„Indeks jajka” money.pl: padł kolejny rekord, za jedną pensję Polak kupi 8951 jaj
Przeciętnie zarabiający Polak może teraz za swoją pensję brutto kupić aż 8951 jaja, czyli aż o 989 więcej niż na poprzednie święta - podaje money.pl. To wynik oczywiście brutto, bo sporą część jajek zabiera Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Narodowy Fundusz Zdrowia i skarbówka.
Dzięki temu, że średnie ceny w sklepach od roku utrzymują się na podobnym poziomie (spadek o 0,8 procent w stosunku do lutego 2015 roku), a pensje ciągle rosną - za średnią wypłatę brutto jesteśmy w tym roku w stanie kupić rekordową liczbę jaj: 4137 zł pensji brutto to aż 8951 jaj w rozmiarze L.
Biorąc pod uwagę, że przeciętny Polak zjada 148 jaj rocznie, tegoroczna średnia pensja brutto wystarczy na 60 lata zapasów. Jeżeli zdecydujemy się na jajka mniejszego rozmiaru, to zapasy możemy zrobić nawet na całe życie. Jajka wielkości M skończyłyby się nam w wieku 67 lat, czyli dopiero w momencie przejścia na emeryturę. Z kolei najmniejszych w rozmiarze S wystarczyłoby na 93 lata.
W zeszłym roku za 3981 zł Polak mógł kupić 7962 jaja. W momencie wejścia do Unii Europejskiej stać nas było na 6791 sztuk. Z kolei 56 lat temu każdy Polak za średnią pensję mógł sobie pozwolić na zaledwie 678 jaj.
Skarbówka zabiera trochę jajek, „500 plus” dodaje
Oczywiście należy pamiętać, że z 4137 złotych pensji brutto pracownik etatowy z umową o pracę „na rękę” otrzyma niewiele ponad 2948 złotych, czyli 6378 jajek. Można powiedzieć, że dodatkowe obciążenia skarbowe kosztują Polaków ponad 2,6 tys. jajek miesięcznie. Gorzej wygląda sytuacja emerytów. Za średnią emeryturę – około 2 tys. zł – mogą sobie kupić zaledwie 4326 jaj.
Sprawdziliśmy również, na ile jajek wystarczą pieniądze z programu „Rodzina 500 plus”. Biorąc pod uwagę termin startu programu, rodzice skorzystają dopiero w przyszłym roku. Z rządowych pieniędzy można sobie kupić ponad tysiąc jajek wielkanocnych. A to oznacza, że na Wielkanoc 2017 roku nasz indeks zbliży się do prawie 10 tys. jajek.
Źródło: money.pl, sek