Czy Fed może obniżyć stopy procentowe?
Od początku czerwca tematem numer jeden na rynkach finansowych jest możliwa obniżka stóp procentowych przez Fed. W środę dowiemy się, czy taki życzeniowy scenariusz jest realny. Ten tydzień przyniesie jednak znacznie więcej bardzo istotnych wydarzeń.
Światowa gospodarka w ostatnich miesiącach zauważalnie spowolniła, nie tylko ze względu na narastające napięcia handlowe. To wywołało obawy o spowolnienie gospodarcze, a w konsekwencji presję na Fed, aby ten obniżył stopy procentowe.
Sytuacja amerykańskiego banku centralnego jest dość specyficzna. W USA dobra koniunktura utrzymywała się do niedawna i dopiero ostatnie miesiące przyniosły osłabienie, nie jest to jednak załamanie gospodarcze. Jeszcze w maju szef Fed ucinał jakiekolwiek pytania o obniżkę, podkreślając świetną sytuację gospodarczą. Jak zatem miałby teraz zakomunikować taki ruch – w zaledwie kilka tygodni? Oczywiście, część ostatnich publikacji była słabsza (w tym majowy raport NFP), konflikt handlowy również uległ intensyfikacji. Jednak Fed jest pod presją przede wszystkim ze względu na jego znaczenie dla rynków akcji (nadzieje na obniżkę spowodowały już wymazanie większości majowej przeceny) oraz wobec rozpoczynającej się kampanii wyborczej. Donald Trump zainicjuje ją jutro w Orlando i ostatnią rzeczą jakiej by chciał jest recesja w USA przed samymi wyborami. Rynek daje niewielkie szanse na cięcie w tym tygodniu, ale na lipcowym posiedzeniu widzi już ponad 80% szans na taki ruch! Naszym zdaniem to ciągle zbyt dużo. Fed zapewne ugnie się pod presją i zakomunikuje gotowość do działania, ale obniżenie stóp przed końcem programu ograniczania bilansu (ten ma trwać do końca września) byłoby bardzo dziwnym ruchem. Pomimo tak wysokich oczekiwań na cięcie stóp, dolar nadal jest bardzo mocny. Pod koniec ubiegłego tygodnia zdołał on odrobić sporą część wcześniejszych strat. Ta siła wynika po części ze słabej sytuacji gospodarczej w innych częściach globu, jednak wraz ze schładzaniem się koniunktury w USA dolar, który w kontekście ostatnich dwóch dekad wygląda na mocno przewartościowanego, powinien systematycznie tracić.
Posiedzenie Fed jest bezsprzecznie wydarzeniem tygodnia, ale nie tylko to będzie interesowało inwestorów. W czwartek czekają nas jeszcze dwa posiedzenia – Banku Japonii i Banku Anglii. Ten pierwszy jest jednak na etapie obserwacji sytuacji (prowadzi już bardzo luźną politykę i niewiele więcej może zrobić), drugi czeka zaś na wyjaśnienie Brexitu. Ważniejsze będą publikowane w piątek indeksy PMI za czerwiec. Do tej pory światowa gospodarka regularnie zwalniała, a teraz mogą dojść jeszcze efekty zaostrzenia konfliktu handlowego. Wreszcie smaczkiem będą powtórzone wybory lokalne w Stambule, co może powodować nerwowość w notowaniach tureckiej liry. Dla złotego kluczowa będzie jednak wymowa środowego posiedzenia Fed. W poniedziałek rano polska waluta jest stabilna. O 8:40 euro kosztuje 4,2573 złotego, dolar 3,7977 złotego, frank 3,7998 złotego, zaś funt 4,7799 złotego.