Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Spadek wydobycia metali szlachetnych w RPA

źródło: Dorota Sierakowska analityk Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

  • Opublikowano: 9 sierpnia 2013, 15:15

  • Powiększ tekst

Inwestorom na rynkach surowcowych trudno było zignorować wczorajszy, kolejny już spadek wartości amerykańskiego dolara (US Dollar Index zanotował spadek o 0,27% do poziomu 81,08 pkt.). Wczoraj indeks CRB zanotował wzrost o 0,69% do poziomu 283,49 pkt.

Mniejsza produkcja metali szlachetnych w RPA

Skutki osłabieniu dolara były widoczne przede wszystkim na rynkach metali szlachetnych. Platyna podrożała o niemal 4%, srebro – o około 3,5%, a złoto i pallad o około 2%. Jednak nie tylko sytuacja na rynkach walutowych była przyczyną wczorajszych zwyżek na tych rynkach.

Również w czwartek pojawiły się bowiem informacje o spadku wydobycia surowców w Republice Południowej Afryki. W czerwcu całkowity spadek wydobycia wyniósł 6,2% w ujęciu rdr, a był on rezultatem spowalniającej gospodarki RPA oraz przedłużających się nieporozumień dotyczących wynagrodzeń dla górników.

Południowoafrykańskie biuro statystyczne podało, że wydobycie złota spadło o 14,1% rdr, natomiast wydobycie tzw. platynowców (platyny, palladu i 4 innych metali szlachetnych należących do tej grupy) spadło aż o 18,9% rdr.

Co więcej, szanse na polepszenie sytuacji stoją pod znakiem zapytania. Wciąż prowadzone są rozmowy związkowców z przedstawicielami spółek wydobywczych oraz z władzami RPA. Niemniej jednak, pole do podwyżek płac górników jest niewielkie, bowiem spółki wydobywcze w RPA są w trudnej sytuacji: nie dość, że na skutek strajków musiały one ograniczyć produkcję i podnieść płace, to jeszcze spadają ich przychody ze względu na coraz niższe ceny metali szlachetnych na światowym rynku.

RPA to ważny producent platyny, palladu i złota. Ewentualne dalsze ograniczanie produkcji tych metali będzie wywierało więc presję na wzrost ich cen – lub przynajmniej będzie ograniczało ich spadek. W przypadku platynowców wpływ sytuacji w RPA na ich ceny jest jednak większy niż w przypadku złota: RPA jest bowiem jednym z dwóch kluczowych producentów platyny i palladu, wraz z Rosją odpowiadając za miażdżącą większość produkcji tych metali. Tymczasem produkcja złota jest bardziej zdywersyfikowana geograficznie – oprócz RPA, ważnymi producentami metalu są m.in. Chiny, Australia, USA, Rosja, Peru czy Kanada. Dlatego też, dane z RPA, chociaż przełożyły się na cenę złota, to prawdopodobnie będą miały na nią krótkotrwały wpływ.

Popyt na złoto nadal niepewny

Dzisiaj rano notowania złota delikatnie odreagowują wczorajszą zwyżkę. Najbliższym poziomem oporu jest rejon 1320-1324 USD za uncję. Jego pokonanie może być trudne, bowiem na rynku złota nie widać szczególnego optymizmu po wczorajszych danych. Czwartkowy wzrost mógł być wynikiem likwidowania licznych krótkich pozycji na rynku tego metalu, a nie musiał wcale oznaczać ożywienia strony popytowej. Zresztą, o tym, że kupujący nadal są ostrożni, świadczą statystyki dotyczące opartych o złoto funduszy ETF – wczoraj największy z nich, SPDR Gold Trust, znów zanotował odpływ kapitału.

Dalszy spadek cen złota nie jest więc wcale wykluczony, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że ceny tego kruszcu pozostają w wielomiesięcznym trendzie spadkowym.

Platyna: wyjście z konsolidacji

Tymczasem dla notowań platyny wczorajsze dane były pretekstem do wyrwania się z konsolidacji, trwającej na tym rynku od niemal 3 tygodni. Najbliższym poziomem oporu jest tu rejon 1500-1506 USD za uncję, jednak szansę na trwalsze wzrosty dałoby dopiero pokonanie oporu w okolicach 1536-1537 USD za uncję.

Sytuacja fundamentalna na rynku platyny sprzyja kupującym, jednak warto pamiętać, że ceny tego metalu są w dużym stopniu skorelowane z notowaniami złota – dlatego jeśli cena złota powróciłaby do spadków, to notowania platyny również znajdą się pod presją podaży.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych