Wyjątkowo zła passa bitcoina po upadku stable coina
Kryptowaluty w piątek zanurkowały, wartość bitcoina wróciła do poziomu 30 tys. dol., choć wciąż, po krachu stable coina TerraUSD, grozi mu rekordowo zła passa – informuje Reuters
Kryptowaluty tracą także z powodu wyprzedaży ryzykownych inwestycji, przyczyną których jest wysoka inflacja i podnoszenie przez banki stóp procentowych.
Wprawdzie bitcoin, waluta o największej z wszystkich kryptowalut sumarycznej wartości rynkowej, odbił na rynkach w Azji i w piątek przed południem notowany był po około 30,5 tys. dol. - dzień wcześniej miał cenę 25,4 tys. dol. - najniższą od 16 miesięcy. A jeszcze tydzień temu jego wartość oscylowała wokół 40 tys. dol. A zatem przypuszczalnie wkrótce nastąpi siódmy z rzędu tydzień jego strat.
Nie sądzę, aby najgorsze było już za nami – mówi Scottie Siu, dyrektor inwestycyjny w Axion Global Asset Management, firmie z Hong Kongu prowadzącej własny indeks kryptowalut.
Wielu inwestorów rynku finansowego jeszcze niedawno trwało w przekonaniu, że rynek kryptowalut stanowić będzie następstwo konwencjonalnych walut fiducjarnych, byli nawet przekonani, że wkrótce dojdzie do załamania obecnego systemu finansowego, na czym kryptowaluty tylko zyskają. W ostatnich dniach jednak doszło do utraty przez rynek kryptowalut ponad 200 mld dol. kapitalizacji – pisał Michał Stajniak z XTB.
Rynek kryptowalut masowo opuszczają obecnie inwestorzy indywidualni, podczas gdy instytucjonalni porzucają go już od kilku tygodni, obecnie wręcz grając nawet przeciwko kryptowalutom. Symptomatyczne staje się także, że stable coiny, mające z założenia odzwierciedlać w swej wartości amerykańskiego dolara, także odrywają się od niego. Wartość TerraUSD zmalała o 30 centów, a Tether – jeden z najbardziej godnych zaufania stable coinów – był ostatnio notowany w granicach 0,95 amerykańskiego dolara.
Czytaj też: Kapitulacja Wall Street i kryptowalut
reuters.com/XTB/mt