Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Nie taki dolar słaby – znowu powyżej 4 zł

Paweł Majtkowski, analityk eToro

Paweł Majtkowski, analityk eToro

  • Opublikowano: 23 stycznia 2024, 19:08

  • Powiększ tekst

W ostatnich dniach, dolar najpierw spadł poniżej 4 zł, potem powrócił powyżej tego poziomu. Jak się okazuje, pomimo oczekiwań, że w tym roku dolar będzie w odwrocie, amerykańska waluta pozostaje odporna. Wiele zależy od tego, kto pierwszy dokona obniżki stóp – USA czy Europa. W dłuższej perspektywie, dolar będzie słabnąć, a to oznacza, że wakacyjne wyjazdy Polaków poza Europę powinny być tańsze.

W ciągu ostatnich 7 dni, kurs dolara spadł z poziomu 4,06 zł do 3,98 zł. Teraz znowu wrócił powyżej 4 zł, choć pewnie niedługo znowu spadnie poniżej tej granicy. Mimo dużych oczekiwań dotyczących spadku wartości dolara w tym roku, póki co pozostaje on odporny. Kurs EUR/USD wynosi obecnie 1,09 i to od wzajemnych relacji euro i dolara w najbliższym czasie będzie zależał kurs dolara w Polsce. Amerykańskie aktywa cały czas pozostają atrakcyjne dla inwestorów, dotyczy to zarówno amerykańskich akcji jak i obligacji, których rentowność ustabilizowała się po spadkach w IV kwartale zeszłego roku. W ostatnich dniach, indeks S&P500 osiągnął swoje historyczne maksimum. To oznacza napływ kapitału za ocean i stabilizację kursu dolara.

Kurs EUR/USD w najbliższych miesiącach będą kształtowały oczekiwania co do obniżek stóp procentowych w USA i Europie. Rynki spodziewają się, że do obniżek dojdzie w pierwszej połowie roku. Do niedawna wydawało się, że pierwsze obniżki nastąpią w Europie, która zmaga się z gospodarczą stagnacją, a w niektórych krajach z recesją. Jednak ostatnie wypowiedzi przedstawicieli EBC sugerują, że obniżki stóp mogą się opóźnić nawet do III kwartału br. Rynek przewiduje, że według najbardziej prawdopodobnego scenariusza, pierwsza obniżka stóp w USA nastąpi w maju, a do końca roku stopy spadną o 1,25 pp. Obniżka stóp będzie pogarszała warunki inwestowania w USA, a co za tym idzie – osłabi dolara. W tej sytuacji, euro będzie się umacniać, a wraz z nim także złoty. W takiej sytuacji, osłabienie dolara powinno przyjść przed wakacjami, a mocniejsze euro i złoty powinno sprzyjać obniżkom cen wakacyjnych wyjazdów Polaków poza Europę.

Kurs złotego wobec dolara zależy także od lokalnych czynników. Jednym z nich jest bardzo wysoki poziom politycznej niepewności i wrażenie chaosu. W sytuacji, gdy większość Polaków ma poważny problem z nadążaniem za zmieniającą sytuacją polityczną, co powiedzieć o inwestorach zagranicznych, którzy mają jeszcze trudniejsze zadanie. Brak gwałtownych ruchów w obrębie złotego oznacza, że globalni inwestorzy – mimo wrażenia chaosu – mają zaufanie do działań obecnego rządu i wierzą, że wzmocni on poziom praworządności oraz będzie sprzyjał fiskalnej konsolidacji (i to pomimo wzrostu poziomu wydatków budżetu, wynikającego z realizacji wyborczych obietnic).

Znaczenie dla złotego ma także napływ pieniędzy z Unii Europejskiej – z KPO oraz z funduszy spójności. W ostatnim czasie, Komisja Europejska zakomunikowała odblokowanie dla Polski funduszy spójności, jednak rynek już zdyskontował poprawę relacji z Unią Europejską. Złotemu mogą natomiast pomagać informacje, że mimo napiętych terminów, Polsce uda się wykorzystać większość pieniędzy z KPO. Wydaje się, że nie ma co liczyć na umocnienie złotego związane z wymianą środków z UE na rynku walutowym, ponieważ większość z tych pieniędzy będzie wymienione w NBP.

Decyzje dotyczące ostrożnych obniżek stóp w USA powinny być w najbliższych miesiącach korzystne dla dolara, a także dobrze przyjmowane przez giełdowych inwestorów. Wynikają one z dobrej sytuacji na amerykańskim rynku pracy oraz spadku inflacji. W krótkim terminie dolar pozostanie odporny, choć w później prawdopodobnie osłabnie wobec euro i złotego.

Paweł Majtkowski, analityk rynkowy eToro

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.