Analizy
Remontowany budynek Rezerwy Federalnej w Waszyngtonie, to tu prezydent Donald Trump odwiedził szefa Fed Jerome Powella / autor: PAP/EPA/ANDREW HARNIK
Remontowany budynek Rezerwy Federalnej w Waszyngtonie, to tu prezydent Donald Trump odwiedził szefa Fed Jerome Powella / autor: PAP/EPA/ANDREW HARNIK

„Kontrola” u prezesa Powella

Krzysztof Pawlak

Krzysztof Pawlak

Analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 25 lipca 2025, 15:28

  • Powiększ tekst

Marazm na notowaniach EUR/USD, mimo jastrzębiego odbioru konferencji prasowej Lagarde. Po krytycznych słowach wobec szefa Fed, Trump postanawia iść krok dalej i wpada z wizytą do siedziby Rezerwy Federalnej. Srebro lśni mocniej od złota, cena blisko 40 USD, czyli najwyżej od 2011.

Niepokój w EBC

Wczorajszy dzień mógł przynieść większą zmienność na rynkach za sprawą posiedzenia EBC, a szczególnie późniejszej konferencji prezes Lagarde. Brak zmiany kosztu pieniądza, a przede wszystkim nieco bardziej jastrzębi ton prezes EBC, nie wpłynęły jednak znacząco na perspektywy rynkowe. Stopy procentowe w strefie euro pozostały bez zmian, depozytowa na poziomie 2 proc., a refinansowa 2,15 proc. Spadek inflacji do zakładanego celu przekonał decydentów, że nie ma w tym momencie sensu działać. Rynek widzi obecnie niewielką przestrzeń do obniżki kosztu pieniądza w tym roku, ale oczywiście kluczową kwestią pozostanie wojna handlowa z USA i wysokość ceł. Nawet gdyby przed 1 sierpnia udało się zejść ze stawką z 25 do 15 proc., to i tak będzie to spore wyzwanie dla europejskich przedsiębiorców eksportujących towary do USA, szczególnie w przypadku motoryzacji. EUR/USD pozostaje w układzie wzrostowym, ale – jeśli początek sierpnia będzie coraz bliżej i ciągle nie będzie wtedy umowy handlowej między USA a UE – możemy się spodziewać zniecierpliwienia inwestorów, co zadziała na niekorzyść dla wspólnej waluty.

Trump z wizytą w Fed

Prezydent USA, mimo że sam mianował prezesa Fed, nie szczędzi w ostatnich tygodniach krytycznych słów pod jego adresem. Po wielu nieeleganckich słowach Trump mimo wszystko stwierdził jednak, że Powell „zrobi to, co powinien”, więc nie ma potrzeby go zwalniać. Kością niezgody pozostaje wysokość stóp procentowych. Prezydent twierdzi, że powinny być one na poziomie 1 proc. (byłoby miło, skoro koszty obsługi długu tak rosną w USA). Z kolei decydenci z Fed uważają, że trzeba poczekać i obserwować napływające dane, by móc ogłosić okiełznanie inflacji. Wczoraj wieczorem Trump „odwiedził” prezesa Fed w siedzibie Rezerwy Federalnej. To kolejny incydent, który podważa niezależność prezesa banku centralnego. Niemniej jednak media ogłosiły, że spotkanie przebiegło w przyjaznej atmosferze. Nie miało więc ono większego wpływu na waluty. Tym bardziej że nie znamy szczegółów spotkania i możemy się jedynie domyślać, że rozmowa dotyczyła polityki monetarnej i kwestii handlowych. Jak ostatnio zakomunikował Fed po posiedzeniu, czynnikiem hamującym obniżki są właśnie zawirowania w handlu, za które odpowiada prezydent USA. Nowy szef banku centralnego ma być ogłoszony w grudniu bądź styczniu. Tak wczesny wybór następcy to też pstryczek w ucho dla prezesa Powella, którego kadencja kończy się dopiero w maju. 

Srebro nadal daleko od rekordów

W ostatnim czasie bardzo często można przeczytać o rekordach na cenach złota. Kurs oscyluje w granicach poziomu 3300-3400. I choć rekordy z kwietnia są ciągle maksymalnymi wartościami, to popyt na ten surowiec nie spada, zarówno po stronie banków centralnych, jak i inwestorów indywidualnych. Jednak w ostatnim czasie kurs srebra przyćmił zachowanie złota i kontynuuje wspinaczkę na okrągłą wartość 40 USD (w tym roku startował z poziomu 30 USD). Z czego wynika tak duży popyt? Tutaj sytuacja jest nieco inna niż w przypadku złota. Za spore zakupy odpowiada przemysł, w którym srebro jest wykorzystywane choćby przy produkcji paneli fotowoltaicznych, pojazdów elektrycznych i hybrydowych czy elektroniki. Co ciekawe kursowi srebra nadal daleko jednak do rekordowych poziomów z 1980 roku, kiedy widzieliśmy szczyt na poziomie 50 USD za uncję. Inna sprawa, że 45 lat temu siła nabywcza USD była o wiele większa i teraz srebro musiałoby kosztować 4 razy więcej, by odzwierciedlić ówczesną wartość. 

Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych