Putin kontratakuje
Zaostrzenie polityki gospodarczej Kremla wobec państw Zachodu przybiera na sile. Po rozszerzeniu sankcji na produkty mięsne importowane z Unii Europejskiej, rosyjskie media donoszą o możliwości wprowadzenia zakazu wykorzystywania przez państwowe przedsiębiorstwa, części samochodowych sprowadzanych ze Wspólnoty, Stanów Zjednoczonych i Kanady, co uderzyłoby w sektor motoryzacyjny tych krajów.
Wyraźne dążenie Putina do pogłębienia wojny handlowej dziwi. W obliczu gwałtownego spadku wartości ropy, będącego wynikiem wzrostu globalnej podaży i obniżenia cen eksportowych tego surowca przez Arabię Saudyjską, Moskwa powinna dokonać korekty aktualnej doktryny polityczno – gospodarczej - w okresie średnioterminowym może zabraknąć środków na jej finansowanie. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że dotychczasowa deprecjacja rubla, częściowo amortyzująca spadki cen czarnego złota, wyhamowała generując tym samym większe straty dla rosyjskiego budżetu.
Podczas dzisiejszej sesji, uwagę inwestorów przyciągną głównie publikacje danych z amerykańskiej gospodarki. Większość ekonomistów spodziewa się wzrostu sprzedaży istniejących nieruchomości (5.10M), co byłoby kolejnym potwierdzeniem pozytywnych perspektyw dla USA.