Analizy

Gorący czwartek na funcie

Marcin Kiepas Główny Analityk Waluteo

  • Opublikowano: 2 listopada 2017, 09:10

  • Powiększ tekst

To może być prawdziwie gorący czwartek na funcie. Sygnał wysłany dziś przez Bank Anglii nie tylko ma szanse wywołać kilkugroszowe wahania, ale też może przesądzić o jego losach w najbliższych tygodniach.

W czwartek globalne rynki finansowe wciąż będą jeszcze trawić wyniki wczorajszego posiedzenia FOMC, przyglądając się jednocześnie publikowanym przemysłowym indeksom PMI (w tym dla Polski) i tygodniowym danym o zasiłkach dla bezrobotnych w USA, a także czekając na ogłoszenie przez prezydenta Donalda Trumpa nazwiska przyszłego szefa Rezerwy Federalnej (około godz. 20:00 polskiego czasu; prawdopodobnie będzie to Powell, obecny jej wiceszef) i prezentację szczegółów reformy podatkowej w USA.

W zupełnie innej bajce będzie brytyjska waluta, która w relacji do złotego i innych walut w ostatnim czasie drożała. Jej losy ściśle pozostaną uzależnione od dzisiejszej decyzji Banku Anglii (BoE) ws. stóp procentowych i sygnałów jakie ten bank centralny wyśle rynkom finansowym. Oczekuje się, że pierwszy raz od dekady, w odpowiedzi na wzrost inflacji w Wielkiej Brytanii powyżej 3 proc. rok do roku, Banku Anglii podniesie dziś stopy procentowe. W efekcie główna stopa wzrośnie o 25 punktów bazowych do 0,50 proc. i pozostanie ona na tym poziomie do końca 2018 roku.

Taka decyzja jest już w cenach i nie wywoła emocji. Te będą prowokować, prowokując jednocześnie ruchy na funcie, pozostałe czynniki towarzyszące dzisiejszej decyzji. A więc rozkład głosów za prawdopodobną podwyżką (prognoza to 6 głosów na tak i 3 za brakiem zmian), wydźwięk komunikatu, wydźwięk raportu BoE nt. inflacji, a także to co na konferencji prasowej powie Mark Carney. To właśnie te elementy zdecydują o oczekiwaniach odnośnie kolejnych posunięć Banku Anglii. Odnośnie tego, w jakiej perspektywie czasu stopy na Wyspach ponownie wzrosną.

W przypadku podwyżki stóp procentowych i „gołębich” sygnałów wysłanych przez bank centralny, na funcie, który w ostatnim czasie umacniał się, może dojść do realizacji zysków. W przypadku GBP/PLN kurs mógłby cofnąć się do 4,78 zł. Jeżeli jednak podwyżce stóp towarzyszyć będzie „jastrzębi” sygnał, sugerujący kolejną podwyżkę w pierwszej połowie 2018 roku, to funt może dziś podrożeć w okolice 4,86 zł, a docelowo wrócić do 5 zł jeszcze w tym roku.

O godzinie 08:38 kurs GBP/PLN znajdował się na poziomie 4,82 zł, EUR/PLN 4,2315 zł, USD/PLN 3,6335 zł, a CHF/PLN 3,6340 zł. Podczas gdy funt będzie dziś wpatrywał się w sygnały z Bank Anglii, nastroje na pozostałych parach będą kształtowane przez wymienione na samym początku czynniki, czyli dane makroekonomiczne z Polski (indeks PMI: godz. 09:00, prognoza: 54 pkt.) i ze świata, a także doniesienia z USA nt. przyszłego szefa Fed i reformy podatkowej. Niezależnie od tego złotego będzie jednak wspierać oczekiwanie na przyszłotygodniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Inwestorzy będą liczyć, że dobre dane, wyższa inflacja, a także najnowsza projekcja inflacji, przyniesie zmianę retoryki Rady ws. terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych