Czekanie na decyzję w sprawie OFE
Widoczna pod koniec minionego tygodnia słabość warszawskiej giełdy na tle odbijających europejskich parkietów utrzymuje się i dziś, a przyczyn takiego stanu rzeczy trzeba upatrywać w oczekiwaniach na rozstrzygnięcia w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Mało kto ma wątpliwości, że trwająca od miesięcy dyskusja zakończy się kosmetycznymi zmianami w funkcjonowaniu II filaru emerytalnego w Polsce. Stawka jest zbyt duża - utrzymanie dotychczasowego stanu oznacza narastanie problemu z długiem publicznym. Rząd chce tego uniknąć.
Jest prawdopodobne, że zaproponowana zostanie dobrowolność przy wstępowaniu do II filaru. Ta może objąć nie tylko nowych członków, ale wiązać się również z potwierdzeniem woli przynależności do OFE przez dotychczasowych uczestników. Taki wariant wiązałby się z dużym ryzykiem ograniczenia liczby członków OFE.
Funduszom przez lata funkcjonowania nie udało się wytworzyć przekonania wśród Polaków, że zgromadzone środki są ich własnością. To miał być jeden z najważniejszych argumentów za atrakcyjnością OFE. Równocześnie jednak jest mało prawdopodobne, że rozwiązanie wybrane przez rząd będzie w krótkim czasie prowadzić do znaczącej podaży akcji ze strony OFE.
Pytanie zatem, czy inwestorzy będą skupiać się na krótko- czy długofalowych skutkach zmian w systemie emerytalnym. Tak, czy inaczej trzeba się liczyć, że decyzje dotyczące OFE spowodują, że polska giełda straci przewagę nad zagranicznymi giełdami, jaką obserwowaliśmy przez kilka ostatnich tygodni.
Rynki nieruchomości
Maj na brytyjskim rynku nieruchomości komercyjnych nie przyniósł większych zmian koniunktury. Wskaźnik opracowywany przez Savills i Markit podniósł się do 5,8 pkt z kwietniowych 5,1 pkt, co oznaczało umiarkowanie pozytywne tendencje. Na wynik minionego miesiąca złożyły się słabsza koniunktura w segmencie prywatnym i lepsza w publicznym. Tyle tylko, że w tym drugim ogólny nadal pozostawał niekorzystny.
Po dwóch miesiącach spadku w maju poprawiły się oczekiwania, ale nie udało się im pokonać tegorocznej górki. Wskaźnik je obrazujący wzrósł do 12,3 pkt z 8,4 pkt w kwietniu i 15,6 pkt w najlepszym w tym roku pod tym względem lutym.
Nasilają się oczekiwania gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii na dalszy wzrost cen mieszkań. To powinno sprzyjać koniunkturze na tamtejszym rynku mieszkaniowym. W maju oczekiwania cenowe w perspektywie kolejnych 12 miesięcy były najwyższe od 3 lat. Jednocześnie coraz więcej gospodarstw wyraża przekonanie, że wartość ich mieszkań idzie w górę. Tu wynik był najlepszy od czerwca 2010 r.
Zespół analiz Home Broker