Członek gangu ransomware ekstradowany z Polski do USA
Jarosław Wasiński, obywatel Ukrainy związany z rosyjskim gangiem REvil został przekazany władzom USA, gdzie czeka go proces sądowy
Domniemany haker trafił w ręce polskiej policji w październiku 2021. Zatrzymanie Wasińskiego to efekt współpracy FBI, Europolu oraz krajowych organów ścigania kilku europejskich państw. Amerykański Departament Sprawiedliwości postawił oskarżonemu wiele zarzutów, w tym uszkodzenie chronionych komputerów, spisek mający na celu popełnienie oszustwa komputerowego i pranie brudnych pieniędzy. Sprawa toczy się w Północnym Okręgu Teksasu, a Jarosławowi Wasińskiemu grozi do 115 lat więzienia.
Prokuratorzy oskarżają go o użycie oprogramowania ransomware Sodinokibi/REvil do ataku w łańcuchu dostaw przeciwko około 1500 klientom firmy Kaseya na całym świecie. Napastnik zablokował krytyczne pliki na maszynach ofiar i zażądał okupu w kryptowalucie w zamian za nieupublicznienie danych i przywrócenie im dostępu do zaszyfrowanych dokumentów.
W ostatnim czasie organy ścigania w Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych zintensyfikowały działania wymierzone przeciwko cybergangom. W USA ataki ransomware traktuje się na równi z terroryzmem. Widmo wysokich i nieuchronnych kar może odstraszać niektórych hakerów. Choć zauważamy, iż jedną z reakcji gangów ransomware jest podwyższenie cen okupów. W czwartym kwartale ubiegłego roku wzrosły one o 130 proc. - mówi Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Systemy telemetryczne Bitdefender w styczniu bieżącego roku dokonały analizy 10,5 milionów potencjalnych incydentów bezpieczeństwa. Wśród nich zidentyfikowali aż 202 rodziny oprogramowania ransomware. Najczęściej występującą w styczniu odmianą była WannaCry (43 proc), a następnie Gand Rab (13 proc) i Cerber (13 proc.).
Czytaj też: Alexa, zhakuj się proszę
Mat.Pras./KG