Analizy

Ogólnie oczekiwania wobec polityki EBC, Fed i BoE nie uległy zmianie. Ekspansja monetarna będzie dalej się odbywać, ale w oparciu o dotychczasowe założenia wsparcia ożywienia / autor: Pixabay
Ogólnie oczekiwania wobec polityki EBC, Fed i BoE nie uległy zmianie. Ekspansja monetarna będzie dalej się odbywać, ale w oparciu o dotychczasowe założenia wsparcia ożywienia / autor: Pixabay

Bankierzy centralni robią swoje

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

  • Opublikowano: 13 listopada 2020, 10:36

  • Powiększ tekst

Głównym motorem zmian na rynku w ostatnich godzinach pozostają obawy o rozprzestrzenianie się COVID-19. Awersja do ryzyka pozostaje umiarkowana przy niewielkich zmianach na rynku walutowym i spokojnym odliczaniu do weekendu.

Tegoroczne forum bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze zaoferowało wczoraj interesujący (wirtualny) panel z udziałem szefowej EBC Lagarde, prezesa Fed Powella i prezesa Banku Anglii Baileya. Choć dyskusja nie przyniosła wskazówek odnośnie konkretnych posunięć banków w kolejnych miesiącach, generalny przekaz wzmocnił przekonanie, że olbrzymie wsparcie monetarne i koordynacja działań pozostaną utrzymane. Z takiego stanowiska czołowych bankierów świat płyną dwa wnioski. Po pierwsze, banki centralne nie zamierzają porzucać dotychczasowej strategii pomimo rewelacji o postępach w pracach nad szczepionką na COVID-19. I dobrze. Być może i przyszłość jawi się teraz w bardziej optymistycznych barwach niż jeszcze dwa tygodnie temu, ale pewności co do diametralnej poprawy perspektyw ożywienia nie ma. Zwłaszcza Lagarde była bezpośrednia i stwierdziła, że „nie żywi entuzjazmu” co do nowej szczepionki, powołując się na obawy dotyczące przechowywania, transportu i dystrybucji, a także szerszego harmonogramu zatwierdzenia i wprowadzenia szczepionki do obiegu. Niepewność była wielokrotnie powtarzana przez całą trójkę, choć jednocześnie podkreślono, że reakcja i koordynacja na polu monetarnym i fiskalnym jest lepsza niż w trakcie Wielkiego Kryzysu Finansowego.

Po drugie bankierzy centralni nie wyrazili zaniepokojenia silnym skokiem rynkowych stóp procentowych wywołanym kombinacją oczekiwań silnej ekspansji fiskalnej w USA i rewaluacją perspektyw ożywienia globalnego. Pierwsze wiązało się z przewidywaniami błękitnej fali po wyborach w USA i fiskalnej ofensywy Demokratów, co jednak przy niezdobytym Senacie szanse wyraźnie spadły. Drugie bezpośrednio wynika z informacji o szczepionce, ale ponownie należy zwrócić uwagę na silny czynnik niepewności. Choć bankom centralnym zależy na utrzymywaniu rynkowych stóp procentowych nisko, nierozsądnym byłoby gorączkowo reagować na wstępne skoki rentowności. Banki centralny będą podtrzymywać gołębie nastawienie, ale jeśli rewaluacja rynkowych stóp procentowych nie bierze się ze strachu (np. o niewypłacalność emitenta), a z nadziei, czemu bank centralny miałby interweniować?

Ogólnie oczekiwania wobec polityki EBC, Fed i BoE nie uległy zmianie. Ekspansja monetarna będzie dalej się odbywać, ale w oparciu o dotychczasowe założenia wsparcia ożywienia. Bank Anglii już przedłużył swój program skupu aktywów. W grudniu EBC najprawdopodobniej powiększy program kryzysowy PEPP o kolejne 500 mld EUR, a Fed cały czas pozostaje w gotowości zwiększyć zakupy, jeśli będzie to konieczne. Pod tym kątem dla rynku walutowego wszystkie trzy banki centralne realizują porównywalne działania. Co się liczy dla FX, to perspektywy dla polityki stóp procentowych. Fed zdaje się być najdalej od sprowadzenia stóp poniżej zera, stąd nawet nasilenie drugiej fali pandemii w USA nie uderza istotnie w USD. EBC już jest poniżej zera ze stopą depozytową (-0,50 proc.), ale liczba zachorowań w Europie zdaje się mijać już swój szczyt, co powinno stłumić spekulacje o obniżce. Wreszcie Bank Anglii na razie oddalił temat ujemnych stóp procentowych do wiosny, ale jeśli brexitowe przejście wystąpi z problemami, presja na BoE wzrośnie. Jeśli mamy szukać argumentów za istotną zmiana relacji między USD, EUR i GBP, to nie w najbliższych decyzjach banków.

Na rynku złotego bez zmian. EUR/PLN utrzymuje płaski dryf w przedziale 4,47-4,51. Polski rząd zdaje się być coraz dalej decyzji o narodowej kwarantannie, za czym przemawiać ma pierwszy do kilku miesięcy spadek liczby zakażeń koronawirusem. W opinii premiera Morawickiego ma to być dowód skuteczności dotychczasowej strategii i obostrzeń. Otwartym pytaniem pozostaje, czy liczba zakażeń zdoła spaść wystarczająco nisko, by nie obawiać się jej ponownego wzrostu po świętach Bożego Narodzenia i Sylwestrze, kiedy zgromadzenia rodzinne i ze znajomymi ponownie podbiją statyki zachorowań. Z perspektywy PLN liczy się jednak tu i teraz i brak ryzyka kwarantanny, zatem trend boczny na EUR/PLN powinien zostać utrzymany. Publikowany dziś wstępny szacunek PKB za III kw. powinien dowodzić silnego odbicia (prog. 8,0 proc. k/k), choć dla polskich aktywów już liczą się perspektywy spadku PKB w IV kw.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych