Prokurator w Amber Gold nie widziała nic złego. Sąd w jej ocenie też. Prokuratura ma inne zdanie
Prokurator w Amber Gold nie widziała nic złego. Sąd w ocenie jej pracy też nic złego nie dostrzegł. Za to Prokuratura Krajowa ma inne zdanie. Prokuratura nie zgadza się z decyzją Sądu Rejonowego w Elblągu o umorzeniu postępowania wobec prokurator Barbary K. z uwagi na rzekomo nieskuteczne uchylenie immunitetu prokuratorskiego przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego - poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej
W poniedziałek Sąd Rejonowy w Elblągu umorzył postępowanie przeciwko prokurator Barbarze K., która prowadziła i nadzorowała śledztwo dotyczące spółki Amber Gold w latach 2009-2012. Akt oskarżenia zarzuca jej niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.
Wynikało to z faktu, że uchwała sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym zezwalająca na pociągnięcie Barbary K. do odpowiedzialności karnej za zarzucane jej przestępstwo została utrzymana w mocy uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którą utworzono nie zapewniając jej niezależności i bezstronności - mówił sędzia Maciej Rutkiewicz, który wydał to postanowienie.
Dział Prasowy Prokuratury Krajowej poinformował PAP, że prokuratura nie zgadza się z decyzją Sądu Rejonowego w Elblągu o umorzeniu postępowania wobec prokurator Barbary K. „z uwagi na rzekomo nieskuteczne uchylenie immunitetu prokuratorskiego przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego”.
Decyzja sądu podważająca skuteczność uchylenia immunitetu prokurator Barbarze K. tworzy groźny dla porządku publicznego chaos prawny. Może prowadzić do podważania biegu innych postępowań w sprawach, które wymagały bądź będą wymagać uchylenia immunitetu prokuratorskiego albo sędziowskiego - podkreśliła PK.
Prokuratorzy wskazali, że decyzja ta jest bezpodstawna oraz „destrukcyjna z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, interesu publicznego i praw obywateli”. „Jest przejawem anarchizacji prawa, podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości i przyczynia się do jego destabilizacji” - zaznaczyła PK.
Postanowienie sądu zagraża dalszemu biegowi postępowania przeciwko Barbarze K., której prokuratura zarzuca niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Prokurator Barbara K. prowadziła i nadzorowała postępowanie w sprawie spółki Amber Gold w latach 2009-2012, a więc bezpośrednio po złożeniu zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego - podali prokuratorzy.
Według ich oceny Barbara K. w „rażący sposób zaniedbała swoje obowiązki, ignorując informacje o przestępczej działalności Amber Gold i nie wykonując wielu oczywistych z punktu widzenia śledztwa czynności”. „W rezultacie umożliwiła kontynuowanie przestępczej działalności przez Marcina P. i kierowaną przez niego spółkę Amber Gold, której działania doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem niemal 19 tysięcy osób” - przekazała PK.
Decyzja sądu jest tym bardziej bulwersująca, że dotyczy oskarżonego w poważnej sprawie karnej funkcjonariusza publicznego, który z racji swojej prokuratorskiej służby jest zobowiązany do stania na straży praworządności. Tymczasem – jak wynika z materiału dowodowego – w ciągu prawie trzech lat, gdy Barbara K. prowadziła i nadzorowała śledztwo w sprawie Amber Gold, spółka zawarła około 50 tysięcy transakcji dotyczących tzw. lokat w złoto o wartości ponad 800 milionów złotych. W wyniku przestępczego procederu wielu pokrzywdzonych straciło oszczędności całego swojego życia - dodała PK.
Według zapowiedzi prokuratura niezwłocznie zaskarży postanowienie, po otrzymaniu jego pisemnego uzasadnienia.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Amber Gold: Do kogo trafi kasa od syndyka? 230 wierzycieli już nie żyje
CZYTAJ TEŻ: Gen. Polko: Wraz migrantami będą napływały osoby szkolone przez służby