Analizy

Wall Street: wzrosty indeksów po decyzji banku centralnego Chin o luzowaniu polityki monetarnej

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 21 kwietnia 2015, 07:16

  • Powiększ tekst

Poniedziałkowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła odbicie i wzrosty po spadkach z poprzedniego tygodnia. Nastroje na rynkach poprawiła decyzja chińskiego banku centralnego, który poluzował politykę monetarną.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,17 proc., do 18.034,93 pkt.

S&P 500 zyskał 0,92 proc. i wyniósł 2.100,40 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł o 1,27 proc. i wyniósł 4.994,60 pkt.

Indeks S&P 500 zakończył ubiegły tydzień spadkiem o 1 proc., a zniżki nabrały tempa pod koniec tygodnia na fali nowych obaw o możliwość bankructwa Grecji oraz po doniesieniach z Chin, gdzie zacieśnione zostały reguły obrotu giełdowego.

Nastroje na początku tygodnia poprawiły się jednak po decyzji banku centralnego Chin, który zdecydował się na obniżenie stopy rezerw obowiązkowych banków. Poziom obowiązkowych rezerw został obniżony o jeden punkt procentowy do 18,5 proc. i była to jego najmocniejsza obniżka od listopada 2008 r.

„Na rynkach wciąż mamy bardzo dobre warunki. Polityka monetarna banków centralnych jest niezwykle korzystna i ta sytuacja utrzyma się w najbliższym czasie” - ocenił Michael Kapler zarządzający Mittelbrandenburgische Sparkasse.

Amerykańskie spółki kontynuują publikacje wyników kwartalnych. W poniedziałek raport przedstawił Morgan Stanley. Bank zanotował w I kw. 2015 r. skorygowany zysk na akcję w wysokości 85 centów. Analitycy spodziewali się zaś zysku w wysokości 78 centów na akcję. Lepsze od oczekiwań były również przychody spółki. Kurs Morgan Stanley zyskiwał po wynikach.

Silnie zyskiwał kurs Hasbro. Ta spółka również podała w poniedziałek wyniki, które okazały się lepsze od oczekiwań na poziomie zysku netto oraz przychodów. Zysk na akcje spółki wyniósł w pierwszym kwartale 21 centów i był wyższy od konsensusu o 8 centów.

Z szacunków agencji Reuters wynika, że do końca ubiegłego tygodnia około 75 proc. spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 pokazało wyniki za pierwszy kwartał, które okazały się lepsze od oczekiwań. Zysk netto amerykańskich spółek jest około 6 proc. wyższy od konsensusu. 53 proc. spółek rozczarowało jednak na poziomie przychodów.

W marcu spadł indeks aktywności w gospodarce amerykańskiej NAI (National Activity Index). Indeks spadł w marcu do minus 0,42 pkt. z minus 0,18 pkt. miesiąc wcześniej po korekcie. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie plus 0,10 pkt.

William Dudley, prezes oddziału Rezerwy Federalnej z Nowego Jorku, w poniedziałkowym przemówieniu podkreślił, że wyniki amerykańskiej gospodarki będą czynnikiem decydującym przy podjęciu decyzji o podwyżce stóp procentowych przez Fed.

„To czy Fed podniesie stopy w czerwcu, październiku czy w grudniu tak na prawdę nie ma dużego znaczenia. Fed zdecyduje się na podwyżkę dopiero wtedy, gdy będzie pewien, że gospodarka będzie sobie w stanie poradzić przy wyższych stopach procentowych” - oceniła w CNBC Maris Ogg, prezes Tower Bridge Advisors.

W centrum uwagi pozostają negocjacje międzynarodowych pożyczkodawców z zadłużoną Grecją. W ocenie przedstawiciela MFW na Europę Poula Thomsena w ostatnich dniach toczyły się one trochę bardziej dynamicznie.

Rozmówcy jednak "nadal pozostają daleko od celu" i do wypracowania porozumienia potrzebne będą znacznie większe postępy - ocenił Thomsen w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiego dziennika gospodarczego "Handelsblatt".

W trakcie weekendu prezes EBC Mario Draghi stwierdził natomiast, że Grecji kończą się pieniądze i że kraj ten może ogłosić bankructwo.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych