Dzień na rynkach: Turcja skradła show
Obchody amerykańskiego Dnia Kolumba czy pozostałych świąt państwowych w Kanadzie oraz Japonii istotnie przyczyniły się do ograniczenia wielkości transferowanego kapitału w trakcie dzisiejszej sesji. Uwagę inwestorów zwróciły rosnące napięcia na linii Ankara-Waszyngton, które przyczyniły się do kolosalnej deprecjacji tureckiej liry. Obecnie para USD/TRY przebija poziom 3,7200, notując tym samym ruch rzędu 2,9 proc.
Wśród walut G10 dzisiejszej sile dolara wyraźnie oparł się funt szterling, który zyskując 0,6 proc. wypchnął parę GBP/USD w okolice poziomu 1,3150. Skromniejsze umocnienie ma za sobą euro (0,2 proc.) próbujące ustabilizować EUR/USD w okolicach poziomu 1,1750. Na koniec dnia powyższe zestawienie zamykają dolar nowozelandzki (-0,3 proc.) oraz dolar kanadyjski (-0,1 proc.).
W kalendarzu makroekonomicznym uwagę inwestorów zwracały wskazania z niemieckiej gospodarki, która może pochwalić się fenomenalną produkcją przemysłową za sierpień. Według szacunków jej wolumen wzrósł miesięcznie o 2,6 proc., co wyraźnie przebiło medianę oczekiwań ankietowanych uczestników rynku (0,9 proc.). Powyższe dane łagodzą rozczarowanie lipcowymi wskazaniami oraz napawają optymizmem przed wstępnym szacunkiem PKB za III kwartał.
Początek tygodnia na europejskich parkietach stał pod znakiem dość umiarkowanych wzrostów. Ze zwyżkowych nastrojów wyłamała się giełda w Londynie, gdzie indeks FTSE 100 (-0,2 proc.) ciągnęły ku niższym poziomom spółki z sektora wydobywczego. We Frankfurcie o miano lidera bili się przedstawiciele niemieckiej energetyki czekający na publikację projektu ustawy regulującej brytyjski rynek. Finalnie na czele indeksu DAX (0,2 proc.) znalazł się E.ON (3,0 proc.), który okrył cieniem mniej spektakularną zwyżkę Adidasa (1,4 proc.) czy SAP (1,2 proc.). Możliwość podejścia pod okrągły poziom 13 000 pkt utrudnił nie tylko ThyssenKrupp (-1,5 proc.) notujący szóstą spadkową sesję z rzędu, ale również Deutsche Bank, który ze stratą 2,3 proc. zamknął listę indeksu blue-chipów.
Wśród głównych indeksu Starego Kontynentu najbardziej pokaźną zwyżką może pochwalić się WIG 20 (0,8 proc.) wracający tuż pod okrągły poziom 2 500 pkt. Najsilniejsze wzrosty odnotowała Jastrzębska Spółka Węglowa (4,9 proc.), której udało się powrócić w okolice lokalnych maksimów z 3 października przy poziomie 100,00 PLN za walor. Doniesienia o zmianie wag w indeksie pozytywnie wpłynęły na wycenę CCC (4,0 proc.), bowiem od 10 października spółka będzie stanowiła 3,7 proc. głównego indeksu (poprzednio: 3,3 proc.). Z pozytywnych nastrojów przy Książęcej wyłamały się spółki z sektora paliwowego. Najsilniejszy ruch ku niższym poziomom ma za sobą Lotos (-0,5 proc.), którego akcje od początku roku zyskały ponad 70 proc.
W gronie metali najbardziej pokaźny ruch ku wyższym poziomom notuje pallad (1,0 proc.). Jego zwyżkę lekko przebija lider płodów rolnych – grudniowy kontrakt na kawę obecnie notuje zwyżkę rzędu 1,1 proc. Niezbyt pozytywnymi nastrojami mogą pochwalić się pszenica oraz kakao, które notując odpowiednio 1,5 proc. oraz 3,3 proc. przecenę. W przypadku metali szlachetnych należy mówić o dość skromnych ruchach – złoto oraz srebro drożeją o 0,4 proc. do poziomów 1 282 USD oraz 16,91 USD za uncję. Nieco silniejszą skalę wzrostów obserwuje się na rynku ropy. Na koniec dnia baryłka West Texas Intermediate jest wyceniana po 49,70 USD, tj. 0,8 proc. wyżej względem piątkowego zamknięcia.