
Europa stabilna, ale co dalej z EUR?
Europejski Bank Centralny podjął decyzję zgodną z oczekiwaniami, ale po jej ogłoszeniu euro próbuje znowu nabrać wiatru w żagle. Mieszane wskaźniki PMI ze Starego Kontynentu ostatecznie także można interpretować jako wspierające wspólną walutę. Złoty stara się utrzymywać dobrą pozycję, ale rynek wywiera na nim lekką presję.
Not great, not terrible
Wskaźniki wyprzedzające (badające nastroje w przedsiębiorstwach) ze Starego Kontynentu wypadły mieszanie. Duża część z nich znalazła się poniżej granicy 50 pkt, czyli po stronie recesyjnej, ale łatwo równocześnie odnaleźć wśród nich pozytywy. Ale po kolei. Zacznijmy od Francji, gdzie PMI przemysłowe po słabym czerwcu wróciło do tendencji wzrostowej, ale zatrzymało się na poziomie 48,4 pkt, czyli minimalnie poniżej prognoz. Natomiast usługi zgodnie z oczekiwaniami wykazały 49,7 pkt, znajdując się tym samym bardzo blisko granicy ekspansji. Jeszcze lepiej prezentuje się największa gospodarka UE, gdzie indeks dla przemysłu co prawda nie wypełnił konsensusu, ale potwierdził trend zwyżkowy, osiągając 49,2 pkt. Niemieckie usługi tym razem symbolicznie przebiły prognozy i kluczowy poziom, wykazując 50,1 pkt. Wreszcie cała strefa euro, gdzie PMI przemysłowe jeszcze znajduje się po stronie spowolnienia. Jednak wynik 49,8 pkt nie tylko potwierdza pozytywny kierunek, ale równocześnie jest najlepszym rezultatem od prawie trzech lat. Na koniec najmocniejszy odczyt naszego zestawienia, czyli usługi na terenie unii walutowej to już 51,2 pkt, co wyraźnie przekroczyło rynkowe oczekiwania. Chociaż powyższe dane powinniśmy uznać za istotne i ostatecznie całkiem pozytywne dla EUR, to w trakcie czwartkowej sesji nie stanowiły one najważniejszego impulsu. Ten miał nadejść po południu wraz z decyzją Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego.
EBC postoi i poczeka
Zgodnie z oczekiwaniami decydenci strefy euro pozostawili koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, co w przypadku stopy refinansowej oznacza 2,15 proc., a depozytowej 2 proc. Komunikat po posiedzeniu można uznać za bardzo lakoniczny, ale też nie jest to żadną niespodzianką. Rada Prezesów zwraca uwagę, że inflacja aktualnie znajduje się w średnioterminowym celu banku centralnego określonym na 2 proc.. Presja inflacyjna w dalszym ciągu się zmniejsza, a pensje rosną wolniej. EBC twierdzi również, że zgodnie z założeniami wcześniejszych obniżek, europejska gospodarka pozostaje odporna na zawirowania. Jednak równocześnie decydenci podkreślają, że ryzyka pozostają w mocy, ze szczególnym uwzględnieniem napięć geopolitycznych i handlowych. Dlatego Rada pozostaje ostrożna w swoim podejściu i nie określa dalszej ścieżki postępowania, a decyzje będą podejmowane na każdym posiedzeniu zgodnie z napływającymi danymi. Czyli w zasadzie dostaliśmy klasycznie ostrożne podejście EBC, co przynajmniej w teorii powinno wspierać EUR. Już od jutra uwaga przeniesie się za Atlantyk, gdzie w przyszłym tygodniu swoją decyzję ogłosi amerykański Komitet Otwartego Rynku. Rynek oczekuje, że także w tym przypadku stopy zostaną utrzymane, co tylko podgrzeje spekulacje wobec następnych, czyli już wrześniowych posiedzeń najważniejszych banków centralnych.
Kurs EUR/USD znowu przy 1,175 $
Już wczoraj wieczorem kurs EUR/USD po raz pierwszy od dwóch tygodni na dłużej przebił opór przy 1,175 $. W trakcie czwartkowej sesji doszło jednak do korekty, która próbowała zawrócić eurodolara poniżej tego poziomu, ale po decyzji EBC obserwujemy ponowną próbę wyjścia wyżej. W krótkim terminie trudno przesądzać o kierunku głównej pary świata, ponieważ, oprócz decyzji monetarnych i związanych z nimi narracji, uwaga ogniskuje się wokół polityk handlowych USA. Komunikaty dotyczące możliwej umowy Stanów z UE są w dalszym ciągu niejednoznaczne i nieoficjalne. Jednak także termin wprowadzenia zaporowych ceł przez prezydenta Donalda Trumpa był już tyle razy przesuwany, że można się spodziewać dosłownie wszystkiego. Wracając do polityki pieniężnej, oczywistym pozostaje, że przestrzeń do dalszego luzowania jest zdecydowanie większa po amerykańskiej stronie, co w dłuższym terminie powinno stanowić obciążenie dla USD. Złoty radzi sobie względnie dobrze w trakcie dzisiejszej sesji, chociaż pozostaje pod lekką presją. Kurs EUR/PLN próbuje testować 4,26 zł, a kurs USD/PLN wraca powyżej 3,62 zł.
Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.