ekspert przyznaje: Z bezpieczeństwem 5G jak z samochodem

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 grudnia 2020, 20:00

    Aktualizacja: 9 grudnia 2020, 10:42

  • 1
  • Powiększ tekst

5G ma problem, bo ludzie lubią proste odpowiedzi, a naukowiec nie programista, zero-jedynkowej odpowiedzi na pytanie „bezpieczny” nie da. Poziom wykształcenia technicznego również nie pomaga, a pandemia tylko sprzyja teoriom spiskowym. „Nauka nie jest w stanie udowodnić na sto procent, że czegoś nie ma - mówi Bartosz Paszcza, ekspert ds. nowych technologii z Klubu Jagiellońskiego, który był gościem Maksymiliana Wysockiego i Wywiadu Gospodarczego telewizji wPolsce.pl

Strach jest czymś normalnym. Dzięki niemu, prawdopodobnie, w ogóle tu jesteśmy. Można sobie łatwo odpowiedzieć na pytania, czy człowiek przetrwał dzięki odwadze, czy dzięki strachowi, jak w tej dykteryjce o dwóch ludziach pierwotnych i poruszającym się krzaku – przed krzakiem stało dwóch ludzi pierwotnych, krzak się poruszył, jeden zwiał, drugi został, z krzaków wyskoczył tygrys i zżarł tego, który został. Nie trudno odpowiedzieć na pytanie potomkiem którego z nich może być współczesny człowiek. Odpowiednia mieszanina odwagi i strachu jest ewolucyjnie mądra. Czujemy to, dlatego nawet lubimy się bać, podobnie jak lubimy oglądać horrory. Jednak w przypadku teorii spiskowych to zaczyna być już niebezpieczne, a tym większy jest strach przed nowym, im mniejsze wykształcenie. A w szkołach większość ludzi z przedmiotów ścisłych nie miała najlepszych ocen. Stąd dziś tak duża popularność mitów narosłych wokół technologii 5G. Jakie są najpopularniejsze mity?

Tego jest naprawdę dużo. Na pewno jest to obawa, która z jednej strony jest zdrowa. (…) Od tych pierwszych teorii o 5G dwa lata temu przeszliśmy naprawdę długą drogę. Na początku one zdobywały pewne grona sympatyków, ale półtora roku temu zaczęły wygasać. Miała tu też znaczenie bardzo aktywna rola naszego rządu, jak opublikowanie „białych ksiąg”, wejście w pewną dyskusję z tymi krytykami, pozwoliło ograniczyć ich zdolność rośnięcia – ocenia Bartosz Paszcza, ekspert Klubu Jagiellońskiego. – To, co się niestety wydarzyło, to koronawirus. Faktycznie, od marca obserwujemy, że te teorie i ludzie je propagujący zdobywają coraz szersze zasięgi, łącznie z takimi teoriami, że koronawirus jest spowodowany przez 5G, że Wuhan było jednym z pierwszych miast, gdzie 5G było stosowane. Koronawirus nie jest zupełnie związany z 5G. A Wuhan było jednym z setek miast, gdzie testowano 5G w Chinach.

Obecnie w Polsce trwają inwestycje w sieci światłowodowe, największą taką siecią, obejmującą już 4,8 mln gospodarstw domowych dysponuje Orange Polska. Jednocześnie trzeba pamiętać, że światłowody nie są w stanie dotrzeć wszędzie. Odpowiedzią na dostarczenie szerokopasmowego internetu na trudniej dostępnych, mało zaludnionych terenach może być właśnie sieć 5G.

Jednak strach przed tą technologią zamiast maleć w dobie pandemii, wraz ze strachem przed pandemią, tylko urósł.

Badania nad polem elektromagnetycznym prowadzone są od dekad, w ostatnich latach zostały poszerzone o zakres sieci 5G. Nie dalej jak w marcu Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym, czyli instytucja opracowująca wytyczne dotyczące bezpieczeństwa nadajników sieci komórkowych, opublikowała nowy dokument, uwzględniający 5G. Aktualizację przeprowadzono po siedmiu latach badań i obejmuje ona technologię 5G, w tym fale o milimetrowej długości. Zdaniem ekspertów, nie ma naukowych dowodów na negatywny wpływ sieci 5G na zdrowie człowieka. Ale co z tego, skoro nawet to ludzi nie przekonuje?

Niedawna analiza przeprowadzona przez polski startup z wykorzystaniem sztucznej inteligencji pokazała, że najczęściej wzmianki o 5G pojawiają się w kontekście trwającej pandemii, a sam temat tonie w morzu teorii spiskowych.

Czy punkty pomiarów pola elektromagnetycznego w każdej gminie pomogą w uspokojeniu nastrojów? Czego potrzeba, aby takie rozwiązanie się sprawdziło? A może nieprzekonanych to nie przekona? Jak rozmawiać ze zwolennikami teorii spiskowych?

To bardzo trudny problem. Nie tylko w przypadku 5G. Mierzymy się z nim zarówno w przypadku szczepionek, jak i wielu innych nowych technologii. To, co jest tutaj problemem, to fakt, że mamy do czynienia z nową technologią, której wszystkich skutków nie jesteśmy realnie w stanie sprawdzić, bo jest po prostu nowa. To nie tak, że mamy 50 lat na zbadanie technologii, zanim ją wprowadzimy. Mało tego, jedyne, czego nauka nie jest w stanie zrobić, to udowodnić na sto procent, że coś nie istnieje. Nauka nie jest w stanie udowodnić, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa i w odniesieniu do innych technologii to jest całkiem zrozumiałe. Naukowcy nie powiedzą przecież także, że np. samochód jest w pełni bezpieczny, bo wiadomo, że jeśli na autostradzie, jadąc szybko, skręcę w bok mocno kierownicą, to ten samochód nie będzie dla mnie bezpieczny- ocenia ekspert. – I to jest taki paradoks i problem. Nie możemy dziś powiedzieć, że sieć 5G jest w pełni bezpieczna, co wcale nie znaczy, że jest niebezpieczna.

Przykład Kraśnika – po spotkaniu i wyjaśnieniach ze strony rządu i UKE wielu radnych przyznało, że brakowało im konkretnego, merytorycznego wprowadzenia do tematu. Czy w takim razie naukowy i ludzie od 5G powinni być jak domokrążcy i w razie konieczności chodzić od drzwi do drzwi? Niestety, tak.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD:

CZYTAJ TEŻ: Strach ma wielkie anteny

CZYTAJ TEŻ: Czy 5G jest bezpieczne? Ekspert: azbest też był

CZYTAJ TEŻ: Znów ci cholerni Polacy!

CZYTAJ TEŻ: Już się nie kryją. „GW” tęskni za niemieckimi mediami

Powiązane tematy

Komentarze