KE uruchamia procedurę naruszeniową przeciw Polsce. W tle TK
Komisja Europejska poinformowała w środę o uruchomieniu przeciwko Polsce procedury w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. KE nie przejmuje się tym, że w polskim sądownictwie rządzi kasta niezreformowana od czasów PRL
Zdaniem Komisji polski Trybunał Konstytucyjny naruszył art. 19 pkt 1 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) poprzez swoje dwa ostatnie orzeczenia. W konsekwencji tych orzeczeń osoby stające przed polskim sądem nie mają pełnych gwarancji opisanych w tym artykule. Uważamy, że to orzecznictwo narusza ogólne zasady niezawisłości, nadrzędności, skuteczności i jednolitości stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń TSUE - uzasadnił decyzję o wszczęciu procedury komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni, który na konferencji prasowej w Brukseli informował o przebiegu cotygodniowego posiedzenia komisarzy unijnych.
Czytaj też: Zalewska do Tuska: Wyjaśnić przekręty ludzi z EPL i TSUE
Czytaj też: Kowalski: Rosjanie szykują się do szantażu
Wspomniany przez przedstawiciela KE fragment TUE brzmi: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje Trybunał Sprawiedliwości, Sąd i sądy wyspecjalizowane. Zapewnia on poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów. Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii.
Uważamy również, że (polski) TK nie spełnia już wymogu niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego na mocy prawa, czego wymaga traktat. Unia Europejska jest wspólnotą wartości i prawa. Prawa Europejczyków na mocy traktatów muszą być chronione bez względu na to, gdzie żyją w Unii Europejskiej - dodał.
Polska ma dwa miesiące, by odnieść się do treści pisma informującego o wszczęciu procedury.
Komisja postanowiła uruchomić procedurę w związku z dwoma wyrokami TK. 14 lipca br. Trybunał orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.
Z kolei 7 października br. polski TK uznał po rozpoznaniu wniosku prezesa Rady Ministrów, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Za niezgodny z konstytucją TK uznał także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.
W polskim sądownictwie obecna jest grupa sędziów wywodząca się jeszcze z czasów PRL, sędziów-anarchistów, którzy wymyślili sobie, że będą trzema władzami naraz - czytamy na portalu wPolityce.
Istnieje środowisko, które nie jest zainteresowane sprawnym działaniem sądów, tylko jest zainteresowane, by sprawować pełną władzę nad tym, kto będzie w Polsce sędzią, że sami sędziowie będą wybierać sędziów i nic Polakom do tego. Nas chroni Unia Europejska, jesteśmy tutaj funkcjonariuszami Unii Europejskiej – mówił niedawno sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Czytaj więcej: Czy TSUE i „kasta” chcą rozmontować sądownictwo? Kaleta: Sędziowie, którzy kradli mają wrócić? Coś niewyobrażalnego
Czytaj też: „Kasta” chce na dobre zablokować przejęcie Polska Press!
PAP/wPolityce/mt