Analizy

Inwestorzy szukają bezpiecznych przystani

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 6 lipca 2016, 08:00

  • Powiększ tekst

Złoty znów pod presją spadkową, a kurs EURPLN ponownie testuje okolice 4,455.

We wtorek złoty wciąż tracił na wartości, a aprecjacja kursu EURPLN zatrzymała się dopiero przy 4,455. Na rynku dominuje obecnie niskie zaufanie do aktywów EM, po korekcyjnym umocnieniu po post-brexitowej przecenie nie ma już śladu. Złotemu dodatkowo ciąży niepewność związana z planami zmian w OFE. Po poniedziałkowej prezentacji trudno jest bowiem pokusić się o dokładną analizę projektu Resortu Rozwoju i wskazać na istotny wzrost czy też nie ryzyka dla krajowego rynku finansowego. Najwyraźniej sama świadomość, że jest to kolejny krok w demontażu II filara w Polsce pogorsza nastawienie do złotego. Niewykluczone więc, że zmiany w OFE mogą stać się kolejnym, obok ostatecznego kształtu ustawy „frankowej” czynnikiem ryzyka, mogącym ograniczać potencjał do poprawy notowań naszych aktywów finansowych w okresach dobrej koniunktury globalnej, bądź zwiększać ich skłonność do przeceny w okresach globalnego wzrostu awersji do ryzyka.

Tymczasem, w ocenie analityka Standard & Poor's na Polskę plany dotyczące zmian w systemie emerytalnym zakładające zamknięcie gwarantowanych przez państwo prywatnych funduszy nie będą miały natychmiastowego wpływu na rating Polski. Podobnie jak ewentualna konwersja kredytów we frankach szwajcarskich, choć już zaangażowanie NBP w ten proces mogłoby wpłynąć na zmianę ratingu bądź perspektywy. W ocenie agencji „niezależność banku centralnego wciąż jest w Polsce nienaruszona, ale będzie ona poddawana próbom".

Na rynku głównej pary walutowej, euro nie może przebić się ponad opór na 1,117. Na rynek wraca obawa o przyszłość gospodarki europejskiej nasilana obawami o kondycję chińskiej gospodarki. Inwestorzy szukają więc bezpiecznych przystani. Pod presją spadkową nadal pozostaje jednak funt brytyjski. Poniedziałkowy, zaskakująco słaby odczyt nastrojów w brytyjskim przemyśle wywołał obawy, iż indeks PMI dla usług również wskaże na spowolnienie i nasili tym samym obawy o kondycję gospodarki Wielkiej Brytanii. Choć ostatecznie indeks PMI dla usług spadł w czerwcu do poziomu 52,3 punktu z 53,5 punktu w maju obawy nie zmniejszyły się. Obecnie rynek przygląda się też nasilającej się walce o przywództwo w brytyjskiej Partii Konserwatywnej, której nowy lider zastąpi Davida Camerona na stanowisku premiera. W rezultacie, funt zniżkował do 2,5-letniego minimum wobec euro i osiągnął nowe ponad 30-letnie minimum wobec dolara schodząc poniżej 1,30.

W środę decyzję o stopach procentowych podejmować będzie RPP, po raz pierwszy obradująca pod przewodnictwem nowego prezesa NBP Adama Glapińskiego. Dotychczasowy jednoznaczny przekaz RPP (a także prof. Adama Glapińskiego) co do preferencji stabilizacji stóp procentowych pozwala zakładać, że zarówno parametry polityki monetarnej (stopy procentowe bez zmian, ze stopą referencyjną NBP na poziomie 1,5%), jak i retoryka RPP (wait-and-see) nie ulegną zmianie. Tymczasem, MFW opublikował nowe prognozy PKB dla Polski, który powinny wynieść 3,5% w 2016 roku (rewizja z 3,6%) oraz 3,6% w 2017 (rewizja z 3,7%). Wzrost gospodarczy ma przyspieszyć w 2017 roku w wyniku zwiększonej konsumpcji spowodowanej programem 500+. Deficyt powinien pozostać poniżej 3% PKB w tym roku.

Na rynku stopy procentowej wciąż przeważającym motywem są globalne spadki rentowności. Po tym jak w poniedziałek ruchy na rynku były niewielkie w związku z obchodami Święta Niepodległości w USA, powrót na rynek amerykańskich inwestorów przyczynił się do zdecydowanego wypłaszczenia krzywej US Treasuries. Spadek rentowności 10-letnich obligacji Stanów Zjednoczonych o blisko 8 pb doprowadził do najniższych poziomów w historii. Warto zaznaczyć, że dalsze dostosowanie na rynku długu widoczne było również w Europie, gdzie szwajcarska krzywa znalazła się w całości poniżej zera, nawet dla instrumentów 50-letnich. Przy takich zmianach czynniki lokalne zeszły na razie na dalszy plan, co doprowadziło do podrożenia obligacji w Polsce. Po raz kolejny największe spadki rentowności zauważalne były na długim końcu krzywej, czyli tam gdzie Ministerstwo Finansów będzie sprzedawać papiery podczas czwartkowej aukcji. Dla MF obecna sytuacja na rynku powinna okazać się korzystna, gdyż większość zaplanowanej podaży na trzeci kwartał powinna zostać uplasowana jeszcze w lipcu. Na rynku ryzyka kredytowego nastąpił silny wzrost notowań dla Polski. 5-letnie kontrakty wzrosły o ponad 10 pb w okolice poziomu 100 pb, co sugeruje wzrost ryzyka Polski w oczach inwestorów, biorąc pod uwagę zdecydowanie mniejsze ruchy zarówno na rynkach bazowych jak i peryferyjnych strefy euro.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych