
Bezrobocie nie dobija złotego
Pomimo wzrostu bezrobocia w Polsce, złoty wciąż ma się dobrze. Dolar amerykański znów poszukuje dna – dobijany zarówno przez odczyty, jak i oczekiwania spadku stóp procentowych. Dane z Australii ciągną australijskiego dolara w górę.
Problemy rynku pracy w Polsce
Wczoraj poznaliśmy dane na temat stopy bezrobocia nad Wisłą. Liczona jest ona poprzez osoby zarejestrowane jako bezrobotne i wynosi 5,2 proc. Jest to zatem wzrost względem maja o 0,2 proc. i powrót do poziomów z kwietnia. Zwiększenie tego wskaźnika w czerwcu jest zjawiskiem rzadkim, aczkolwiek spotykanym. Ostatni raz miało to miejsce w 2020 roku. Dla przyzwoitości trzeba jednak przypomnieć, że były to pierwsze miesiące pandemii, co powodowało, że wiele rzeczy nie przebiegało wtedy standardowo. Generalnie w gospodarce, gdzie mamy jednak sporo prac sezonowych w turystyce oraz rolnictwie jest taka reguła, że w miesiącach ciepłych, kiedy te prace się zaczynają, bezrobocie raczej spada, niż rośnie. Rynek przyjął te dane wyjątkowo spokojnie.
Dolar znów szuka dna
Kolejny dzień i kolejna przecena dolara. Do poziomu dolara i 18 centów za jedno euro jeszcze nie dotarliśmy, ale daleko nie jest. Na słabość tej waluty wpływają dwie kwestie. Z jednej strony mamy wydarzenia, a raczej wypowiedzi amerykańskich polityków. Nowa administracja jest wyjątkowo mało subtelna, a rynki się jeszcze do tego w pełni nie przyzwyczaiły. W tle wywoływanej presji jednak coraz bardziej spodziewają się obniżki stóp procentowych we wrześniu. Do tego ostatnie dane zza oceanu nie zachwycają. Wczoraj np. sprzedaż domów na rynku wtórnym wypadła słabiej od oczekiwań. Różnica wyniosła 80 tysięcy mieszkań, ale dane z rynku nieruchomości mają tam duże znaczenie. Szczególnie przez powiązanie z kryzysem z 2008 roku.
Dobre dane z Australii
Dzisiaj w nocy poznaliśmy pakiet dobrych danych z Australii. Z jednej strony lepiej od oczekiwań wypadły indeksy koniunktury, zarówno przemysłowy, jak i ten dla usług. Miała również miejsce konferencja prasowa Pani prezes Banku Rezerwy Australii – Michele Bullock. Uspokoiła ona na początku, że wzrost bezrobocia był zgodny z oczekiwaniami i dodała, że sytuacja się stabilizuje, pomimo wzrostu stopy bezrobocia do 4,3 proc.. Zwróciła też uwagę na konieczność pozostania ostrożnym w kwestii obniżek. Podejście to nie zmienia faktu, że rynki oczekują spadku stóp w sierpniu, podobnie jak oczekiwały tego w lipcu. Ruch ten jednak był już w cenach, stąd ostrożne podejście i lepsze dane z indeksów koniunktury umacniały dzisiaj w nocy dolara australijskiego.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na odczyty indeksów koniunktury.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.