Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Fakty i mity o cenach paliw

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 lipca 2022, 15:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Ceny hurtowe paliw w Polsce i w całej Europie ustalane są przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych czyli benzyny i diesla na europejskich giełdach. O notowaniach tych nie decydują poszczególne koncerny paliwowe, a czynniki rynkowe, czyli relacja pomiędzy podażą a popytem.

MIT: Wojna w Ukrainie nie ma wpływu na ceny paliw w Polsce

Wojna w Ukrainie oznacza przede wszystkim radykalne ograniczenie importu ropy i gotowych paliw (oleju napędowego) z Rosji do UE. Wprowadzane sankcje praktycznie go odetną. Jest to ewidentny koszt wojny. Ograniczenie importu ropy naftowej i paliw z Rosji, wraz z globalnym wzrostem popytu na benzynę, wpłynęło na wzrost giełdowych notowań paliw gotowych od początku wojny o ok. 56 proc. dla benzyny i ok. 62 proc. dla diesla (Reuters, Platts). Od początku roku wzrosty te są jeszcze wyższe i wynoszą 90 proc. dla benzyny i aż 97 proc. dla diesla. Wzrost ten dotyczy wszystkich krajów w Europie importujących paliwa i wpływa na ceny hurtowe w Polsce, a za nimi także na ceny na stacjach. W Polsce w pierwszym kwartale tego roku aż 41 proc. paliw pochodziło z importu.

MIT: ORLEN decyduje o cenach paliw w Polsce

Ceny hurtowe paliw w Polsce i w całej Europie ustalane są przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych czyli benzyny i diesla na europejskich giełdach. O notowaniach tych nie decydują poszczególne koncerny paliwowe, a czynniki rynkowe, czyli relacja pomiędzy podażą a popytem.

MIT: ORLEN zawyża ceny paliw w Polsce

Obniżenie cen hurtowych w Polsce spowodowałoby wzrost eksportu paliw z Polski do innych krajów, gdzie paliwo jest droższe. Paliwo jest produktem regionalnym i jego import i eksport może odbywać się w ramach UE w sposób swobodny. W konsekwencji mogłoby dojść do sytuacji, w której zaczęłoby brakować paliw w Polsce. Co więcej, przepisy antymonopolowe nakazują hurtową sprzedaż paliw w zbliżonych cenach dla wszystkich uczestników rynku.

MIT: ORLEN jest monopolistą na rynku polskim

Polski rynek paliw jest otwarty. Według POPiHN w pierwszym kwartale 2022 roku 41 proc. gotowych paliw (benzyna, diesel, lpg) pochodziło z importu i w dużej mierze był to import z Rosji. Import paliw w ramach UE może przebiegać swobodnie, bez barier celnych. W Polsce funkcjonują 44 podmioty uprawnione do takiej działalności, na podstawie koncesji prezesa URE.

MIT: ORLEN niemal wszystkie zyski czerpie z produkcji i handlu paliwami w Polsce

Znacząca część zysków Grupy ORLEN pochodzi z innych źródeł niż produkcja paliw w Polsce. To miedzy innymi produkcja i sprzedaż paliw na rynkach zagranicznych (3 rafinerie zagraniczne i ponad 1000 stacji w Niemczech, Czechach, na Litwie i Słowacji), produkcja i dystrybucja energii elektrycznej, a także sprzedaż produktów petrochemicznych, czyli przede wszystkim materiałów do produkcji tworzyw sztucznych. Grupa ORLEN to największa firma w Europie Środkowej, której produkty są dostępne w 100 krajach na całym świecie.

MIT: Modelowa marża rafineryjna pokazuje wielkość zarobku koncernu

ORLEN nie opuszcza, ani nie podnosi modelowej marży. Modelowa marża rafineryjna jest rynkową miarą wartości jaką osiągają rafinerie w wyniku przerobu ropy na gotowe produkty naftowe. Nie jest to ani wskaźnik zarobku koncernu, ani cen paliw na stacjach. To uproszczony wskaźnik, głównie dla inwestorów, działający w oparciu o konkretne liczby, czyli globalne, rynkowe notowania cen ropy i gotowych paliw, niezależne od firm paliwowych. Marże modelowe zachowują się w taki sam sposób dla wszystkich koncernów w regionie, różni je jedynie struktura produkcji poszczególnych firm.

MIT: Ceny paliw muszą być ściśle skorelowane z siłą nabywczą w danym kraju

Rynek paliw jest rynkiem regionalnym, na którym towar może się swobodnie przemieszczać do innych krajów, niezależnie od siły nabywczej w danym kraju. Główne składniki cen paliw, czyli ropa naftowa, energia elektryczna i gaz, są cenami rynkowymi i są na zbliżonym poziomie dla wszystkich producentów w regionie, niezależnie od poziomu średnich zarobków w danym kraju.

MIT: Ceny na stacjach muszą wzrastać proporcjonalnie do cen ropy

Ceny hurtowe paliw w Polsce i Europie ustalane są przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych, czyli benzyny i diesla na międzynarodowym rynku. Dla naszego kraju i Europy Zachodniej jest to rynek ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia). Ze względu na fakt, że samochody jeżdżą na paliwa, a nie na ropę, koszt ropy nie ma bezpośredniego wpływu na cenę paliw. W momencie, gdy na rynku podaż paliw nie jest w stanie nadążyć za popytem, mechanizmem regulującym rynek jest cena. Od początku wojny dla gotowych benzyn notowania wzrosły o ok. 56 proc. (od początku roku aż o 90 proc.) i w sposób do tej pory niespotykany rozeszły się z notowaniami ropy naftowej.

MIT: Ceny paliw w Polsce rosły najszybciej w Europie

Porównywanie procentowe wzrostów cen paliw może prowadzić do błędnych wniosków z kilku powodów. Po pierwsze, przed wojną ceny paliw różniły się znacząco w Europie, a paliwa w Polsce należały do najtańszych, w związku z tym wyższy wzrost procentowy był liczony od niższej ceny wyjściowej. Po drugie, poszczególne rynki w Europie były w różnym stopniu zależne od importu, którego koszty logistyczne obecnie szczególnie drastycznie wzrosły dla krajów położonych na wschodzie Europy, które muszą transportować gotowe paliwa na dalsze odległości (przed wojną koszt ten był niższy dla krajów położonych na wschodzie w porównaniu z Europą Zachodnią). Do tego należy dodać zmiany podatkowe i dopłaty różne dla poszczególnych krajów. Na przykład w Niemczech wprowadzono dodatkowe rządowe dopłaty na poziomie 300 euro na 1000 litrów benzyny w sprzedaży hurtowej. Ceny paliw w Polsce, niezmiennie należą jednak do najniższych w całej Unii Europejskiej i są wyraźnie niższe niż w krajach naszego regionu.

MIT: Ceny w Polsce są wysokie pomimo tego, że ORLEN przerabia głównie ropę rosyjską

ORLEN znacząco obniża zużycie tańszej, rosyjskiej ropy Urals, na rzecz innych, droższych gatunków. Obecnie zaledwie ok. 30 proc. ropy przerabianej w całej Grupie ORLEN pochodzi z Rosji, a zakładamy, że do końca roku rafinerie ORLEN-u w Polsce odejdą całkowicie od przerobu rosyjskiej ropy.

MIT: ORLEN miał w ostatnich latach ponadnormatywne zyski

Wysokie zyski ORLEN-u były możliwe między innymi dzięki wzrostom marży petrochemicznej, czyli dotyczącej produkcji tworzyw oraz znaczącej rozbudowie segmentu energetycznego, w tym przejęciu Energi oraz nowych odnawialnych źródeł energii. Na rynku paliw widoczne też były efekty skutecznej walki z szarą strefą. Od 2015 r. do 2019 r. wzrost sprzedaży oleju napędowego w Polsce wynosił 48 proc., a benzyny 26 proc.

MIT: ORLEN marnuje wypracowane zyski

ORLEN inwestuje zyski między innymi w projekty, które pozwolą polskiej gospodarce uniezależniać się od importu paliw kopalnych. Jest to szczególnie istotne w perspektywie zakazu sprzedaży w UE samochodów innych niż zeroemisyjne po 2035 roku. Dlatego musimy inwestować przede wszystkim w zieloną energetykę, w tym morskie i lądowe farmy wiatrowe, ale też paliwa alternatywne czy biomateriały. W 2022 roku Grupa ORLEN przeznaczy na wszystkie inwestycje 15 mld zł i jest to najwyższy wynik w jej historii. Wyniki finansowe wypracowane przez Grupę ORLEN przekładają się także na konsekwentny wzrost wpływów odprowadzanych do budżetu państwa. Tylko w 2021 roku koncern wpłacił do budżetu z tytułu różnych opłat i podatków prawie 35,5 mld zł.

PR/RO

CZYTAJ TEŻ: Lewica zaprasza Orlen do komunistycznej gospodarki

Powiązane tematy

Komentarze