Informacje

prof. Adam Glapiński, prezes NBP / autor: Fratria
prof. Adam Glapiński, prezes NBP / autor: Fratria

Glapiński: Będzie dalsza podwyżka stóp procentowych

Maksymilian Wysocki

Maksymilian Wysocki

Dziennikarz, publicysta, ekspert w dziedzinie wizerunku i marketingu internetowego, redaktor zarządzający portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 9 marca 2022, 15:41

    Aktualizacja: 9 marca 2022, 18:00

  • Powiększ tekst

Napływ imigrantów jest korzystny dla gospodarki. Oznacza przyspieszenie wzrostu gospodarczego, zwiększenie potencjału pracy, zwiększenie PKB. Proszę pamiętać, że nasz PKB rósł o 1,5 proc. szybciej dlatego, że mieszkało u nas ponad milion Ukraińców - ocenił w środę prof. Adam Glapiński, prezes NBP. - W najbliższych miesiącach będziemy nadal podnosić stopy procentowe NBP. Do jakiego pułapu? Nie wiem. Będziemy oceniać co miesiąc. Ale mają państwo w tej chwili rząd, który wydaje się stworzony na taką sytuację, który sprawnie działa - dodał

Podwyższyliśmy o 75 pb. To najbardziej rozsądny poziom. Utrzymujemy się cały czas w cyklu podwyżek i jeszcze będziemy się w tym cyklu utrzymywać, trudno powiedzieć jak długo, ale będziemy. (…) Złoty jest silnie nie dowartościowany i to nie jest zdrowa sytuacja - ocenił prezes NBP. - Kontynuujemy konsekwentnie rozpoczęte w październiku ub. r. działania ograniczające ryzyko utrwalenia się podwyższonej infalcji. (…) Wszelkie analizy mówią, że w najbliższym czasie będą silne negatywne warunki ograniczające wzrost gospodarczy. Będzie też silny szok podażowy. To również silnie popycha inflację ku górze. Sytuacja zagranicą również ma znaczenie. Natomiast elemnty tarczy inflacyjnej oraz Polskiego Ładu działają przeciw inflacyjnie. - powiedział w środę prezes NBP prof. Adam Glapiński.

Do jakiego poziomu NBP bęzie podnosić stopy procentowe?

Nie wiem, istnieje jakiś górny pułap, ale na ten moment nie możemy jednoznacznie powiedzieć. Istnieje taka możliwość, żeby sytuacja się dynamicznie zmieniała. Najwyżej zrobimy dwa razy w miesiącu posiedzenie, ale na razie nie ma takiej potrzeby. W najbliższych miesiącach będziemy nadal podnosić stopy procentowe NBP.

Ograniczeniu inflacji powinno sprzyjać umocnienie złotego. To jest obecnie cel NBP, usprawiedliwiony nienaturalną sytuacją wojenną.

Ograniczeniu inflacji powinno sprzyjać umocnienie złotego. Obserwowana ostatnio rynkowa presja na osłabienie złotego nie ma żadnego uzasadnienia w mocnych fundamentach gospodarczych Polski. To z czasem unormalni ten kurs. Osłabienie złotego jest również całkowicie przeciwne do polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP – powiedział prezes Glapiński. - Złoty powinien być jeszcze znacznie mocniejszy niż teraz. Ale nic na to nie poradzimy, że obecnie inwestor patrzy głównie na bliskość Polski do Rosji. Nic na awersję do ryzyka inwestorów nie poradzimy. Ale Polsce nic nie grozi. Nie ma żadnych powodów do paniki, choć zeszły tydzień to było jakieś szaleństwo. Ale NBP zawsze zapewni odpowiedni poziom gotówki w obrocie. Mamy spore zapasy.

Jak zapewnił, cała RPP w nowym składzie jest zdeterminowana, by w możliwie krótkim czasie doprowadzić inflację do celu. Stoję przed państwem jako jastrząb na czele jastrzębi, które tworzą w tej chwili RPP. Cała RPP jest zdeterminowana by jak najktócej, zgodnie z kanonami sztuki, doprowadzić inflację do poziomu akceptowalnego, co jest trudniejsze w związku z sytuacją za granicą.

Prezes NBP odniósł się także do napływu do Polski uchodźców z Ukrainy.

To oczywiście wyzwanie moralne i społeczne. Ci co zostaną, nawet przejściowo, tworzą dodatkowy popyt oraz podaż pracy, co także wpłynie na rozwój gospdoarczy. Napływ imigrantów jest korzystny dla gospodarki. Oznacza przyspieszenie wzrostu gospodarczego, zwiększenie potencjału pracy, zwiększenie PKB. Proszę pamiętać, że nasz PKB rózło 1,5 proc. szybciej dlatego, że mieszkało u nas ponad milion Ukraińców - ocenił prof. Glapiński.

Odniósł się także do wpływu sankcji na Rosję oraz ich rykoszetu na Polskę.

Te sankcje uderzają równie mocno w nas, poprzez koszty. To jest problem dla projekcji, dla analityków NBP, ale trzeba go uwzględniać - ocenił

Odniósł się także na razie mogą państwo zakwalifikować wszystkich członków rady jako jastrzębi. Tego wymaga teraz interes Polski i polskiej gospodarki.

Mają państwo w tej chwili rząd, który wydaje się stworzony na taką sytuacją, który sprawnie działa. I taką samą RPP - ocenił prof. Glapiński.

Młodzi, niezbyt mądrzy panikarze z miast

Prezes NBP odniósł się też do paniki jaką obserwowaliśmy w zeszłym tygodniu, gdy ludzie rzucili się do bankomatów, kantorów i na stacje benzynowe.

Ograniczeniu inflacji powinno sprzyjać umocnienie złotego. Obserwowana ostatnio rynkowa presja na osłabienie złotego nie ma żadnego uzasadnienia w mocnych fundamentach gospodarczych Polski. To z czasem unormalni ten kurs. Osłabienie złotego jest również całkowicie przeciwne do polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP – powiedział prezes Glapiński. - Złoty powinien być jeszcze znacznie mocniejszy niż teraz. Ale nic na to nie poradzimy, że obecnie inwestor patrzy głównie na bliskość Polski do Rosji. Nic na awersję do ryzyka inwestorów nie poradzimy. Ale Polsce nic nie grozi. Nie ma żadnych powodów do paniki, choć zeszły tydzień to było jakieś szaleństwo. Ale NBP zawsze zapewni odpowiedni poziom gotówki w obrocie. Mamy spore zapasy.

Kto winny panice? Największe miasta. W mniejszych było spokojnie.

Największa panika była w największych miastach. Mówi się „młodzi, wykształceni z wielkich miast”, okazali się najbardziej głupią, panikarską grupą. Nie było żadnych powodów do paniki. Powinni się stuknąć w głowę i zastanowić co robią, zwłaszcza wymieniając na dewizy, gdy kurs dewiz jest wysoki. Za dużo chyba obserwują mediów. Czołgi, to nie pełny obraz sytuacji. Wymieniali złoty na dewizy po bardzo niekorzystnym kursie. Jak się otrząsną, będą wymieniać znów po bardzo niekorzystnym kursie.

Glapinski podkreśla wagę posiadania własnej waluty i pokazuje palcem na ekspertów bez wykształcenia ekonomicznego w mediach, którzy wyśmiewali i wyśmiewają złotego, namawiając do przyjęcie euro. „To w oczywisty sposób pokazuje korzyści z posiadania złotego. Dzięki niemu rozwijamy się dwa razy szybciej niż kraje bogatsze”.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych