Informacje

Leszek Skiba  / autor: Fratria
Leszek Skiba / autor: Fratria

Skiba: Inwestorzy pozytywnie postrzegają nasz rynek

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 kwietnia 2022, 17:20

  • Powiększ tekst

Ustabilizowanie łańcuchów dostaw, zapanowanie nad inflacją, służba zdrowia i obronność - to najważniejsze kwestie dla Polski - ocenił szef PFR Paweł Borys na 23. Banking Forum & 19. Insurance Forum. Zdaniem prezesa Pekao Leszka Skiby, inwestorzy pozytywnie postrzegają nasz rynek.

Ostatnie dwa lata spowodowały bardzo poważny sztorm. Pandemia była powodem największej recesji de facto od II wojny światowej. Z kolei wojna (na Ukrainie - PAP) powoduje największe zagrożenie chyba geopolityczne od II wojny światowej. Jednocześnie sytuacja związana z inflacją powoduje także największe zagrożenie destabilizacji gospodarki od początku lat 70-tych, gdzie mieliśmy szoki naftowe” - powiedział w czwartek prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys podczas pierwszego dnia 23. Banking Forum & 19. Insurance Forum.

Zdaniem szefa PFR, „mamy do czynienia ze zmianą jakby układu gospodarczego, regionalizacją, odejściem od globalizacji”. Wskazał, że kluczowym priorytetem jest powrót do równowagi, czyli zapanowanie nad inflacją i łańcuchami dostaw, a także potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa - w kontekście pandemii zapewniane przez służbę zdrowia, a w kontekście wojny rozumiane, jako obronność.

Ustabilizowanie łańcuchów dostaw, zapanowanie nad inflacją, służba zdrowia i obronność - to są chyba (…) najważniejsze rzeczy z perspektywy kraju. Ludzie chcą się poczuć w pewnym momencie w końcu bezpiecznie, stabilnie” - ocenił Borys.

W ocenie szefa PFR, „Polska ma cały czas bardzo silne fundamenty na tle zwłaszcza krajów naszego regionu”. „Natomiast stoimy przed bardzo poważnym takim zagrożeniem, że zostaniemy uznani za jakieś rubieże Europy, a nie za jej serce. I to ma swoje konsekwencje dla kosztu kapitału, dla inwestycji, dla naszego dalszego rozwoju. Musimy zrobić wszystko, że mamy wiarygodną politykę makroekonomiczną, jesteśmy w sercu Europy i że jesteśmy krajem rzeczywiście stabilnym, bezpiecznym, po to, żeby ten kapitał tutaj cały czas płynął, żeby były tu inwestycje” - wskazywał Borys.

W jego ocenie, w polskiej gospodarce jest ok. 300 tys. wakatów. „Nawet przy napływie uchodźców, moim zdaniem, rynek pracy jest na tyle silny, że nie grozi nam jakiś istotny wzrost bezrobocia” - ocenił.

Prezes Banku Pekao Leszek Skiba podkreślił z kolei, że pandemia była czasem, w którym PFR i BGK „wykonały kawał dobrej roboty”. „Widzimy to - jako bank (…) chociażby po nadpłynności, która była efektem w gruncie rzeczy tego, że pieniądze, które zostały wyemitowane, zostały skupione - częściowo przez NBP, czyściwo przez banki - trafiły do polskich firm. Firmy zostały uratowane przed potencjalnym ryzykiem bankructwa, wynikającym m.in. z lockdownu w czasie pandemii” - powiedział Skiba. Szef Pekao dodał, że polskie firmy mają „bardzo dużo środków, żeby się rozwijać”. Jego zdaniem, wśród inwestorów postrzeganie naszego rynku jest stale pozytywne.

Przyznał jednocześnie, że choć polski sektor przedsiębiorstw został uratowany w czasie pandemii, to efektem tego jest wyraźny wzrost zadłużenia sektora publicznego. „Czyli dosyć duża ilość ulokowanych obligacji właśnie w sektorze bankowym. Wiele banków jest już - można powiedzieć - zapakowana pod limit. (…) A jednocześnie dziś, gdy sektor publiczny chce dodatkowo zwiększać swoje zadłużenie bo potrzebne są wydatki na armię, bo potrzebne są wydatki, które wiążą się po prostu z obsługą długu, mamy do czynienia z sytuacją, w której jest szereg działań związanych właśnie z wojną na Ukrainie (…), to sektor publiczny przy jednocześnie dosyć wysokich rentownościach wynikających - tak jak wszyscy wiedzą - ze wzrostu stóp procentowych - to zaczyna się problem, polegający na tym, że taki czas łatwy, który miał miejsce przed pandemią i w czasie pandemii - minął. Z tego powodu sektor publiczny, Ministerstwo Finansów ma problem, żeby funkcjonować” - powiedział Skiba. Jak dodał, ten polski dług jest po części emitowany dla podmiotów zagranicznych, nie tylko dla sektora bankowego, funduszy inwestycyjnych. „To jest pewnego rodzaju wyzwanie. Nie sądzę, że to jest jakiś dramat” - ocenił.

Czytaj też: W kolejnych miesiącach płace będą rosnąć w dwucyfrowym tempie

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych