Wall Street znów bliżej nieba
Szaleństwo na amerykańskich indeksach wydaje się nie mieć końca. Po kilku negatywnych sesjach amerykańskie indeksy znów ruszyły na nowe historyczne szczyty. W Europie widoczne są próby odreagowania, choć do historycznych lub przynajmniej lokalnych szczytów jest jeszcze daleko.
Amerykańskie indeksy mocno rozpoczynają kolejny miesiąc na rynkach. Podczas, gdy miesiące letnie często należą do mniej zmiennych, ze względu na ograniczony wolumen, może również dochodzić do ciekawych anomalii. Tym razem jest to kontynuacja ogromnych wzrostów, które na Wall Street notowane są od kilku miesięcy. Indeks Dow Jones Industrial Average zbliża się do poziomu 22 tys. punktów, podczas gdy w styczniu naruszył 20 tys. punktów, natomiast 5 miesięcy temu był już powyżej 21 tys. punktów. Dzisiejszy dzień napędzany jest poprzez takie spółki jak Goldman Sachs oraz 3M, ale wszystkie oczy zwrócone są na giganta z Cupertino, czyli Apple.
Producent komputerów Mac oraz przede wszystkim iPhone'ów opublikuje dzisiaj po sesji swoje kwartalne wyniki. Indeks spółek technologicznych jest do tej pory najlepiej zachowującym się sektorem, chociaż poprzednie tygodnie należały do raczej mieszanych. W tym momencie wskaźnik ceny do zysku dla indeksu S&P 500 oceniany jest na 18 punktów, podczas gdy długoterminowa średnia jest na poziomie 15 punktów. Inwestorzy oczekują dalszych wzrostów zysków spółek, które będą uzasadniać tak wysokie wyceny spółek. Obecnie już w momencie publikacji większości dużych spółek z Wall Street oczekuje się wzrosty zysków na poziomie 10,8% w drugim kwartale tego roku. Tak wyraźny wzrost zysków jest w tym momencie w stanie powstrzymać inwestorów przed wyprzedawaniem akcji w związku z rozczarowaniem związanym z działaniami administracji Trumpa, która nie była w stanie wprowadzić swoich programów mających wspierać dalszy wzrost gospodarczy.
Dobre nastroje na rynkach prowadzą również do wzrostów na europejskich indeksach. Niemniej pojawiają się głosy, że dalsze umocnienie się euro może wpłynąć na ograniczenie konkurencyjności spółek ze Starego Kontynentu i doprowadzić do spadku dynamiki wzrostu zysków. Tuż przed zamknięciem europejskich rynków DAX zyskuje 1,17%, CAC 40 wzrasta o 0,78%, natomiast brytyjski FTSE 100 jest wyżej o 0,75%. W przypadku Wall Street wzrosty są zdecydowanie skromniejsze, ale indeksy znajdują się na historycznych szczytach. S&P 500 rośnie o 0,10%, DJIA wzrasta o 0,32%, natomiast Nasdaq zwyżkuje o 0,10%.
Na GPW również niezłe nastroje. Indeks WIG20 wzrósł dzisiaj o 0,52% napędzany wzrostami Lotosu, CCC, JSW oraz Orange. Z drugiej strony zniżkował BZWBK oraz KGHM. Indeks WIG20 znajduje się blisko poziomu 2400 punktów.