Analizy

Rynek walutowy czeka na dane o PKB i minutki FOMC

źródło: Marcin R. Kiepas główny analityk Fundacji FxCuffs

  • Opublikowano: 16 sierpnia 2017, 09:26

    Aktualizacja: 16 sierpnia 2017, 09:26

  • Powiększ tekst

Publikacje danych o polskim PKB i protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC to dwa główne wydarzenia, które zdecydują w środę o losach złotego. Na drugim planie tym razem znajdzie się geopolityka

Środowy poranek przynosi niewielkie umocnienie złotego. O godzinie 08:16 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2865 zł, USD/PLN 3,6515 zł, CHF/PLN 3,7545 zł, a GBP/PLN 4,6970 zł, po tym jak w świąteczny wtorek złoty osłabił się w relacji do 3. pierwszych walut, reagując na spadek EUR/USD i wzrost prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych przez Fed, umacniając się jednocześnie wobec funta, który osłabił się po publikacji danych o niższej od oczekiwań inflacji na Wyspach.

Wydarzeniem dnia będzie publikacja wstępnych szacunków polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za II kwartał br. To one, wespół z nastrojami na rynkach globalnych i wieczorną publikacją protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC (tzw. minutki FOMC), zdecydują o losach złotego.

Dane o PKB Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godzinie 10:00. Oczekuję, że w II kwartale roczna dynamika PKB wyhamowała do 3,7-3,8 proc. z 4 proc. w I kwartale i wobec rynkowego konsensusu na poziomie 3,8 proc. Słabszy wzrost to wspólny efekt niewielkiego hamowania dynamiki konsumpcji, niedostatecznego odbicia inwestycji, a także niekorzystnego układu dni kalendarzowych. W przypadku tych ostatnich, z uwagi na przesunięta święta wielkanocne, w II kwartale br. dni roboczych było o 2 mniej niż w rok wcześniej i o 3 dni mniej niż w pierwszych 3. miesiącach tego roku.

Ewentualne lepsze od prognoz dane o PKB byłyby sporą niespodzianką, stając się silnym popytowym impulsem do kupna złotego, który w ostatnich dniach znalazł się pod presją sprzedających. Szczególnie, że dodatkowo wspierałyby go lepsze nastroje na rynkach globalnych.

Gorsze dane wywołają odwrotną reakcję. Będzie ona jednakże statystycznie mniejsza niż w przypadku potencjalnie słabszych danych. Wynika to z faktu, że negatywną ich interpretację będzie ograniczało oczekiwane w III i IV kwartale przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce, co jak się zakłada, będzie mieć swe źródła w rozpędzających się inwestycjach.

O losach złotego decydować będą też czynniki globalne. Dziś ten wpływ będzie raczej pozytywny. Napięcie geopolityczne na linii USA - Korea Północno nieco zmalało, co poprawia klimat inwestycyjny i ogranicza awersję do ryzyka, stanowiąc tym samym bodziec do kupna złotego. Zwłaszcza w relacji do szwajcarskiego franka. Jednocześnie kolejny już raz realizacja zysków na EUR/USD została powstrzymana na poziomie 1,17 dolara, a potencjalny powrót tej pary do wzrostów, może wspierać notowania polskiej waluty.

Finalnie jednak, jeżeli chodzi o rynki globalne, o wszystkim zdecyduje publikowany o godzinie 20:00 protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Będzie on analizowany w kontekście przyszłych decyzji Fed. Zarówno decyzji o ograniczeniu sumy bilansowej banku centralnego, jak i kolejnych podwyżek stóp procentowych. Protokół ten ponownie zaczął się liczyć po serii wczorajszych danych z USA, które m.in. pokazały mocny skok lipcowej sprzedaży detalicznej i najlepszą od prawie 8 lat koniunkturę w sektorze przemysłowym wokół Nowego Jorku.

O ile w przypadku EUR/PLN, USD/PLN i CHF/PLN dziś wpływ na notowania będzie miał mix danych o polskim PKB i nastrojów na rynkach globalnych, o tyle w przypadku GBP/PLN istotnym elementem będą publikowane o godzinie 10:30 dane z brytyjskiego rynku pracy. Inwestorzy wówczas dowiedzą się, jak w czerwcu kształtowały się wynagrodzenia i bezrobocie na Wyspach, a w lipcu liczba zasiłków dla bezrobotnych. Gorsze od prognoz raporty dodatkowo odsuną oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii, zwiększając obawy przed brexitem i tym samym przecenią funta. Lepsze dane spotkają się z odwrotną reakcją.

W środę, oprócz wspomnianych danych o polskim PKB, minutek FOMC i danych z brytyjskiego rynku pracy, zostaną jeszcze opublikowane wstępne szacunki PKB m.in. dla Słowacji, Węgier, Czech i Włoch, rewizja danych o PKB dla całej strefy euro oraz raporty z amerykańskiego rynku nieruchomości. Nie powinny one mieć jednak większego wpływu, ani na notowania złotego, ani też na nastroje na rynkach globalnych.

Ostatnie dni na krajowym rynku walutowym to okres słabszego zachowania złotego do euro i dolara, korygowania jego słabości z początku miesiąca wobec szwajcarskiego franka i wahań GBP/PLN w przedziale 4,68-4,74 zł. Jednakże zwraca uwagę, że w tym okresie złoty zachowywał się dużo słabiej niż np. węgierski forint, który do polskiej waluty jest najmocniejszy od 7. miesięcy. To sugeruje, że złoty bardzo potrzebuje dobrych danych o PKB żeby odzyskać wigor.

Układ sił na wykresach polskich par jest obecnie korzystny dla złotego. Wskazuje, że poziom 4,30 na EUR/PLN, 3,80 na CHF/PLN i 3,66-3,67 na USD/PLN póki co pozostaną oporami. Jednocześnie utrzymuje się ryzyko przełamania przez GBP/PLN wsparcia na 4,68 zł i spadku w kierunku 4,60 zł.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych