Analizy

Co przyniesie wrzesień na giełdzie ?

Piotr Jaromin, analityk rynków finansowych XTB

  • Opublikowano: 3 września 2018, 15:39

  • Powiększ tekst

Pierwsza sesja tego tygodnia kończy się w spokojnych nastrojach. Tradycyjnie z początkiem września mamy do czynienia z brakiem sesji na Wall Street w związku ze Świętem Pracy. Nie sprzyja to wysokiej zmienności i aktywności inwestorów, co widać podczas pierwszej sesji września. Co przyniesie nam nowy miesiąc?

Jak wiadomo wrzesień z reguły jest jednym ze słabszych okresów w całym roku. Widać to zarówno w statystykach polskich blue chipów jak i Wall Street. Indeks S&P500 w ciągu ostatnich 30 lat tracił średnio 0,24%, co stawia go na trzeciej pozycji po sierpniu i czerwcu pod względem najgorszej stopy zwrotu. Są to miesiące wakacyjne, które zgodnie z giełdowym żargonem przynoszą na rynku korektę. W tym roku było jednak inaczej i od końca maja S&P500 wzrósł ponad 7%, co jest świetnym wynikiem. Nie był to okres usłany różami dla większości parkietów, ale giełda w Nowym Jorku poradziła sobie znakomicie, czemu z pewnością sprzyjał bardzo dobry sezon wynikowy. Zupełnie inne nastroje panują w Europie i Azji, gdzie tamtejsze parkiety nie potrafią wyjść z kilkumiesięcznego marazmu, a rynki na Starym Kontynencie kończą poprzedni miesiąc pod kreską. 

Oprócz statystyk warto wspomnieć o tym, co budzi teraz największe obawy wśród inwestorów. Na świecznik prawdopodobnie znów mogą trafić wojny handlowe, czemu powinno sprzyjać osiągnięcie porozumienia NAFTA, które po ostatnich doniesieniach wydaje się kwestią czasu. Powinno to ponownie wywrzeć presję na europejskie i azjatyckie parkiety, albowiem administracja USA pod auspicjami Donalda Trumpa będzie mogła skupić się na handlowych potyczkach z Unią Europejską i Chinami. Na przełomie czerwca i lipca wprowadziło to wiele niepewności na rynki i prawdopodobnie może być tak i tym razem. Wall Street w obliczu wojen handlowych znów prawdopodobnie pozostanie mniej wrażliwy, co może jeszcze bardziej zwiększyć dywergencję pomiędzy europejskimi rynkami a indeksami za oceanem. 

Na Książęcej poprawa sentymentu do walut rynków wschodzących pomaga w rozbudowie odreagowania na indeksie blue chipów. Wydarzeniem tego miesiąca będzie z pewnością oficjalna reklasyfikacja do koszyka krajów rozwiniętych FTSE Russel. Oficjalna dlatego bo trwa ona już dłuższy czas, co widać choćby w notowaniach złotego i polskich rentownościach, które pozostają w miarę stabilne w obliczu problemów gospodarek rozwijających się i silnych spadków ich walut w minionym miesiącu. 

Pierwszą sesję tego miesiąca kończymy w atmosferze wyczekiwania i refleksji na temat tego, co przyniosą kolejne dni, ponieważ wydarzyć może się wiele. Indeks WIG20 odbija od lokalnego wsparcia w postaci średniej 200-okresowej, co daje nadzieję na kontynuację odbicia. Powodów do optymizmu nie widać na szerokim rynku, a indeksy drugiej i trzeciej linii walorów ponownie szorują po minimach. Wrzesień na tych poziomach kapitalizacji wydaje się, że nie przyniesie dużych rozstrzygnięć, lecz wśród największych przedstawicieli warszawskiego parkietu z pewnością będzie ciekawie, ponieważ pozostają one pod wpływem zagranicznych inwestorów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych