Premier o naporze migrantów: Popierają nas wszystkie kraje UE
W jednoznaczny sposób Polska, Litwa i Łotwa uzyskały poparcie ze strony wszystkich krajów UE co do obrony granic zewnętrznych; zdajemy sobie sprawę, że napór migracyjny ze strony reżimu Łukaszenki może być długotrwały - podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki
Szef rządu bierze w środę udział w szczycie UE-Bałkany Zachodnie, który odbywa się na Zamku Brdo w Słowenii.
Morawiecki został zapytany podczas konferencji prasowej o dyskusję uczestników nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w Słowenii, który odbył się we wtorek, na temat sytuacji na granicy z Białorusią. Szef polskiego rządu zaznaczył, że dyskusja dotycząca obrony granic zewnętrznych, obrony granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej i łotewsko-białoruskiej wybrzmiała bardzo jednoznacznie.
I tutaj w jednoznaczny sposób uzyskaliśmy wszyscy (Polska, Litwa i Łotwa) poparcie ze strony Unii Europejskiej, ze strony wszystkich krajów. Nie było żadnego głosu ze strony żadnego z premierów, który by w jakikolwiek inny sposób podchodził do tego problemu - relacjonował.
Jak dodał, „zdajemy sobie sprawę z tego, że ten napór może być długotrwały”. „Uważam, że my musimy zakładać najgorsze scenariusze. Miejmy nadzieję na najlepsze, ale zakładajmy najgorsze, wtedy będziemy być może miło rozczarowani raczej, niż niemiło zaskoczeni” - powiedział.
W tym kontekście szef rządu zaznaczył: „I dlatego budujemy coraz to bardziej szczelne mechanizmy ochronne, instalacje ochronne. Po to, aby móc w jednoznaczny sposób i bardzo skutecznie chronić się przed sztucznie wywołanym naporem migracyjnym ze strony reżimu Łukaszenki”.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Początkowo został wprowadzony na 30 dni. 30 września Sejm zgodził się przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
PAP/mt
Czytaj też: Premier: Chcemy zacieśniać więzi gospodarcze z UE; polexit to fake news
Czytaj też: Premier: Optujemy za zacieśnieniem więzi transatlantyckich