Analizy

Mimo pokaźnej skali odbicia euro w stosunku do USD para ta może trend wzrostowy wznawiać w długim terminie / autor: Pixabay
Mimo pokaźnej skali odbicia euro w stosunku do USD para ta może trend wzrostowy wznawiać w długim terminie / autor: Pixabay

Co dalej z euro?

Mateusz Czyżkowski, Analityk Rynków Finansowych XTB

  • Opublikowano: 10 marca 2025, 09:41

  • Powiększ tekst

Rozpoczynamy nowy tydzień na rynkach finansowych. Wczesny handel w Azji przyniósł mieszane nastroje inwestorów. Bitcoin utrzymuje się w strefie 82 000 USD, jen japoński nieco zyskał po wyższych danych płacowych, a chińskie akcji straciły wobec obaw deflacyjnych po tym, jak dane CPI stały się ujemne w lutym, po raz pierwszy od ponad roku. W tle cały czas obserwujemy dużą zmienność euro, które w zeszłym tygodniu mocno zyskało. Zasadnicze pytanie brzmi: co dalej z walutą Starego Kontynentu?

EBC zgodnie z oczekiwaniami obniżył w zeszłym tygodniu stopy procentowe o 25 pb (st. depozytowa: 2,50 proc.). Nieco podwyższono projekcje inflacji (powrót do celu planowany na początek 2026 vs koniec 2025) w związku z wysoką dynamiką cen energii. Marginalny wzrost gospodarczy pozostaje głównym problemem strefy euro. Powód? Rekordowa niepewność, brak inwestycji i czarne chmury amerykańskich ceł nad już słabym eksportem.

Zmianie uległa również retoryka EBC, który pierwszy raz od lat określił swoją politykę jako „celowo mniej restrykcyjną”. Christine Lagarde podkreśliła, że jeżeli przyszłe dane nie wskażą jednoznacznie na kolejną obniżkę, EBC się zatrzyma i nie będzie gonił rynkowych oczekiwań. Owe oczekiwania znacznie stopniały po zmianie języka po stronie EBC. Aktualnie rynki wyceniają 75 proc. szans na cięcie w kwietniu (przed konferencją prasową Lagarde kolejne cięcie było postrzegane jako pewne).

Z drugiej strony rynek uwierzył, że odwrócenie się plecami do Stanów Zjednoczonych za prezydentury Donalda Trumpa będzie dla Unii Europejskiej zbawienne i zachęci do wspierania wewnętrznej innowacyjności. Wszystko zacząć mają Niemcy, które poprzez poluzowanie reguł fiskalnych zaczną wydawać na całego, poczynając od 500 mld euro na infrastrukturę i obronność.

Rynek coraz bardziej obawia się recesji w Stanach Zjednoczonych. Inwestorzy obawiają się, że nowe decyzje polityczne Trumpa to już nie zagrywki biznesowe, ale niekontrolowany chaos, który koniec końców poprzez nadmierny protekcjonizm zepchnie USA z pozycji światowego lidera gospodarczego.  

Mając na uwadze powyższe kwestie, wydaje się, że mimo pokaźnej skali odbicia euro w stosunku do USD para ta może trend wzrostowy wznawiać w długim terminie, o ile sytuacja geopolityczna jakoś nadmiernie się nie zmieni. Pozycjonowanie spekulacyjne na rynku opcji względem EUR pozostaje duże, ale sama para rozpoczyna tydzień od testu kluczowego punktu oporu wyznaczonego przez 200-tygodniową wykładniczą średnią kroczącą. To właśnie reakcja na ten poziom może zadecydować, czy sentymenty pozostaną „bycze” czy jednak czeka nas moment ochłodzenia. 

Mateusz Czyżkowski, Analityk Rynków Finansowych XTB

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych