Draghi bardziej wystraszył, niż pomógł
Ogłoszenie przez Europejski Bank Centralny szczegółów programu skupu aktywów, którego wartość może sięgnąć biliona euro, spowodowało wzrost nerwowości na głównych giełdach europejskich. Indeks w Paryżu po południu zniżkował o 2 proc., a DAX tracił prawie 1 proc. Nasze indeksy również szły w dół. Najbardziej ucierpiał segment małych i średnich spółek.
Czwartkowa sesja w Warszawie zaczęła się od kontynuacji przeceny, choć w przypadku największych spółek nie było już tak nerwowo jak dzień wcześniej. Indeksy na otwarciu zniżkowały po 0,4-0,5 proc. Nieco słabszy był WIG50, a w ciągu dnia słabość segmentu małych i średnich spółek uzyskała mocniejsze potwierdzenie. Wczesnym popołudniem wskaźniki średniaków traciły po ponad 1 proc. Poza wspomnieniem spadkowej sesji na Wall Street, otoczenie nie sprzyjało aż tak bardzo niedźwiedziom. Mimo to, pojawiające się w Paryżu i Frankfurcie oznaki poprawy nastrojów, nie pobudzały naszych inwestorów do prób odrabiania strat. WIG20 przez większą część dnia trzymał się w okolicach 2450 punktów, zniżkując o 0,5-0,6 proc. Dopiero pod koniec dnia nieco pog łębił skalę spadku.
W gronie największych spółek od rana negatywnie wyróżniały się akcje banków. Samotnym liderem spadków były jednak taniejące po południu o ponad 3 proc. papiery Tauronu. Wśród spółek sektora finansowego początkowo wyróżniały się tracące o ponad 2 proc. akcje Aliora, ale z czasem rolę lidera przejęły papiery Pekao, tracące pod koniec dnia ponad 3 proc. Po ponad 1,5 proc. zniżkowały też akcje JSW i LPP, zwiększając z czasem skalę spadku do 2-2,5 proc. Po początkowym niezbyt mocnym zachowaniu, o prawie 2 proc. w górę szły walory KGHM. Po południu na niewielkim plusie znajdowały się jeszcze jedynie akcje PZU, PKN Orlen i PGNiG. W WIG30 uwagę zwracał sięgający momentami 6 proc. spadek notowań papierów Grupy Azoty.
Najśmielej niedźwiedzie poczynały sobie w segmencie średniaków. PO południu spośród uczestników WIG50 nad kreską znajdowały się akcje jedynie pięciu spółek. Wśród nich o ponad 2 proc. zwyżkowały papiery Sanoka, o 1,5 proc. w górę szły walory GPW, a ponad 1 proc. zyskiwały akcje Polnordu. Po ponad 3 proc. zniżkowały akcje Intrer Cars, Medicalgorithmics, Emperii i Forte.Niewiele im ustępowały walory Kruka, Integera i Echa. Ponad 2 proc. traciły nawet bardzo dobrze spisujące się ostatnio papiery Kęt. Na szerokim rynku uwagę zwracał przekraczający 7 proc. skok akcji Redanu, odreagowujących niemal identyczny środowy spadek. Na plusie po południu znajdowały się papiery jedynie około siedemdziesięciu spośród 464 notowanych spółek.
Na giełdach w Paryżu i Frankfurcie handel rozpoczął się niewielkimi spadkami, które w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut wyraźnie się powiększyły o 0,7 proc. Dość szybko jednak sytuacja zaczęła się poprawiać i wczesnym popołudniem oba indeksy znalazły się w okolicach środowego zamknięcia. Nerwowo zrobiło się przed konferencją Mario Draghiego. Po kilkudziesięciu minutach wahań, CAC40 poszedł w dół o 1,8 proc., a DAX o prawie 1 proc. Konsternację zwiększyły dane zza oceanu. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła zaledwie 287 tys., zamówienia na dobra trwałe bez środków transportu zwiększyły się o jedynie 0,4 proc., a zamówienia amerykańskiego przemysłu spadły o 10,1 proc., mocniej niż się spodziewano. Mimo to, zmiany indeksów na początku sesji na Wall Street były niewielkie. Dow Jones tracił 0,2 proc., a S&P500 rósł o 0,1 proc.
WIG20, WIG30 i WIG zakończyły dzień zniżką po 1,1 proc., WIG50 spadł o 1,26 proc., a WIG250 o 0,96 proc. Obroty wyniosły 737 mln zł.