Koniec sojuszu Chin i Rosji?
Chiny są zaniepokojone „pogarszającą się” sytuacją na Ukrainie – powiedział we wtorek szef chińskiego MSZ Wang Yi w rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem. Podkreślił, że „uzasadnione obawy każdego kraju” powinny być uszanowane.
„Sytuacja na Ukrainie pogarsza się. Chiny po raz kolejny wzywają wszystkie zainteresowane strony do powściągliwości” – powiedział Blinkenowi Wang, cytowany w komunikacie chińskiego MSZ.
minister ocenił również, że „rozwój sytuacji” na Ukrainie jest jak dotąd „ściśle związany z opóźnieniem w skutecznej realizacji nowego porozumienia mińskiego” w sprawie uregulowania sytuacji w Donbasie. Wezwał do szanowania „uzasadnionych obaw każdego kraju” i przestrzegania Karty Narodów Zjednoczonych.
Blinken podkreślił natomiast konieczność utrzymania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w obliczu „agresji” ze strony Rosji – powiedział dziennikarzom rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. Dodał, że obaj ministrowie poruszyli też temat Korei Płn.
Pekin formalnie poparł wcześniej żądania „gwarancji bezpieczeństwa” w Europie, wystosowane przez Moskwę wobec NATO. Wang przekonywał jednak niedawno na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że suwerenność i integralność terytorialna każdego kraju powinna być szanowana, w tym Ukrainy.
Według chińskich mediów Wang i Blinken rozmawiali także na temat Tajwanu. Chiński minister skrytykował USA za uznanie ChRL za wyzwanie w regionie Indo-Pacyfiku oraz zarzucił im próby „używania Tajwanu do ograniczania Chin” – przekazała agencja Xinhua.
Z Kantonu Andrzej Borowiak
PAP/ as/