USA ściga rosyjskich hakerów. 10 mln dol. za informacje
Departament Stanu USA zaoferował 10 mln USD za informacje na temat członków rosyjskiej grupy hakerskiej Sandworm, obwinianej o przeprowadzenie cyberataków, które m.in. w 2017 roku spowodowały straty w wysokości około miliarda dolarów w amerykańskim sektorze prywatnym
Pracujący dla rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU sześciu hakerów Sandworm jest znanych z przeprowadzania cyberataków na infrastrukturę krytyczną, w tym dostawy żywności i sektor energetyczny.
Prawdopodobnie najbardziej znany był ich atak ransomware NotPetya w 2017 roku, który uderzył głównie w systemy komputerowe na Ukrainie i zakłócił pracę sieci energetycznej tego kraju, pozostawiając setki tysięcy mieszkańców bez prądu w środku zimy.
Ataki typu ransomware używają oprogramowania szantażującego i zaszyfrowującego dane, co uniemożliwia korzystanie z zainfekowanych systemów komputerowych.
W 2020 roku amerykańscy prokuratorzy oskarżyli wspomnianych sześciu hakerów, którzy prawdopodobnie nadal przebywają w Rosji, o atak NotPetya, a także kilka innych ataków, których celem były Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2018 roku w Pjongczangu w Korei Południowej oraz o wcześniejsze przeprowadzenie ataku hakerskiego mającego na celu zdyskredytowanie ówczesnego kandydata na prezydenta Francji Emmanuela Macrona - przypomina serwis Tech Crunch.
W wydanym w tym tygodniu oświadczeniu Departament Stanu USA poinformował, że atak NotPetya rozprzestrzenił się poza Ukrainę, powodując straty w wysokości blisko 1 mld dolarów w amerykańskim sektorze prywatnym, w tym w placówkach medycznych.
Czytaj też: Za dziesięć lat to te zawody będą najbardziej poszukiwane
PAP/KG