Korekta na rynkach akcji przed wystąpieniem Donalda Trumpa
Inwestorzy na całym świecie zamykają dziś swoje długie pozycje w akcjach, realizując zyski z trzeciego pod rząd wzrostowego tygodnia notowań, w oczekiwaniu na wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych przed amerykańskim parlamentem.
Donald Trump będzie przemawiać przed parlamentarzystami Izby Reprezentantów i Senatu w przyszły wtorek. Trzeba podkreślić, iż w przyszłym tygodniu miną trzy tygodnie od czasu, gdy prezydent Trump obiecał coś „fenomenalnego” w odniesieniu do reformy podatkowej i inwestorzy zaczynają być niecierpliwi, chcąc poznać jakiekolwiek szczegóły tej zapowiedzi. Jeśli w wtorkowym wystąpieniu nie będzie żadnych konkretów, to hossa na rynkach giełdowych, którą widzimy od trzech miesięcy, może zostać poddana próbie znacznej korekty. Równie ciekawym wydarzeniem dla inwestorów, co wystąpienie Trumpa, może okazać się coroczny list miliardera Warrena Buffetta do akcjonariuszy wraz z rocznym raportem wyników finansowych jego spółki inwestycyjnej Berkshire Hathaway Inc. Treść tego listu i raportu poznamy już w weekend.
Europejskie indeksy giełdowe korygują dziś w wyraźny sposób wzrosty z poprzednich dni. Benchmarkowy indeks największych europejskich spółek Euro Stoxx 50 traci obecnie aż 1,4 proc., handlując w pobliżu poziomu 3285 punktów i negując w kilka godzin całą tygodniową zwyżkę. Niemiecki DAX traci obecnie 1,7 proc., handlując w pobliżu poziomu 11750 punktów, francuski CAC40 traci 1,5 proc., handlując w pobliżu poziomu 4815 punktów, a brytyjski FTSE100 traci 1,0 proc., handlując w pobliżu poziomu 7185 punktów. Również amerykańskie kontrakty na indeksy wskazują, iż wszystkie najważniejsze nowojorskie indeksy otworzą się na czerwono.
Wszystkie polskie indeksy giełdowe handlują obecnie pod kreską. WIG 20 traci obecnie ponad 2 proc., handlując już jedynie kilka punktów powyżej poziomu 2200 punktów. Jedyną spółką w tym indeksie handlującą na plusie jest producent obuwia CCC. Również indeks średnich spółek mWIG40 traci 1,2 proc., handlując w pobliżu poziomu 4845 punktów.
Ceny miedzi rosną dziś ok. 0,7 proc. do poziomu 2,65 dolarów za funta, próbując odrobić choć niewielką cześć z wczorajszego tąpnięcia na rynku. Trzeba podkreślić, iż wczorajszy dzienny spadek cen miedzi był największy od 17 miesięcy, a czerwony metal stracił w trakcie tego ruchu niecałe 4 proc. na wartości. Ceny złota rosną 0,8 proc., kończąc czwarty z rzędu tydzień wzrostów. Za uncję tego szlachetnego kruszcu należy już płacić ponad 1256 dolarów. Z kolei srebro kończy już 9 z kolei tydzień wzrostów, co jest najdłuższym takim okresem od 2006 roku. Od początku roku metal zyskał już ponad 13 proc. i za jego uncję należy płacić niecałe 18,40 dolarów.