Kontrast między EBC a Fed sprzyja dolarowi
Posiedzenie EBC w ubiegły czwartek przebiegło zgodnie z oczekiwaniami – obniżono stopy procentowe o 25 pb. oraz istotnie zrewidowano w dół ocenę perspektyw gospodarczych strefy euro. Działania banku stanowią jednak wyraźny kontrast dla oczekiwanego w tym tygodniu „jastrzębiego cięcia” Rezerwy Federalnej. W efekcie dolar amerykański był najlepiej radzącą sobie w ubiegłym tygodniu walutą G10.
Wyniki walut rynków wschodzących były bardziej niejednolite. Większość z nich doświadczyła niewielkiego odbicia po silnych wyprzedażach z 2024 r., które doprowadziły je do bezzasadnie niskich poziomów.
W tym tygodniu uwaga rynków skupi się na ostatnim tegorocznym posiedzeniu Fedu (środa 18.12). Powszechnie oczekuje się obniżki stóp procentowych o 25 pb., kluczowy w naszej opinii będzie więc dot plot, zarysowujący dalszą ich ścieżkę. W poniedziałek publikowane są wskaźniki PMI dla aktywności biznesowej w gospodarkach G3. Istotnie lepszy od listopadowego odczyt ze strefy euro sugeruje, że niski poziom z ubiegłego miesiąca był w dużej mierze reakcją na wygraną Trumpa w wyborach prezydenckich. W tym tygodniu czeka nas również posiedzenie Banku Anglii (czwartek 19.12), które poprzedzą dane z brytyjskiego rynku pracy (wtorek 17.12) i raport inflacyjny (środa 18.12). Nadchodzące dni będą też wyjątkowo intensywne pod kątem odczytów z krajowego rynku. Zarówno inflacja bazowa, jak i wzrost płac czy sprzedaż detaliczna to absolutnie pierwszorzędne dane z rodzimego rynku.
PLN
Dla polskiej waluty był to dość spokojny tydzień. Publikacji z rodzimego rynku było niewiele, złoty był więc zależny od bodźców zewnętrznych – osłabienia euro w obliczu obniżek prognoz wzrostu EBC oraz odczytu świadczącego o pewnej oporności amerykańskiej inflacji. Z analitycznego obowiązku uwagę zwróciliśmy na pierwszą od czerwca nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących, która w ujęciu fundamentalnym jest dla polskiej waluty sprzyjająca. Była ona w dużej mierze wynikiem korzystnego salda usług oraz transferów pieniężnych. Sam bilans handlowy (obrót towarowy) od sześciu miesięcy pozostaje na ujemnych poziomach, co klarownie ukazuje rosnącą rozbieżność w zakresie popytu konsumpcyjnego w Polsce oraz strefie euro (do której kierowane jest blisko 60 proc. polskiego eksportu).
Przed nami dużo ciekawsze pod kątem makroekonomicznym dni. Czeka nas szereg odczytów za listopad. Jeszcze w poniedziałek (16.12) otrzymamy wieści na temat inflacji bazowej, w czwartek (19.12) informacje dotyczące wzrostu płac, zatrudnienia i produkcji przemysłowej. Tydzień domkniemy zaś być może najważniejszą z publikacji – sprzedażą detaliczną (piątek 20.12). Lokalne wieści mogą zostać przyćmione przez czwartkowe posiedzenie FOMC czy poniedziałkowe publikacje wskaźników PMI w gospodarkach G3.
Po porannym zejściu pary EUR/PLN poniżej poziomu 4,26 narodziły się nadzieje na przebicie w nadchodzących dniach psychologicznej bariery 4,25. Bilans ryzyk dla złotego na najbliższe dni uznajemy jednak za skierowany w górę, tzn. z przewagą potencjalnych czynników spadkowych.
EUR
Ostatnie w tym roku posiedzenie EBC przyniosło dokładnie to, czego spodziewała się większość uczestników rynków: obniżkę stóp procentowych o 25 pb. oraz rewizję w dół prognoz wzrostu gospodarczego na 2025 i 2026 r., któremu, jak wskazała Lagarde, zagrażają taryfy celne Trumpa. Projekcje inflacji HICP pozostały w dużej mierze bez zmian, chociaż bank obniżył je dla miary bazowej.
Pogorszenie perspektyw gospodarczych oznacza prawdopodobnie, że do kolejnych cięć będzie dochodzić na wszystkich posiedzeniach banku w pierwszej połowie 2025 r. Odbiło się to na euro w umiarkowanym stopniu – w dużej mierze dlatego, że rynki już przed spotkaniem wyceniały zarówno cięcie, jak i bardzo gołębie komunikaty. Wspólna waluta zakończyła tydzień tuż powyżej poziomu 1,05 względem dolara. Próbą dla euro była poranna publikacja grudniowych wskaźników PMI w poniedziałek 16.12. Istotnie lepszy od listopadowego odczyt (49,5 vs. 48,3) sugeruje, że niski poziom z ubiegłego miesiąca był w dużej mierze reakcją na wygraną Trumpa w wyborach prezydenckich.
USD
Raport inflacyjny za listopad był w dużej mierze zgodny z oczekiwaniami. Warte uwagi jest, że miesięczna miara po raz czwarty z rzędu znalazła się na poziomie 0,3 proc., co jest zgodne ze zannualizowaną miarą tuż poniżej 4 proc.. Bez wątpienia zostanie to przez członków FOMC zauważone, budzi bowiem obawy, że próby obniżenia dynamiki cen utknęły w martwym punkcie.
Oczekujemy, że w tym tygodniu Fed obniży stopy procentowe o 25 pb., ale też przedstawi raczej jastrzębie forward guidance. Prezes Jerome Powell prawdopodobnie będzie dalej podkreślać, że wzrost gospodarczy USA pozostaje silny, a przyrost wakatów na rynku pracy jest dobry mimo fatalnych październikowych danych NFP (non-farm payrolls). Kluczowa dla reakcji dolara będzie prawdopodobnie sugerowana przez dot plot liczba cięć stóp procentowych. W kontraktach futures na 2025 r. wyceniane są obecnie trzy, sądzimy jednak, że Fedowi trudno będzie uzasadnić więcej niż dwa.
GBP
Dane PKB za październik mocno rozczarowały – po raz pierwszy od czasu pandemii COVID-19 odnotowaliśmy dwa razy z rzędu ujemną dynamikę miesięczną wskaźnika (o skromne 0,1 proc.). W tym tygodniu poznamy wstępne grudniowe wskaźniki PMI, dane z rynku pracy w październiku i listopadzie oraz listopadowy raport inflacyjny. Niedługo później odbędzie się ostatnie w tym roku posiedzenie Banku Anglii.
Rzadko zdarza się, by posiedzenie było poprzedzone tak licznymi publikacjami ekonomicznymi, nie wydaje nam się jednak, aby mogły one istotnie zmienić podejście decydentów – pauzę w cyklu obniżek stóp procentowych uznajemy za niemal przesądzoną. Rynki wyceniają obecnie czwartkowe cięcie na zaledwie 16 proc.. Publikowane odczyty mogą jednak wpłynąć na to, ilu członków zagłosuje za cięciem (obecnie konsensus spodziewa się podziału głosów: 7 za utrzymaniem stóp na niezmienionym poziomie i 2 za cięciem). Sądzimy, że wysokie stopy procentowe, względnie odporny wzrost i dalsze zacieśnianie więzów z UE umożliwią funtowi w 2025 r. aprecjację zarówno względem dolara, jak i euro.
Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Michał Jóźwiak, Eduardo Moutinho – analitycy Ebury
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje