Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Ropa pod wpływem działań OPEC

źródło: Paweł Grubiak, członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

  • Opublikowano: 19 września 2014, 09:22

  • Powiększ tekst

W tym tygodniu na wykresach cen ropy naftowej pojawiło się sporo dynamicznych ruchów. Z ciekawą sytuacją mieliśmy do czynienia we wtorek, kiedy to ceny ropy WTI oraz ropy Brent wyraźnie ruszyły w górę po informacjach o możliwym cięciu produkcji ropy naftowej w OPEC.

Abdullah al-Badri, Sekretarz Generalny OPEC, powiedział bowiem na spotkaniu z rosyjskim ministrem ds. ropy naftowej, że spodziewa się cięcia oficjalnego limitu produkcji ropy naftowej w kartelu o pół miliona baryłek dziennie. Oznaczałoby to spadek limitu do poziomu 29,5 mln baryłek dziennie, z obecnych 30 mln baryłek dziennie. To byłoby także pierwsze cięcie limitu OPEC od 2008 r.

Słowa dotyczące możliwego cięcia limitu produkcji ropy naftowej w OPEC zostały odebrane przez wielu obserwatorów rynku jako sygnał, że kartel nie będzie się wahał przed próbami wpłynięcia na cenę tego surowca na globalnym rynku. Nie jest bowiem tajemnicą, że dla części krajów zrzeszonych w OPEC zejście cen ropy Brent poniżej poziomu 100 USD za baryłkę oznacza znalezienie się na krawędzi opłacalności lub nawet brak opłacalności wydobycia. Zresztą, obecny poziom cen nie jest także komfortowy dla Rosji, aczkolwiek rosyjski minister zaprzeczył, jakoby miał wywierać jakiekolwiek naciski na Abdullaha al-Badri na wspomnianym spotkaniu.

Doniesienia dotyczące OPEC przyczyniły się do mocnego ruchu cen ropy naftowej w górę we wtorek, jednak już wczoraj i dzisiaj rano to strona podażowa ma więcej do powiedzenia na tym rynku. Reakcja inwestorów mogła być przesadzona, bowiem słowa Sekretarza Generalnego OPEC w żaden sposób nie były wiążące, a co więcej, nie są one potwierdzane przez innych przedstawicieli OPEC.

Kilku z nich wyraziło wątpliwości co do potrzeby cięcia limitu produkcji ropy na listopadowym posiedzeniu OPEC, zwłaszcza że nie wierzą oni w długotrwałe utrzymywanie się cen ropy naftowej na obecnym, niskim poziomie. Według sporej części przedstawicieli OPEC, popyt na ropę naftową w kolejnych miesiącach może się zwiększyć ze względu na sezonowe uwarunkowania (miesiące zimowe), więc do wzrostu cen ropy naftowej mogą nie być potrzebne żadne działania ze strony OPEC.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych