Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Skąd czerpać energię? Ciekawe pomysły na oszczędzanie

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 29 czerwca 2022, 16:30

  • Powiększ tekst

Wczorajszy apel szefa największej polskiej firmy energetycznej o oszczędzanie prądu i ciepła wpisuje się w europejskie i światowe trendy. Skoro jest drogo, a przyszłość dostaw gazu i energii niepewna, trzeba zmniejszyć zużycie.

Nie oszukujmy się, ta zima będzie bardzo trudna. Apelujemy do naszych klientów, abyśmy przede wszystkim oszczędzali energię, żebyśmy nie mieli problemów z niedoborem ciepła, energii elektrycznej w zimie – powiedział cytowany przez PAP prezes zarządu Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski wczoraj w kuluarach kongresu ciepłowników.

Coraz więcej i coraz częściej pojawiają się apele o oszczędzanie energii - od Komisji Europejskiej przez Międzynarodową Agencję Energetyczną (MAE) po szefów największych firm. Każdy proponuje różne sposoby – od zgaszenia zbędnej lampy po przykręcenie (jesienią i zimą) termostatu na kaloryferze, czy kupowanie energooszczędnych urządzeń, ale cel jest jeden – doprowadzić do spadku zapotrzebowania na energię. MAE obliczyła na przykład, że zmniejszając temperaturę ogrzewania o zaledwie 1 stopień Celsjusza w europejskich budynkach ograniczyłoby zużycie gazu o 10 miliardów metrów sześciennych rocznie.

Apele i samoograniczenia

Z apelem o oszczędzanie wystąpili ostatnio także szefowie największych francuskich firm Engie, EDF i TotalEnergies. We wspólnym artykule opublikowanym w „Le Journal du Dimanche”. wezwali oni Francuzów do zmniejszenia zużycia energii, ponieważ europejski system energetyczny znajduje się pod presją. Wskazali na problemy z dostawami gazu, ograniczenie produkcji z hydroelektrowni (przez wysokie temperatury) i problemy w elektrowniach jądrowych. W opinii prezesów każda osoba i firma powinna zmienić swoje zachowanie i „natychmiast ograniczyć zużycie energii, elektryczności, gazu i produktów naftowych”.

Problemy z dostawami energii odnoszą się nie tylko do Europy. W ostatnich dniach pojawiły się informacje (m.in. na Euractive.pl) o gwałtownym (z powodu upałów) wzroście popytu na energię w aglomeracji tokijskiej i obawach związanych z przeciążeniem systemu, po tym jak mieszkańcy zaczęli masowo używać klimatyzatorów.

Japoński rząd zdecydował się na radykalny krok, wzywając do zgaszenia wszystkich świateł na trzy godziny między godz. 15:00 a 18:00. W całej metropolii Tokio mieszka 37 mln ludzi. (Ze względu na szkodliwość upałów apel dotyczył tylko oświetlenia a nie wyłączenia klimatyzatorów.). To nie pierwsza taka sytuacja – wiosną także tokijskie gospodarstwa domowe i fabryki drastycznie ograniczyły zużycie energii, wyłączając termostat i przyciemniając światła. I okazało się, że w ciągu zaledwie około 12 godzin zużycie energii spadło o tyle, ile potrzeba jej do oświetlania przez jeden dzień całego Las Vegas Strip.

Obecne problemy japońskiej energetyki wynikają z faktu, iż wcześniej zamknięto niektóre z elektrowni węglowych, aby zmniejszyć emisję CO2, a przez trzęsienie ziemi w północno-wschodniej Japonii konieczne było (ze względów bezpieczeństwa) wyłączenie niektórych reaktorów w elektrowniach atomowych.

Jak podał Euractive.pl  przez ponad tydzień władze stanu Nowa Południowa Walii, gdzie leży Sidney, wzywały mieszkańców do gaszenia świateł w godzinach 18:00-20:00.

Seniorzy do ciepłych krajów?

Akcje pod hasłem „oszczędzajmy” na dobre ruszyły w Europie wczesną wiosną po agresji Rosji na Ukrainę, gdy okazało się, że i ropy i gazu rosyjskiego będzie mniej, zastąpić go mają dostawy z innych kierunków, ceny giełdowe poszybowały.

Mieszkańcy Amsterdamu jako jedni z pierwszych w Europie zetknęli się w tym roku z planem oszczędnościowym. Bowiem już w marcu po licznych (i szybkich) konsultacjach włodarzy z organizacjami społecznymi, przedsiębiorcami i różnymi firmami w budynkach miejskich zmniejszono ogrzewanie o 3 stopnie. Celem było ograniczenie zużycia gazu o 15 procent. I co ciekawe - centralne obniżanie temperatur nie jest wymuszane – jeśli pracownikom było za zimno, to mogli ręcznie zwiększyć temperaturę we własnych biurach.

Oprócz obniżenia temperatury władze Amsterdamu zaproponowały mieszkańcom tzw. coaching energetyczny. W praktyce wyglądało to tak, ze można było zaprosić do domu eksperta, który po  przeanalizowaniu warunków życia lub pracy, wskazywał - co można zrobić, aby zmniejszyć zużycie energii. Władze Danii z kolei apelowały do społeczeństwa o skrócenie kąpieli pod prysznicem i korzystanie głownie z pralni publicznych.

Szczególny pomysł na oszczędzanie zaproponowało wiosną stowarzyszenie niemieckich biur podróży Chodzi o wysyłanie jesienią i zimą seniorów w cieplejsze miejsca, na przykład do Turcji, Tunezji czy na Majorkę. Mówiła o tym (dla portalu „Mallorca Zeitung”) szefowa Niemieckiego Stowarzyszenia Niezależnych Biur Podróży (VUSR), które skupia 7000 firm. I zaproponowała nawet, by władze dotowały takie wyjazdy np. kwotą 500 euro, przez co stałyby się bardziej przystępne.

na podst. agencji Reuters, Bloomberg, Energy Voice

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.