Wielkie zwycięstwo Kim Dzong Una w Korei Północnej - uzyskał 100 proc. poparcia przy 100 proc. frekwencji
Północnokoreański przywódca Kim Dzong Un uzyskał w swym okręgu 100-procentowe poparcie (przy stuprocentowej frekwencji!) w niedzielnych wyborach parlamentarnych, pierwszych po przejęciu przez niego władzy po śmierci ojca Kim Dzong Ila.
Trzeci już Kim, który rządzi Koreą Północną, jest także dowódcą sił zbrojnych, przewodniczącym komisji obrony narodowej, a także deputowanym.
Jego wybór "jest wyrazem absolutnego poparcia narodu i jego głębokiego zaufania do najwyższego przywódcy Kim Dzong Una" - napisała oficjalna agencja KCNA.
Kim Dzong Un, tak jak jego ojciec był zarejestrowany jako kandydat w okręgu nr 111, który mieści się w pobliżu góry Pektu-san przy granicy z Chinami. Północnokoreańska propaganda głosi, że na tej świętej górze w 1942 roku urodził się Kim Dzong Il. Tutaj twórca kraju Kim Ir Sen założył obóz antyjapońskiej partyzantki w czasach kolonizacji Korei przez Japonię.
Wybory do parlamentu Korei Północnej odbywają się co pięć lat. Formalnie parlament jest najwyższym organem w państwie, lecz w praktyce pełni rolę fasadową. Deputowani zbierają się raz, lub dwa razy do roku na jeden dzień, aby zatwierdzić budżet i decyzje Partii Pracy Korei, która faktycznie rządzi krajem.
Obecne wybory najpewniej pomogą 31-letniemu Kim Dzong Unowi umocnić swoją władzę. Najważniejsze jest to, ilu obecnych członków Zgromadzenia zostanie zastąpionych nowymi, młodszymi deputowanymi po skazaniu na śmierć za zdradę i straceniu Dzang Song Teka, wpływowego do niedawna wuja Kim Dzong Una. Jego egzekucja odbyła się w grudniu ub. roku.
lw, PAP