Deloitte: Banki mają wymusić zieloną transformację teraz
Wszyscy widzą, że priorytety się zmieniły. Poza Deloitte. Ten chce, by to banki szczególnie teraz wymuszały zieloną transformację i były za to odpowiedzialne. Konieczność przebudowy portfeli kredytowych i inwestycyjnych pod względem emisyjności jest zdaniem Deloitte największym obecnie wyzwaniem sektora finansowego, który powinien być odpowiedzialny za wymuszenie tej transformacji teraz. Jak widać, „business as usual” nie, ale „ecology as usual” już tak…
Jak zaznacza Deloitte, transformacja gospodarki w stronę neutralności klimatycznej to największe wyzwanie na najbliższe dekady. Z raportu tej firmy doradczej pt. „Tackling the challenges of the net-zero transition” (podjęcie wyzwań zerowo-emisyjnej transformacji - red.), instytucje finansowe mogą odegrać istotną rolę w realizacji ambitnych celów europejskiej polityki net zero, czyli docelowo zerowej emisyjności. Podkreśla, że zmiana strategii rozwoju tak, aby odpowiadała na potrzeby dążenia do neutralności to wyzwania, przed którymi stoi branża finansowa, a najważniejsze jest jednak uznanie neutralności klimatycznej za nowy obszar odpowiedzialności sektora finansowego.
Osiągnięcie zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 r. to światowa próba ograniczenia negatywnych skutków zmian klimatu poprzez utrzymanie globalnego wzrostu temperatury poniżej 1,5°C. Aby osiągnąć ten cel, emisja CO2 powinna spaść o około 45 proc. do 2030 roku. Niestety według analizy ONZ, do zmniejszenia o połowę globalnych emisji jest jeszcze daleko. Zmierzamy ku ociepleniu w wysokości 2,7°C, czyli powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.
Instytucje finansowe, dostosowując działalność do scenariusza globalnego wzrostu temperatury poniżej 1,5°C, mogą mieć istotny wpływ na przyspieszenie ogólnosystemowych zmian i osiągnięcie zerowych emisji netto. Sektor już wykazuje gotowość do podjęcia wyzwania i aktywności pro-ekologicznej, zaś wiele instytucji finansowych dołącza do ważnych inicjatyw branżowych.
Największym wyzwaniem dla sektora jest konieczność przebudowy portfeli kredytowych i inwestycyjnych pod względem ich emisyjności. Zbadanie jej wymaga dużej ilości danych, odpowiedniej technologii oraz powszechnej bazy danych. Pomimo tych wyzwań, instytucje finansowe muszą poczynić znaczne postępy w pierwszej połowie tej dekady, aby spełnić ambitne cele europejskiej polityki zero net - ocenia Przemysław Szczygielski, partner, lider sektora finansowego i zarządzania ryzykiem oraz doradztwa regulacyjnego dla sektora finansowego, Deloitte w Polsce.
Banki znajdują się pod coraz większą presją regulacyjną, aby wykazać postępy na drodze ku neutralnej gospodarce i przełożyć swoje strategiczne zobowiązania na zrównoważone przepływy kapitałowe. Realizację ambitnych celów w zakresie neutralności klimatycznej w określonym tempie i skali umożliwi długoterminowa polityka krajowa i międzynarodowa w sektorze finansowym. Trudno natomiast przewidzieć, w jaki sposób będą rozwijać się technologie redukcji emisji. Nie jest także jasne, jak szybko i w jakim stopniu wpłyną one na sektory o wysokiej emisyjności dwutlenku węgla.
CZYTAJ TEŻ: Wiemy ile pocisków zrzucono na Ukrainę
Wszystkie organizacje będą musiały ujednolicić swoje strategie w zakresie dbania o czynniki ESG (środowisko, społeczeństwo oraz ład korporacyjny), aby udzielane kredyty i prowadzone inwestycje zmierzały w stronę neutralności klimatycznej. Firmy świadczące usługi finansowe muszą także zobowiązać się do przestrzegania jednego globalnego standardu pomiaru emisji i korzystania ze wspólnej bazy danych, z której będzie można czerpać informacje, a także do jednolitych zasad raportowania.
Pomiar śladu węglowego banków trudny, ale możliwy
Osiągnięcie celów zerowej emisji wymaga szybkich i dalekosiężnych zmian we wszystkich sektorach, które angażują się w dekarbonizację. Wyzwanie jest ogromne. Rosnąca liczba interesariuszy, w tym pracownicy, inwestorzy, decydenci i klienci oczekują od instytucji finansowych, aby odegrały rolę w przeciwdziałaniu zmianom klimatu. Proces ten rozpoczyna się od zbadania poziomu emisji, w celu zrozumienia jaki wpływ na środowisko ma dotychczasowa działalność sprzedażowa, pożyczkowa i inwestycyjna. Dziś nieliczne instytucje finansowe mierzą ślad węglowy całego swojego portfela, a jeszcze mniej to raportuje. Jednak presja ze strony interesariuszy, by wdrożyć plany w zakresie dążenia do neutralności klimatycznej, osiąga punkt krytyczny. Aby spełnić oczekiwania i wymagania prawne dotyczące pomiaru i ujawniania emisji portfeli kredytowych, instytucje finansowe muszą nauczyć się zbierać szczegółowe dane dotyczące emisji ze wszystkich źródeł, w tym od klientów oraz dokładnie mierzyć ślad węglowy wszystkich inwestycji i działań, uwzględniając różne scenariusze klimatyczne. Powinny też stosować metodologię, która umożliwia porównanie z innymi instytucjami finansowymi.
Pomiar śladu węglowego instytucji finansowych związanego z ich działalnością jest skomplikowany. Istnieją metodologie ujęte w Porozumieniach Paryskich PACTA czy inicjatywie SBTi, które są stopniowo implementowane i wykorzystywane. Bez ujednoliconego systemu badania i zarządzania danymi, sektor będzie miał duże trudności z realizacją ambitnych obietnic zielonej transformacji, które już złożył - komentuje Irena Pichola, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju Deloitte w Polsce i Europie Środkowej
CZYTAJ TEŻ: Rosyjska armia skuteczna tylko… w zabijaniu dzieci!
Oprócz zmian regulacyjnych, jest coraz więcej inicjatyw branżowych ujawniających zagrożenia, czego dobrym przykładem może być protokół GHG. Standard ten obejmuje rozliczanie i raportowanie gazów cieplarnianych, umożliwiając organizacjom na całym świecie wiarygodne pomiary i raportowanie emisji, bazując na doświadczeniach i wiedzy 350 ekspertów reprezentujących biznes, organizacje pozarządowe i sektor publiczny. Wyznacza on najczęściej stosowane ramy raportowania, uznane m.in., przez Komisję Europejską oraz Grupę Zadaniową ds. Ujawniania informacji Finansowych Związanych z Klimatem (TCFD). Chociaż są to zalecenia dobrowolne, to coraz bardziej zyskują na popularności. Wielka Brytania planuje stać się pierwszym krajem G20, który wprowadzi obowiązek ujawniania informacji zgodnych z TCFD w 2022 r.
Pięć kroków do zielonej transformacji sektora finansowego
Instytucje finansowe zobowiązane do mierzenia i raportowania emisji dwutlenku węgla mogą wykorzystać jeden z powstających standardów pomiarowych takich jak: SBTi, PACTA, EBA czy PCAF. Jednak nawet wtedy szacowanie emisji związane z całym portfelem handlowym, pożyczkowym i inwestycyjnym może być bardzo złożone i skomplikowane.
Choć wiele nowych metodologii jest stale w fazie rozwoju zastosowanie każdej z nich wymagać będzie dużej mobilizacji w zakresie pozyskania odpowiednich informacji od swoich klientów. Tym samym zbieranie danych, ocena integralności, identyfikacja problemów może wydawać się czasochłonna. Ale instytucje finansowe składające zobowiązania strategiczne w obliczu obowiązków regulacyjnych muszą poczynić postępy w gromadzeniu własnych danych dotyczących emisji - ocenia Przemysław Szczygielski.
Obecnie instytucje finansowe mogą zwiększyć wiarygodność swoich postępów niskoemisyjnych, stosując solidne podejście do pomiaru emisji w czterech praktycznych krokach:
Dostosowanie strategii rozwoju i modelu biznesowego firmy do Celów Porozumienia Paryskiego
Określenie zakresu aktywów o wysokiej emisji dwutlenku węgla.
Zdefiniowanie źródeł danych, obliczenia przybliżone w razie braku informacji.
Pomiar emisji, wykorzystujący wybraną metodologię.
Aby w pełni przyczynić się do osiągnięcia światowego celu zerowego netto i spełnić wymogi regulacyjne, branża musi zjednoczyć się w celu opracowania rozwiązań w zakresie pomiaru, zarządzania i łagodzenia finansowanych emisji oraz ryzyka związanego z klimatem w ramach systemu finansowego.
mw. mat. prasowe
CZYTAJ TEŻ: Wszyscy na tropie surowców. Nowe odkrycia w Europie