Analizy

Notowania złotego: po mocnym tygodniu odreagowanie?

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 25 lipca 2016, 08:05

  • Powiększ tekst

Bieżący tydzień na rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach 4,36 na EURPLN po tym jak dobre krajowe dane gospodarcze, początkowo korzystna decyzja Fitch (w piątek późnym wieczorem po zmianie metodologii agencja skorygowała w dół wyniki dla Polski) i generalnie sprzyjające uwarunkowania zewnętrzne przyczyniły się do zwiększenia zainteresowania złotym.

W tym tygodniu w centrum uwagi rynków znajdzie się decyzyjne posiedzenie FOMC (27.07- publikacja komunikatu). Nie będzie po nim jednak konferencji prasowej prezes J. Yellen, dlatego też, nie oczekuje się, by mogło mocno zaskoczyć czymś rynek. Niemniej opublikowane w ostatnich tygodniach solidne dane z USA, przy dość spokojnym przyjęciu przez EBC i BoE przegłosowania Brexitu, mogą podbudzać wyobraźnię u co niektórych graczy. Jak pamiętamy zarówno Bank Anglii jak i EBC podczas lipcowych posiedzeń decyzyjnych pozostawiły swoje stopy procentowe na niezmienionych poziomach z zastrzeżeniem, że w razie potrzeby gotowe są podjąć dodatkowe działania, by zmniejszyć ewentualne negatywne gospodarczo-finansowe skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Podczas konferencji prasowej prezes EBC odniósł się do sytuacji sektora bankowego w strefie euro. Choć M. Draghi nie widzi obecnie problemu wypłacalności banków, jednak w jego ocenie niepokojąca jest niska ich rentowność. Wysoki poziom niepracujących kredytów może stanowić problem dla zdolności udzielania kolejnych kredytów w przyszłości przez banki komercyjne. Zapowiedź gotowości do dalszego stymulowania gospodarek przez największe banki centralne Europy pozytywnie wpływała na nastroje inwestorów w ostatnich dniach.

Za koniecznością wspierania gospodarek przemawiały też piątkowe wstępne dane dot. aktywności przemysłu i usług. W lipcu wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI dla przemysłu strefy euro spadł do 51,9 pkt z 52,8 pkt miesiąc wcześniej wypadając słabiej niż prognozowano. W przypadku usług, poziom 52,7 pkt co prawda przerósł oczekiwania, niemniej okazał się słabszy niż odnotowany w czerwcu. Jeszcze mocniej rozczarowały zaś dane wstępne dla Wielkiej Brytanii sygnalizując recesję gospodarczą. Indeks PMI dla brytyjskiego sektora wytwórczego spadł z 52,1 pkt. do 49,1 pkt., osiągając najniższą wartość od 41 miesięcy. Analogiczny wskaźnik dla sektora usług spadł jeszcze mocniej z 52,3 pkt. do 47,4 pkt. To najsłabszy odczyt od 88 miesięcy. Pozytywną informacją jest jedynie to, że najsilniej od prawie dwóch lat wzrosły zamówienia eksportowe w brytyjskim przemyśle, co było efektem mocnego osłabienia GBP względem euro i dolara, które odnotowano po ogłoszeniu wyników czerwcowego referendum. Opublikowane w piątek dane dla Wielkiej Brytanii bazują na około 85% ankiet rozesłanych do przedsiębiorstw i zostały opublikowane po raz pierwszy przez Markit’a ze względu na rezultat czerwcowego referendum.

Jeśli Fed okaże się „odporny” na wszelkie naciski ze strony G20 by oddalał termin kolejnej podwyżki stóp procentowych, złoty i inne aktywa emerging markets mogą znaleźć się pod presja spadkową. Wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Stanach Zjednoczonych pokazał w lipcu wzrost do 52,9 z 51,4 w czerwcu co stanowiło wynik zdecydowanie wyższy od konsensusu na poziomie 51,6. Silne dane wynikające z ankiet w połączenia z mocnymi danymi o aktywności w gospodarce, gdzie na pierwszy plan wysuwają się sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa pozwalają oczekiwać solidnego tempa wzrostu w amerykańskiej gospodarce. W najbliższy piątek podane zostaną dane wstępne o tempie wzrostu PKB za drugi kwartał, rynek zakłada wzrost na poziomie 2,6% kw/kw w ujęciu zannualizowanym. Solidne dane z USA przywracają wiarę w podwyżkę stóp procentowych przez Fed w grudniu. Obecnie prawdopodobieństwo takiego zdarzenia szacowane jest na poziomie 46%, a jeszcze na początku lipca było to zaledwie kilka procent. Mocne dane z USA oraz rosnące oczekiwania przyczyniają się do wzrostów rentowności w USA, które przesunęły w piątek całą krzywa o około 2 pb w górę.

W najbliższych dniach nie wykluczamy ruchu EURPLN w kierunku 4,40 na co może też mieć wpływ wspomniana już nieoczekiwana decyzja agencji Fitch, pomimo że techniczna. Po zmianie metodologii, „w wyniku ujednolicenia ocen długoterminowych zobowiązań w walucie krajowej i zagranicznej dotychczasowa ocena ratingowa Polski dla długoterminowych zobowiązań w walucie krajowej została zmieniona z A na A-„. Neutralizujący może być zaś fakt, że „agencja przyznała również Polsce po raz pierwszy krótkoterminowy rating w walucie krajowej na poziomie F1 (o jeden poziom wyżej do analogicznego ratingu krótkoterminowego w walucie zagranicznej)".

Koniec tygodnia przyniósł niewielkie spadki rentowności w Polsce. Przy braku publikacji istotnych danych makroekonomicznych lokalna krzywa znalazła się przede wszystkim pod wpływem wydarzeń zagranicznych, podążając za notowaniami krajów bazowych strefy euro. Najbliższy tydzień przyniesie kolejną aukcję długu. Ministerstwo Finansów planuje sprzedać obligacje za 4 do 9 mld złotych. Poprzedni przetarg spotkał się ze słabnącym popytem, przez co nie została uplasowana cała planowana podaż. Wynik aukcji z 28 lipca może przyczynić się do wzrostu rentowności, co w przypadku papierów 5-letnich powinno pozwolić na zbliżenie się w okolice naszego celu na poziomie 2,35%. GUS podał, że 29 lipca zostanie opublikowany flash CPI, ostatnie dane wskazują na powolne wychodzenie z deflacji.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych