Złoty najmocniejszy od ponad dwóch tygodni
Polski złoty zakończył wtorek umocnieniem w relacji do euro i dolara amerykańskiego. Z kolei krajowa waluta osłabiła się w parze z funtem brytyjskim. Lekkie umocnienie złotego na przestrzeni ostatnich dni można wiązać przede wszystkim ze wzrostem kursu EUR/USD.
SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY
EUR Kurs EUR/PLN we wtorek spadł o 0,3%, wahając się w widełkach 4,32-4,34. Ostatnie dni nie obfitują w zbyt wiele istotnych informacji ze strefy euro. Dzisiejsze dane o nastrojach w strefie euro były zbliżone do oczekiwań, choć nieco in minus zaskoczyły nastroje w przemyśle (indeks po raz pierwszy od listopada 2016 r. spadł poniżej zera). Informacje nie miały jednak większego wpływu na euro. Na prawdziwie istotne informacje przyjdzie nam poczekać do końca tygodnia: najważniejszymi danymi będą piątkowe wstępne szacunki inflacji we wspólnym bloku w lutym.
GBP Kurs GBP/PLN we wtorek wzrósł o 0,3%, wahając się w widełkach 5,01-5,05. Wczorajsze umocnienie funta brytyjskiego miało związek przede wszystkim ze wzrostem optymizmu w kontekście Brexitu. Inwestorzy w pierwszej części dnia kupowali funta przed przemówieniem premier May. W drugiej połowie dnia waluta część zysków oddała, jednak niedługo później funt odrobił straty w czym pomogła słabość dolara amerykańskiego.
Co tyczy się wspomnianego przemówienia May: premier Wielkiej Brytanii stwierdziła, że proces Brexitu może ulec wydłużeniu, jeśli jej porozumienie nie zostanie zaakceptowane. Byłoby to jednak wydłużenie jednorazowe i dość krótkie. Taki scenariusz nie wyklucza ryzyka realizacji scenariusza tzw. Brexitu bez porozumienia, ale zmniejsza ryzyko jego wystąpienia. Jeśli porozumienie May zostanie odrzucone, 14 marca posłowie zagłosują w kwestii tego, czy opuścić UE bez porozumienia. Jeśli odrzucą tę możliwość w głosowaniu, zagłosują w kwestii wydłużenia artykułu 50.
USD
Kurs USD/PLN we wtorek spadł o 0,7%, wahając się w widełkach 3,79-3,82. Dolar amerykański osłabił się w następstwie wczorajszego przemówienia prezesa Fed, Jerome’a Powella, który potwierdził bardziej „cierpliwe” stanowisko Rezerwy Federalnej w kontekście prowadzonej polityki monetarnej.
Wczorajsze dane ze Stanów Zjednoczonych były mieszane. Indeks Conference Board, opisujący nastroje amerykańskich konsumentów, w lutym pokazał odczyt lepszy od oczekiwań i wyższy niż obserwowany w poprzednich dwóch miesiącach. Za to po raz kolejny mocno rozczarowały grudniowe dane z rynku nieruchomości.