Rynek powraca do kwestii handlowych
Inwestorzy z całego globu w ostatnich kilku tygodniach żyli przede wszystkim wątkami powiązanymi z Brexitem. Obecnie temat wydaje się być lekko zawieszony ze względu na odsunięcie daty Brexitu oraz możliwe przyśpieszone wybory w Wielkiej Brytanii.
Wobec tego rynek będzie skupiał się na pozostałych ważnych czynnikach, takich jak wojna handlowa czy działania banków centralnych, a w szczególności Rezerwy Federalnej.
Wraz z nadchodzącym końcem miesiąca inwestorzy ponownie będą skupiać się na kwestiach handlowych, które mają ogromny wpływ na to, przed jakimi perspektywami wzrostu gospodarczego stoimy. Indeksy w ostatni dzień tygodnia zachowują się raczej negatywnie, ale rynek teoretycznie ma powody do pozytywnych nastrojów. Dzisiaj ma odbyć się rozmowa telefoniczna między kluczowymi negocjatorami z Chin oraz Stanów Zjednoczonych. Z jednej strony będziemy mieli wicepremiera Chin Liu He, zaś z drugiej przedstawiciela ds. handlowych z USA Roberta Lighthizera oraz sekretarza skarbu Steve’a Mnuchina. Dwie największe gospodarki świata starają się uzgodnić warunki porozumienia „pierwszej fazy”, które miałoby być podpisane w przyszłym miesiącu na szczycie państw APEC w Chile. Do tej pory udało się ustalić jedynie brak podwyżki taryf celnych na produkty o wartości 250 mld USD, która miała wejść w życie w połowie miesiąca. W zamian Chiny mają zwiększyć zakupy produktów rolnych, zwiększyć dostęp do rynku usługi finansowych oraz poprawić ochronę wartości intelektualnej. Oprócz tego w życie miałby również wejść pakt walutowy, który uzgodniony był początkiem tego roku. Chiny chcą jednak więcej i będą negocjowały brak wprowadzenia taryf celnych na produkty o wartości 156 mld USD, takie jak telefony komórkowe, laptopy oraz zabawki, które miały być wprowadzone w połowie grudnia. W zamian Chiny mają zaproponować kolejne zwiększone zakupy produktów rolnych. Trump trzyma się wspomnianej przez Chiny kwoty 40-50 mld USD rocznie, co ponad 2 krotnie przewyższałoby poziomy zakupów z 2017 roku.
Z pewnością dojście do porozumienia w sprawie tej umowy byłoby pozytywne dla rynków, jednak pod względem perspektyw gospodarczych nie zmieni zbyt dużo. Dla pobudzenia aktywności gospodarczej potrzeba zdjęcia taryf celnych co obecnie wydaje się być jednak mało prawdopodobne. Dzisiejsza rozmowa tak naprawdę może nie wiele wnieść, biorąc pod uwagę to, że amerykańscy przedstawiciele mają planować podróż do Chin 3 listopada w celu sfinalizowania tekstu porozumienia. Wydaje się w tym momencie, że bez podpisania tego porozumienia w połowie przyszłego miesiąca jakiekolwiek inne porozumienie handlowe do przyszłorocznych wyborów prezydenckich będzie praktycznie niemożliwe.
Rynek powinien również pamiętać o przyszłotygodniowej decyzji Rezerwy Federalnej. Stopy procentowe prawdopodobnie będą obniżone raz kolejny, choć wydźwięk posiedzenia może być odebrany negatywnie przez rynek akcyjny, biorąc pod uwagę możliwy brak chęci do kolejnych ruchów. Pobudzeniem dla rynku byłoby oczywiście ogłoszenie kolejnego programu QE, choć obecnie wydaje się, że jest jeszcze daleko do tego typu wydarzenia.
Sytuacja na giełdach w ostatnim dniu tygodnia wydaje się być raczej negatywna. Większość indeksów zdecydowanie traci. Indeks WIG20 jest niestety negatywnym bohaterem dzisiejszej sesji tracąc nawet 1,5% na nieco ponad godzinę przed zamknięciem.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych