Tegoroczna gwiazda zaczyna mieć kłopoty
Śledząc na bieżąco rynki finansowe łatwo domyślić się jaka waluta była gwiazdą w bieżącym roku. Jest to oczywiście amerykański dolar, choć powoli powinniśmy się przyzwyczaić do słowa był. Jeszcze w samej końcówce roku obserwujemy naprawdę spore ruchy na rynkach finansowych, gdyż obecni inwestorzy wykorzystują niski wolumen transakcji do wywołania dużych szarpanych ruchów. Czy dolar ma szanse powtórzyć tak silny rok? Czy raczej powinniśmy obserwować schyłek amerykańskiej waluty?
Siła amerykańskiego dolara była wywołana przede wszystkim podwyżkami stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz poprzez silną gospodarkę. W momencie, kiedy na świecie zaczynało się spowolnienie, to w USA notowane były coraz lepsze dane gospodarcze, w tym najważniejszy wskaźnik – PKB. Warto jednak pamiętać, że amerykańska gospodarka wspierana była cięciami podatkowymi z zeszłego roku. Trump zapowiadał kolejne ulgi dla przedsiębiorców oraz obywateli, ale ta sytuacja już się nie powtórzy. Republikanie przegrali batalię podczas wyborów uzupełniających w listopadzie, co oznacza koniec finansowania cięć podatkowych oraz ogromnych projektów infrastrukturalnych za pomocą długu. Dodatkowo rynek spodziewa się możliwych śledztw dotyczących administracji Trumpa, co może podważyć postawę Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej.
Również Rezerwa Federalna zmienia swoje nastawienie, ale nie ze względu na naciski ze strony Trumpa, ale ze względu na niepokojące sygnały zewnętrzne oraz wewnętrzne. Rezerwa Federalna obniża projekcję dalszych podwyżek stóp procentowych i nie wykluczone, że przy dalszym pogorszeniu koniunktury zrobi to ponownie. Warto zauważyć, że rentowności 10 letnich amerykańskich obligacji spadły wyraźnie poniżej 3,0% w okolice oczekiwanej długoterminowej stopy procentowej przez Fed, czyli do 2,8%. Rynkową oznaką zmiany nastawienia Fed jest spadek rentowności w Japonii. Tamtejsze 10 letnie rentowności spadły poniżej 0%, pierwszy raz od września zeszłego roku.
Następuje obecnie pytanie, co dalej z dolarem oraz rynkiem walutowym? Dużo będzie zależało od postawy gospodarki globalnej. Jeśli nie będziemy mieli recesji, gotówka powinna płynąć do krajów wschodzących czy nawet europejskich. Natomiast jeśli recesja będzie miała miejsce, dolar może utrzymać względnie swoją pozycję, ale będą zyskiwać tzw. bezpieczne przystanie, czyli jen, frank czy przede wszystkim złoto.
Sytuacja na rynku walutowym o poranku jest raczej stabilna. Dolar względnie traci, ale na parze EURPLN obserwujemy wzrosty w stosunku do dnia poprzedniego. Za jedno euro musimy płacić ponad 4,29 zł.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych
XTB