Analizy

Słowa Fed o podwyżce stóp to za mało, by utrzymać silne umocnienie dolara

źródło: John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2016, 15:46

  • Powiększ tekst

W ostatnim czasie USD znalazł się w centrum uwagi, ponieważ zanotował silne umocnienie w reakcji na piątkowe wystąpienie prezes Rezerwy Federalnej (Fed) Janet Yellen podczas konferencji w Jackson Hole, w Wyoming. Jednak ruch ten był znacznie silniejszy niż powinien, biorąc pod uwagę to, co faktycznie zakomunikowała Yellen.

Prezes nieoczekiwanie rozpoczęła swoje wystąpienie pod tytułem „Opracowanie skutecznej polityki pieniężnej w przyszłości” od oceny obecnej sytuacji amerykańskiej gospodarki oraz prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych. Rynek nie spodziewał się tego, ponieważ oczekiwał, że Yellen skupi się na polityce banku w długim terminie. Początkową reakcją dolara było silne umocnienie, jednak gdy zaczęło napływać więcej szczegółów dotyczących jej wystąpienia, okazało się, że brakuje w nich konkretów co do dłuższego horyzontu czasowego. Dolar chwilowo osłabł, aby ponownie zacząć umocnienie i zakończyć tydzień na najwyższym poziomie od niemal dwóch tygodni. Istotny wpływ na ten ruch miała wypowiedź wiceprezesa Fed Stanleya Fischera, który w piątkowym wywiadzie starał się wytłumaczyć, co Yellen miała na myśli i zasugerował, że możliwe są w tym roku dwie podwyżki stóp procentowych, jeśli napływające dane z USA okażą się pozytywne.

Jednak, jeśli sygnały o podwyżce stóp w krótkim okresie są jedynym czynnikiem wspierającym dolara, to możemy spodziewać się, że wzrost jego kursu wkrótce się zatrzyma. W większości swojego wystąpienia Yellen powtórzyła bowiem po prostu ostatnie wypowiedzi swoich kolegów z Fed. Yellen podkreśliła, że kilka czynników obniżyło “neutralną stopę” Fed do poziomów blisko zera, wskazując, że szczyt w cyklu może znajdować się niżej niż w przypadku historycznych cykli. Jastrzębie nastawienie Fed jest więc ograniczone do krótkiego terminu, a bank centralny nie widzi żadnego ryzyka, jakoby miał przegrzać gospodarkę lub wywołać niepożądany skok inflacji. Ironią jest to, że to właśnie polityka Fed wpływa na niską wydajność gospodarki USA. Stopy na niskim, zerowym poziomie powodują, że udział złych pożyczek nie zmniejsza się a nierentowne podmioty są sztucznie utrzymywane przy życiu i nie muszą bankrutować. Dodatkowo, Yellen podkreśliła, że tak zwany “forward guidance” oraz program luzowania ilościowego (QE) – z możliwością zwiększenia jego skali – byłyby prawdopodobnie najlepszymi narzędziami, aby odpowiedzieć na potencjalne spowolnienie gospodarcze w przyszłości. Wystąpienie w Jackson Hole było świetną okazją do odejścia od błędnych rozwiązań, ale Yellen jej nie wykorzystała i nie skoncentrowała się na działaniach, które mogą w przyszłości przynieść najwięcej owoców: stymulowaniu fiskalnemu.

Jeśli rynek zaczął kupować USD i sprzedawać bardziej ryzykowne waluty z powodu jastrzębich sygnałów z Fed mających znaczenie tylko w krótkim okresie, to ruch ten może się osłabić w nadchodzącym czasie, zwłaszcza, jeśli dane z USA okażą się rozczarowujące.

Istnieje także inne wytłumaczenie tego ruchu – całkiem możliwe, że coraz słabsza jest tendencja, którą można określić mianem “gonienia za rentownościami”. Trend ten zaczął się od załamania na rynkach we wcześniejszej części tego roku, które następnie zaktywizowało ECB, BoJ i BoE. Rezultatem był spadek rentowności 10-letnich obligacji Niemiec do -7 punktów bazowych oraz osiągnięcie przez indeksy na Wall Street najwyższych poziomów w historii. Jeśli jesteśmy właśnie świadkami początku osłabienia tej tendencji, to ceny ryzykownych aktywów mogą kontynuować spadki a dolar umocnienie – USD może zwłaszcza zyskiwać na wartości wobec ryzykownych walut gospodarek wschodzących.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych