Wyprzedaż obligacji robi wrażenie
Wydarzenia obecnego tygodnia wyraźnie potwierdzają dylemat, z jakim zmagają się inwestorzy - czy słabe dane gospodarcze odbierać pozytywnie jako czynnik sprzyjający prowadzeniu, a może nawet nasileniu, luźnej polityki pieniężnej, czy jednak widzieć w takich informacjach dowody na nieskuteczność takich działań. Spadek amerykańskiego indeksu ISM poniżej 50 pkt w maju, co zdarzyło się drugi raz w ostatnich 4 latach, początkowo wystraszył inwestorów, ale potem opanowali nerwy i ostatecznie na większości giełd nie zrobiło to dużego wrażenia. Dziś nie mamy już publikacji o tak dużym znaczeniu, stąd atmosfera na parkietach jest spokojna. Inwestorzy próbują ocenić stan globalnego przemysłu w maju, który niewiele poprawił się w porównaniu ze słabym kwietniem. Globalny wskaźnik PMI dla przemysłu podniósł się z 50,4 pkt do 50,6 pkt, co oznacza bardziej kontynuację tendencji stagnacyjnych niż ożywienie w sektorze.
W dalszym ciągu uwagę przyciągają obligacje, których wyprzedaż z ostatnich dni zrobiła bardzo duże wrażenie. Amerykańskie papiery skarbowe znalazły się na najniższym poziomie od połowy ubiegłego roku. Rentowność polskich 10-latek, które przez ostatnie miesiące były hitem inwestycyjnym, znalazła się na najwyższym poziomie od 2 miesięcy. Wyprzedaż dotknęła też papiery dłużne przedsiębiorstw, co pokazuje, że odwrót od długu ma bardzo szeroki charakter.
Wzrost rentowności obligacji jeśli okaże się trwałym zjawiskiem będzie niósł ze sobą wzrost kosztów finansowania długów państw i może przypomnieć o kryzysie zadłużeniowym, który nie odszedł jeszcze do historii.
Rynki nieruchomości
Pierwszy raz od października minionego roku brytyjski sektor budowlany odnotował wzrost koniunktury. Wskaźnik PMI obrazujący aktywność tej części gospodarki podniósł się w maju do 50,8 pkt z 49,4 pkt miesiąc wcześniej. Do dobrego wyniku najbardziej przyczyniło się budownictwo mieszkaniowe, którego wynik był najlepszy od 26 miesięcy. W segmencie infrastrukturalnym oraz w zakresie budownictwa obiektów komercyjnych utrzymywały się tendencje spadkowe, ale o mniejszym nasileniu niż w kwietniu. W perspektywie kolejnych 12 miesięcy 40% przedsiębiorstw z branży oczekuje poprawy koniunktury, a jedynie 13% liczy się z jej pogorszeniem.
Całościowe wydatki budowlane w USA zwiększyły się w kwietniu o 0,4% w skali miesiąca. Nadal utrzymywała się dysproporcja kondycji sektora publicznego i prywatnego. W pierwszym doszło do zniżki wydatków o 1,2%, do najniższego poziomu od 2006 r. W drugim - mieliśmy wzrost o 1%, do najwyższej wartości w tym roku.