Umocnienie złotego uzależnione od skali normalizacji polityki monetarnej Fed
Europejski Bank Centralny ogłaszając program skupu obligacji skarbowych (QE) osłabił euro i umocnił złotego. Kurs EURUSD jest już przy 1,13 zaś EURPLN zszedł poniżej 4,25. Jednak to, na ile PLN zdoła się umocnić będzie zależało od kolejnych decyzji (skali) normalizacji polityki monetarnej Fed.
W czwartek w centrum uwagi inwestorów znajdowało się przede wszystkim posiedzenie EBC. W oczekiwaniu na decyzję dot. euro-QE rynek walutowy pozostawał relatywnie stabilny (lekko powyżej 1,16 na EURUSD i w okolicach 4,30 na EURPLN). Oczekiwania dotyczące programu były wysokie i budowane od wielu tygodni, stąd w obawie przed ewentualnym rozczarowaniem inwestorzy nie byli skłonni wystawiać się na ryzyko.
EBC pozostawił stopy procentowe bez zmian. Podczas konferencji prasowej Mario Draghi poinformował o rozpoczęciu programu skupu aktywów o wartości 60 mld EUR miesięcznie, z czego 80% kwoty stanowić mają zakupy lokalnych banków centralnych. Nabywanie obligacji skarbowych krajów o ratingu inwestycyjnym ma rozpocząć się w marcu i trwać do końca września 2016 roku. Nie jest to jednak sztywna data. Poinformowano bowiem, że kluczem będzie ocena, czy osiągnięty został trwale poziom inflacji spójny z celem inflacyjnym banku centralnego (poniżej, ale blisko 2,0%), co oznacza, że program skupu może być zakończony wcześniej lub też przedłużony. W reakcji na decyzje EBC notowania euro zaczęły silnie spadać, dzisiaj z rana zbliżając się już do wsparcia na 1,13 USD.
W kraju, w oczekiwaniu na Draghiego trwająca od środowego południa zwyżka złotego wyhamowała. Finalnie czwartkowa sesja dla naszej waluty zakończyła się jednak silnym umocnieniem prowadzącym do spadku kursu EURPLN poniżej 4,25. Zwiększenie ekspansji ilościowej przez EBC (mocniej niż wcześniej sam sygnalizował) będzie wpływać pozytywnie na naszą walutę, gdyż część z tej kwoty najprawdopodobniej "wypływając" poza strefę euro trafi na nasz rynek i Polska stanie się po części beneficjentem polityki EBC.
Jednak to, w jakiej skali PLN zdoła się umocnić będzie zależało od kolejnych decyzji (skali) normalizacji polityki monetarnej Fed. Posiedzenie EBC całkowicie przyćmiło pozostałe pozycje z czwartkowego kalendarza. Niemniej warto odnotować, że protokół ze styczniowego posiedzenia RPP wskazał, że w tym miesiącu pod głosowanie poddane zostały dwa wnioski: o cięcie stóp o 50 pb i o 25 pb. Oba nie zostały przyjęte.
Większość członków wciąż obawia się możliwości dłuższego niż wcześniej oczekiwano utrzymania się deflacji jednocześnie wskazując, iż stóp powinny pozostać bez zmian w sytuacji podwyższonej awersji do ryzyka na światowych rynkach. Mając na uwadze publikację ostatnich danych makroekonomicznych mocno wzrosło prawdopodobieństwo, że koszt pieniądza w Polsce pozostanie na dotychczasowym poziomie również w przyszłym miesiącu. Posiedzenie RPP zaplanowane jest na 3-4 lutego.
Niemniej podczas kolejnych posiedzeń Rady dostosowanie stóp procentowych może być już uzasadnione, m.in. biorąc pod uwagę wczorajszą decyzję EBC. Wraz z rozpoczęciem konferencji prasowej Mario Draghiego poznaliśmy tygodniowe dane z rynku pracy. Liczba nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 307 tys. z 317 po korekcie tydzień wcześniej. Rynek spodziewał się jednak tylko 300 tys. Z kolei pod koniec sesji europejskiej opublikowany został indeks zaufania konsumentów ze strefy euro. Według wstępnych danych spadł on w styczniu do -8,5 pkt.
W piątek poznamy wstępne indeksy PMI dla przemysłu strefy euro i jej największych gospodarek. Po południu zaś na rynek napłyną dane z USA dot. sprzedaży domów na rynku wtórnym, wskaźnika aktywności przemysłowej PMI (analogicznego do europejskiego) oraz wskaźnika wyprzedzającego koniunktury. Wydaje się, że rynki będąc nadal pod wpływem decyzji EBC mogą ignorować inne impulsy.